wyszedl wczoraj na piwo i nie wrocil jeszcze

moze i pisanie "boshe" jest dziecinne i tragiczne, ale czy to teraz ważne? Ona sie martwi o oca swojego dziecka i to się liczy. Sabre, trzymaj się i napisz nam, jak sprawa się rozwinie :-)

to jest bardzo ważne, ukazuje nam prawdziwy obraz ich braku dojrzałosci emocjonalnej...

wiesz, zawsze mozna jeszcze pisac koffam, kfiatek.....

wierzcie mi ze ja nigdy czegos takiego bym sie po nim nie spodziewala nigdy, owszem wychodzil ale zawsze wracal, nie mielismy wiekszych problemow, kochamy sie, przynajmniej do dzis tak myslalam. Nie wiem jak mozna zrobic cos takiego osobie ktora podobno sie kocha. Chyba sie bardzo pomylilam.

Dajcie sobie spokój. Nie róbcie obory z topiku. Dziewczyna się martwi i trzeba ją wspierac, a nie się przycvzepiać. Popatrzcie na siebie. Podobno tylko niekochani nienawidzą :o :o Sabre

a kto tu mowi o nienawisci. tylko taka dygresja odnosnie teg, jakim jzykiem ludzie sie posluguja. ot,nic wiecej. problem jest bardzopowazny i nikt z niego nie drwi.

sabre nie przejmój sie!!!! doskonale Cie rozumiem, mój zachowuje sie identycznie ja wiekszac facetów, ostatnio jak mi zniknal w Londynie to 9 dni sie nie odzywal co ja mam powiedziec?:)

wlasnie do mnie zadzwonil, podobno spal u kumpla ktory go wlasnie obudzil, smial sie przez telefon bo uwazal ze to smieszne palant, powiedzialam ze jest idiota bo ja sie tu denerwuje ze cos sie stalo a on ze przessadzam i ze jak tak mamy ze soba rozmawiac to czesc i odlozyl sluchawke.

mnie dziwi jedno. dlaczego Ty sama pozwolilas na to, zeby on, ojciec (czyli teoretycznie 50% odpwiiedzialnosci za dziecko przypada na niego) poszedl sobie na piwo, a Ty zostajesz w domu? dlaczego? ja tego nie rozumiem? co on taki zapracowany, spragniony kontaktu z kumplami? nie od dzis wiadomo ze 90% opieki, obowiazkow zwiazanych z malym dzieckiem itp przypada na kobiete. dlaczego wiec nie sprzeciwilas sie gdy chcial Cie zostawic sama, z obowiazkami? moze to Tobie, strudzonej matce nalezaloby sie wyjscie z kolezankami dokina, na drinka?

.....................! i co, Ty jeszcze masz go przepraszac? Ty masz sie plaszczyc i robic mu mila atmosfere? japierdole, co za czlowiek!

" mój zachowuje sie identycznie ja wiekszac facetów" no to wspolczuje takiego faceta....

:0 no własnie zawsze to ma takie skotki, poza tym jeżeli faktycznie niczego złego nie zrobil to zjakiej racji ma sie tłumaczyc?winny sie tlumaczy, a ty ze spokojem mu opowiedz co przezywasz jak go niema, bo faceti to swinie wkoncu he he:) a my kobiety odrazu myslimy ze nas zdradzaja wcale tak nie musi byc przeciez:)

olcha ale co mam zostawic go tylko dla tego ze nieodbiera telefonu czasami, mam do niego zaufanie, a w zwiazku chyba oto chodzi, przeciez go kocham

...a jednak mialam racje, olewa cie...:( smieje sie z twoich obaw...odklada sluchawke... byc moze popisuje sie przed kolegami :( jedno jest pewne, musisz z tym zrobic porzadek, nie mozesz pozwolic zeby ta sytuacja powtorzyla sie jeszcze raz :(

jak to nie ma sie z czego tlumaczyc? co, pwodem do tlumaczen ma byc zdrada? chodzi o nieodpowiedzialnosc, o egozim, bo on poszedl sie bawic, chclac, zostawiajac male dziecko i swoja kobiete w domu. wylacza telefon. i co wszystko jest ok? nie chodzi o to czy zdradzil czy nie. chodzi o to ze nie raczyl wytlumaczyc niczego, a to, ze jego kobiecie cos sie neipodoba i mowi otwiardzie o swoich odczuciach on ma w dupie, nie odpiwada mu to i przerywa rozmowe. no faktycznie, standard. skoro standard to ja za niego serdecznie dziekuje.

Sabre, to rzeczywiście najprzyjemniejsza sytuacja nie jest ale pomysl o tej sprawie tak: jest u kumpla, więc dzwonił do ciebie najprawdopodobniej w jego obecności, więc nie chciał wyjsc na pantoflarza i pewnie dlatego tak zareagował. Nie oznacza to oczywiście że masz mu nie zrobić porządnej awantury jak wróci do domu, ale dla twojego pocieszenia - może to właśnie męska duma dała o sobie znać... głupia męska duma.

Sabre - to co piszesz jest rzeczywiscie dziwne. Mam wrazenie, ze on Cie teraz probuje wpedzic w poczucie winy:o Przechodzilam przez to - kiedy czlowiek ma czyste sumienie, nie robi w ten sposob. Badz ostrozna mimo wszystko. Pozdrawiam

no to nieciekawie :o niekoniecznie musiał Cie zdradzić, ale zachował sie bardzo nie fair :o

to co zrobisz zalezy od Ciebie. wiesz, mi nie powiadiadaloby gdyby moj facet, wychodzac z domu z kolegami na piwo wylaczal telefon. telefon jest po to, bym mogla w kazdej chwili do niego zadzownic, nie dlatego tylko by go kontrolowac, ale np (teoretyzujac) gdyby jego matka mila tragiczny wypadek. sory ale dla mnie tego typu zachowanie, wylaczanie telefonu jest powod do podejrzen. mozna miec zaufanie ale tego typu akcje ograniczaja wiare w nieskazitelnosc. on moze nic zlego nie robic, ale sam rfakt, ze mi jest zle, ze sie martwie, zadreczam, to jest wazne i to powinno go obejsc.

wielez was mowi tu o zdradzie. a to przeciez nie o to chodzi. gdy ma sie kobiete, dzicko to odpowiedzialnosc powinna isc z tym wszystkim w parze. a calonocne znikanie bez jakiejkolwiek informacji to raczej o tym nie wiadczy.

a nie masz rodziny, znajomych? Kogoś, do kogo mogłabys teraz pójść i tam posiedzieć nie odbierając telefonu... Oczywiście z dzieckiem, a odezwać się wieczorem, i też śmiać, że przecież tylko poszłaś w odwiedziny. Ja bym wyszła. Spiesz się!! mój facet nienawidzi mnie za takie akcje :P ale przynajmniej nie ma potem glupich sytuacji miedzy nami :)

po pierwsze, dokladnie tak!

SABRE ODEZWIJ SIE!! albo wychodź z domu jak najprędzej!!

ja mu pozwolilam??? w zyciu?? ale co mam zrobic przywiazac jak nie rozumie??? wlasnie zadzwonilam i mu powiedzialam ze wlasnie dlatego nie pozwalam mu wychodzic a on na to ze przeciez nic zlego nie zrobil i mam nie przesadzac, powiedzialam ze jak mysli ze bedzie dobrze po tym co zrobil to sie myli, ze nawet ma sie mnie nie pytac przez najblizsze pol rolu czy moze wyjsc bo NIE a jak wyjdzie i tak ,to odchodze. Znajde w sobie sily nie bedzie mnie debil poniewieral.Dosc tego. Nie mam zamiaru wiecej dzisiaj z nim juz gadac, powiedzialam co chcialam. Aha zgubil kluczyki od samochodu, dobrze mu tak cham jeden.

wydaje mi sie, ze XXI wieku to juz ten czas, kiedy kobieta nie jest neiwolnica i sluzaca meza-pana i wladcy. on moze a Ty nie? w czym on jest lepszy?

Przecież tak maczo postępuje. I własnie takiego faceta CHCECIE. Bo inaczej to frajer, ciepłe kluchy itp. Powinnaś się cieszyć że takiego prawdziwego mena masz. Pozdrawiam wszystkie fanki maczo i dresiarzy.

sabre. gartuluje. widze ze jestes silna!

rozumiem, ze jak ktoś ma dziecko to powinien siedziec uwieziony w domu, tak? :O a juz na pewno nie pozwolic facetowi na wieczorne wyjscie z kumplami na piwko:O? owszem, pewnie nie bylabym zadowolona, ale zle by bylo gdyby dom, kobieta i dziecko kojarzyly mu sie tylko z więzieniem albo samymi obowiązkami, jesli nie robil tego czesto to nie widze tu problemu dlaczego mialby nie isc :O a ty sabre przestan przejmowac sie ich docinkami, one zawsze mają tylko jedno do powiedzenia: co to za facet? ja bym takiego dawno kopnela...taaa:O z pewnoscią, a zaloze sie ze wiekszosc z was zrobilaby to samo co sabre, martwila sie, przezywala, a w koncu wybaczyla... a co do twojego faceta sabre, to chyba mu glupio po prostu, albo odwraca kota ogonem, mozliwe tez ze sie zagalopowal i byla tam jakas panienka( choc od razu mowie) ze to nie znaczy ze do czegos doszlo. Jezeli zalezy mu na was, mysle ze by sie opamiętal, pozdrawiam i zycze owocnej rozmowy, mam nadziejhe ze wstąpi do domu przed pracą

silna... jak dla mnie i tak z nim zostaniesz jesli dzis nie zdecydujesz sie na jakies radykalna kroki... to przykre, ale niektore kobiety po prostu wola taka byle jaka milosc niz zycie w pojedynke. tym bardziej, ze jest dziecko...

maczo hahahaha chyba mowisz o charakterystyce maczo sworzonej przez blondynki w rozowych ciszkach. to zalosne. prawdziwy facet, maczo(jak kto woli) to taki, ktory umie zadbac o kobiete, ktory jest lojalny i wierny, jest dobry wlozku, pomaga w domu, jest zaradny i inteligentny, zadbany i wyrozumialy.