Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trudny okrs

czy wierzycie ze az takie moze byc bezrobocie ze czlowiek 2 lata pracy nie ma?

Polecane posty

Gość trudny okrs

mlody przed 30 czy to moze oznaka obiboka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogaaa
to niemozliwe!!! pracy jest w chój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata bez pracy
W urzędzie pracy do którego ja chodzę jest pełno ogłoszń typu:ślusarza,malarze,stolarza,pracownika robót wykończeniowych,hydrałlika.A dla kobiet to tylko do ryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie czekaj na innych az ci dadza prace tylko sama cos kombinuj. siedzisz na necie nie wiadomo po co a moglabys na tym wlasnie zarabiac. tyle jest mozliwosci. slyszalas o zalozycielach you tube? sa teraz milionerami. troche inicjatywy do jasnej chloery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracy jest od zajebania
mam 23 lata mieszkam w trojmiescie i o prace nie mam problemu wogule nie ma problemu nie wiem jak u ciebie chyba ze meiszkasz na wiosce ale 2 lata szukac pracy to swiadczy o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie ma wymagania
i nie szuka aktywnie pracy jakiejkolwiek, ale dobrzepłatnej pracy na określonym stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie ma wymagania
hmmm... realia w Trójmieście są zupełnie inne od realiów w Pacanowie czy Starachowicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata bez pracy
ja przez te 2 lata pracowałąm tylko sezonowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w kraju to jest takie podejscie. niech inni mi daja prace. a na zachodzie: nikt nie chce pracowac u obcych chyba ze jest mlody z czasem sami otwieraja wlasne biznesy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjjfjfjcvnvnf
ja tez bedac w liceum pracowalam dzien w dzien w wakacje przy zbiorze jago, tylko dlatego ze nic nie umialam. nikt glupiej licealistce nie da pracy, ale w tym wieku ma juz sie jakies doswiadczenia, odwage by isc do ludzi...mam teraz 2 2 lata i od 18 roku zycia pracuje .... trzeba miec samozaparcie, nawet bill gates sam sie swojej fortuny dorobil...nikt mu nic za darmo nie dal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie ma wymagania
nie każdy ma incjatywę. ludzie są różni. jeden jest człowiekiem kreatywnym, dynamicznym i nie może usiedzieć w miejscu, a ktoś inny jest spokojną, żyjącą wg regulaminów i zasad księgową i świetnie będzie się realizował w swojej pracy, ale nie ma za wiele inwencji. szanuję takiego człowieka i rozumiem, że może mu akurat brakuje siły przebicia, może nie radzi sobie na rozmowach, może pochodzi z maleńkiej miejscowości i nie chce lub nie może wyjechać do większej miejscowości a może po prostu jest leniem a sytuację materialną ma dobrą, więc się obija niby to szukając pracy. jego zycie, jego sprawa. jeśli potrafię komuś pomóc, to pomagam, ale nie potępiam za to, że jest inny niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjjfjfjcvnvnf
ja rozumiem, ale ona mowi ze nie ma pracy? wiec ja jej mowie ze powinna sama cos wykombinowac. jesli ma troche sily aby jej szukac, znajdzie tez sile aby miec wiecej inicjatywy. mam ten sam problem z moja rodzina...nie rozumiem tego podejscia naprawde...moja mam pracuje ciezko fizycznie. zawsze ja pytam dlaczego nie zacznie robic czegos na wlasna reke? a , bo trzeba sie martwic o koszty o kredyty, a jak nie wyjdzie??? kocham moja mame, ale z takim podejsciem nic nie osiagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie ma wymagania
incjatywa nie bierze się z siły charakteru. to, co piszesz o swojej mamie, to inna sprawa. oprócz braku incjatywy jest brak wiary w sukces i strach przed utratą tego, co się już ma. łatwo jest ryzykować, gdy nie ma się nic do stracenia, ale mając dzieci szuka się przede wszystkim stabilności finansowej, czyli życia może i ubogiego, ale spokojnego i pewnego jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×