Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Martinella

Wierzycie w Zabobony?Słyszeliscie O Takim Czymś?

Polecane posty

Mój chłopak chciał mi na swienta kupic cieplutkie papućki by mi nie było zimno w nózki i jak sie okazuje od paru znajomych usłyszał ze to nie jest dobry pomysł na prezent gdyż nasz \"związek moze sie szybko rozpac\" niewiem czy mam sie smiac czy płakac bo chłopak chce zrezygnowac z ich zakupu przez jakies głupie zabobony!!! co o tym myslcie ? słyszeliscie kiedys o takim czym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebatka
Zabobon taki faktycznie jest. Niektórzy wierzą,że jak się kupi drugiej osobie buty ( kapcie to też buty ) to ta osoba po prostu odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierzę w
słownik ortogarficzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabobonny sposób na to, to zapłacenie za owe buty choćby grosikiem. I po problemie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidofilna
prawda, tak mowia... ale slyszalam, ze jest sposob, zeby to "odczarowac" - musisz po prostu swojemu facetowi zaplacic za te papucie chociaz 1 grosz :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem niby zabobony
ale u mnie 2 razy sprawdzilo sie z zegarkami, ktore otrzymalam od dwoch moich bylych, a mojemu mezowi w przeszlosci z butami, ktore kupil swojej bylej. Teraz juz sobie takich prezentow nie robimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha. Ja nie wierzę w zabobony i wszystko robię przeciwko im. Córeczka nie miała żadnych czerwonych kokardek w wózku, ślub brałem w lipcu i wiele przykładów możnaby pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem osobą nie wierząca w żadne zabobony ale powiem wam jedno - jest taki przesąd że jak się ususzy kwiaty które od kogoś dostaliśmy, to wkrótce rozstaniemy się z ta osobą, nasze drogi się rozejdą itp. Zawsze się z tego smialam ale dużo osób mi mówiło że w ich przypadku to się sprawdzało. Ja sama też przestałam się śmiać po iluś tam przypadkach gdy po otrzymaniu kwiatów od kogoś, czy to znajomych, czy też chłopaka i ususzeniu ich sobie na pamiątkę bardzo szybko te znajomości kończyły się. Cóż - może zwyczajny zbieg okoliczności, niemniej jednak od tamtej pory nie zostawiam sobie na pamiątkę żadnych kwiatów, choćby nie wiadomo jak piękny to byłby bukiet:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez kiedys uschnal kwiat kupiony przez chlopaka, na dodatek uschnal bardzo dziwnie, bo byl w wazonie z woda, wygladal normalnie (tzn nie oklapniety, ani nie odpadaly mu platki), ale jak go dotkenlam to okazalo sie, ze byl totalnie suchy. No i rzeczywiscie ten zwiazek sie rozpadl, ale mysle, ze bez tego kwiatka i tak na 100% by sie rozpadl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slyszalam jeszcze o zabobonie który mówi, że nie należy dawać w prezencie książek, bo znajomość wtedy szybko też się skończy. Można jednak oszukać los w ten sposób ze piszemy dedykację, np.\"pożyczam na wieczne nieoddanie\". Z innych - nie wolno dawać ostrych przedmiotów typu noże, jakieś rzeczy z iglami, szpilkami - też można oszukać los w ten sposób, że obdarowywanego należy ukłuć owym przedmiotem. jeszcze inne - nie wolno dawać chusteczek do nosa, bo to wróży lzy i rozstanie. O butach i zegarkach też slyszalam. Za to z jak najbardziej zalecanych prezentów to jeśli nam na kimś bardzo zależy należy podarować tej osobie szalik, bo \"zawiązuje\" on mocno nasze więzi. Pomijając przesądy - to bardzo mily i praktyczny prezent, wskazujący na naszą troskę o obdarowywanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach,ja niby tez nie wierze w zabobony,ale do slubu dorozka bym nie pojechala. Co do butow to ja juz tyle dotalam od meza,ze powinnismy sie juz z 10 razy rozstac,wiec w to nie wierze. Kwiaty tez dostaje od mojego raz w tygodniu i wyrzucam jak uschna wiec tez powinnismy sie rozejsc ale jestesmy 5 lat po slubie i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko NIBY prawda... ale prawda jest też taka że jak ktoś wierzy w zabobony i gusła to mu dupa uschła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trarara
tez to z dorazka mnie zainteresowało.....Nie znam tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wszystkie malzenstwa jakie znam co jechaly do slubu dorozka rozpadly sie po max 3 latach. Moja mama tez mi odradzala jak ja bralam slub i nie pojechalam. Troche to dziwne z tymi przesadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elem
a czym jezdzili do slubu jak nie bylo samochodow? hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kibitką też nie jedź... felek stankiewicz nie przeżył tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belekto
nie wierze w zabobony, do mojego pierwszego slubu mialam wszystko zgodnie z zabobonami - czyli r w miesiacu slubu, pozyczone cos tam, cos tam niebieskiego i takie duperele i nie jechalismy bryczka :D tyko autem a i tak sie rozeszlismy ... teraz nie wierze w te pierdoly, drugi slub bralam w lipcu, maz od 4 lat kupuje mi buty :D i jestesmy ciagle razem wiec... nie ma reguly!!! aha, nie wierze tez w piatek 13 , czarne koty i inne gusla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brumbrum
no np Gołaś tez jechał dorożką do slubu, a po 2 m-cach zginął w wypadku....:( :o dziwne to ale chłopak mi kupuje wszytsko co tu piszecie (ja mu tez): buty, zegarki itd, a jestesmy razem 7 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brumbrum
no i brali slubw lipcu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupiłam sobie
piękne perły choć słyszałam że przynoszą łzy,i w niedługim czasie spotkało mnie sraszne nieszczescie płakałam przez kilka miesięcy po ukochanym piesku,terez leżą w szufladzie i boję sie zalozyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
A ja wierzę w cos takiego, jeśli w coś wierzymy bardzo to może się to spełnić, dotyczy to również zabobonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupiłam sobie
ja nie wierzyłam dlatego sobie je kupiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legis
Mąż mówi do żony "Nie stawiaj butelki z benzyną koło ognia bo będzie nieszczęście", żona - "Wstyd, mężczyzna a taki przesądny";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączenie tematów
Przesad z nozem.Zna ktos? 22:29 cati82 czy jesli podaruje w prezencie komplet nozy bliskiej osobie czy jest jakis przesad ktory by tego nie wskazywal????Prosze o odpowiedzi.. 22:31 TAKalboNIE Ja słyszałam że ktoś w rodzinie popełni samobójstwo ale sama w to nie wierze!! Zagłosuj na moją wypowiedź na stronce http://www.dlazdrowia.pl/index.php?modul=10&sek=0 Mój nick "TAKczyNIE" Dzieki 22:35 .obozowa wredna krowa. hehe w ani z zielonego wzgórza było coś ale o scyzoryku dała gilbertowi w prezencie scyzoryk ale kazała mu za niego zapłacić pensa coby łączącą ich nić miłości nie przecią owy scyzoryk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej nosić niż się prosić.Niemniej jednak lepiej nie kusić losu.Coś w tym jest...I wierzcie sobie lub nie,ale po wizycie,tfu!koleżanki,moje dotąd pogodne dziecko wyło jak nie wiem co.A tak się zachwycała!!!Nie chciałam wierzyć,jaaasssnneee:D,ale druga noc bezsenna bez objawów choroby?I spokojne dzidzio jakby szlak trafił???Po kolejnym dniu zrobiłam co mama kazała,bzdury,nawet nie pamiętam co(choć może powinnam?)i moje dziecko spowrotem stało się słodkim niemowlakiem co to tylko chce cyca,sucho i odrobinę zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swienta
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-----> Marc Co to za wirusy nam tu wpuszczasz?????? hmmmm??????? Co do zabobonów, to słyszałam tylko o takim, że nie powinno się całować na schodach (bo para szybko sie rozejdzie...) :-) Ja nie wierzę w przesądy. Wierzę w przepowiednie samospełniające tzn. jeśli bym sobie wmawiała przez 5 lat że rozwiodę się z mężem bo braliśmy slyb w lipcu albo dlatego, że mi podarował buty, to pewnie tak by było - bo bym sobie wmówiła, że on nie jest idealny dla mnie, ma wady których nie akceptuję i że lepiej teraz się rozwieść... PS. Nie jestem mężatką. Mówię hipotetycznie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×