co robić

a widzisz??? bedziesz miaLA nauczke!!! cale szczescie ze tylko tak to sie skonczylo... pozdrawiam

\"11.12] 21:30 vanillana obmcywała mnie swinia i to przy ludziach ale to jeszcze nic schlał sie i to tak, że po scianach chodzil dobrze, ze nie poszlismy do niego bo nie wiem co by to bylo a wydawal sie taki mily\" Impreza u kolegi do ok. 20.00???, to fajne \" Kinder Party z szampanem piccolo\" ;) do tego facet szybko sie schlal. No moze ucieklas z imprezy wczesniej skoro mialalas takiego towarzysza ;)

hej vanillana - noo imprezzka do 20 hehe racja ,cosik tu nie gra chyba,ze ktos sie pod Ciebie podszyl......:P

Dobrze, ze sie nie zzygal na Twoja bluzke:]

Z imprezy wyszlam jakies 10 minut przed wpisaniem postu (kumpel mieszka 3 pietra pode mna) ale ja nie o tym. Poszlam kolo 20 M. juz tam byl na lekkim ralszu, bylo nawet milo, Ale potem prawdziwa maskra caly czas pil. Zchowywal sie jak by to okreslić hmm dosc swobodnie. W zyciu za nikogo nie musialam sie tak wstydzic. Belkotal cos, obmacywal mnie fujjj. W koncu wkurzylam sie i poszlam, To byla najgorsze godzina w moim zyciu. Ale to jeszcze nic, dzis rano do mnie zadzwonil powiedzial, ze troszeczke przecholowal, ale w zasadzie nic sie nie stalo i, ze to bardzo niergrzecznie z mojej strony, że wyszlam. Miam do mnie o to pretensje. Przeciez to chore. Buuuuu ide na zajecia, juz slysze te docinki jakie przjdzie mi dzis znosic wrrrrr