wykrzycz całą złość...

Jest ci zle,wszyscy cię denerwują,drażnią,coś od ciebie chcą...a ty nie masz ochoty,nie masz nastroju....daj se na luz i napisz tu właśnie to co chciałbyś powiedzieć dla wrednego szefa..stukniętego sąsiada..dla babki kóra codziennie w sklepie dziwnie się tobie przygląda i jest kur.... niemiła....wyładuj się!!!!!!!!!

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKURNAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAaa AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA WWWWWWWWWWWWWWWWRRRRRRRRRRRRRRRRRRRrrrrrrrrrrrr A AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaa AAAAAAAAAAAAAA a dziękuję, to było wykrzyczenie całej złości z minioego tygodnia, uff,już mi lepiej:)

..to taki popapraniec że czasami mam ochotę zepchnąć gnojka ze schodów..

co za babsztyl!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niech sie wynosi z mojej uczelni!!!!!!!!!!!!! juz nie moge na nia patrzec!!!!!!!!!!!!!!!!

uwaga rzucam książką ....................

.a mnie denerwuje jak cholera moja popier... sąsiadka!!!!!!!!!! stara komunistka...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja tam wolę przelac calą moją zlosc na daną osobę bezposrednio. to jest dopiero satysfakcja i humor odrazu się poprawia.

o.k ja też jestem za szczerością do bólu...ale czasami mam takiego nerwa..że boję się że nie zapanuję nad sobą jak się rozchodzę..dlatego wolę najpierw w myślach nabluzgać do bólu...

szef..stary zboczeniec...nie dał mi znowu podwyżki..a ja zapierdalam po godzinach jak kretyn!!! wałek zapleśniały!!

wygarnela wszystko memu profesorowi,ale sie boje..mysli ze jast najmadrzejszy..palant

ale jak sie zdenerwuje to z nim jutro pogadam...a co trzeba byc asertywnym nie?!