Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość misalami
Nie nakrecajmy się za bardzo na to co kto ma. Myślę że każdej lekarz wie co robi i ma inne metody. Mój lekarz ma urlop i w pon idę do innego w zastępstwie i zobaczymy jakie ma metody i co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Oczywiscie, każda z nas ma krążek ale może być innym przypadkiem . Ja od ostatniej wizyty jestem spokojniejsza ,skoro mogę wychodzić do ogrodu ,bo na początku była mowa o leczeniu plackiem. Ja myślę że zaszkodzilam sobie jazda na rowerze co prawda nie daleko bo 300 metrów od domu ale jednak myślę że ta jazda spowodowała rozwarcie . Bylo ok nic nie bolało skurczu nie było więc jezdzialam po córkę do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luiza a Ty nie masz nakazu lezenia plackiem mimo tak krótkiej szyjki i rozwarcia? nie obawiasz sie ze chodzenie moze pogorszyc Twój stan ? co na to Twój lekarz. Izabela powiedz mi bo jest to dla mnie nie jasne co widzi Twój lekarz przez usg dopochwowe skoro krążek zasłania całą szyjkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Znam osoby które jeździły rowerem,uprawiały fitness i nic im nie było. Strasznie im zazdroszczę.bo oglądanie sufitu wychodzi mi bokiem. Ja znam prawdopodobna przyczynę mojego stanu otóż jest to pewnie lyzeczkowanie z listopada. Ale to tylko podejrzenia. Tez jestem ciekawa co widać na tym usg pręż pessar, chociaż gdzieś kiedyś czytałam ze są lekarze którzy robią takie usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Mi przepadła dzisiaj wizyta u mojej gin bo nadal jestem w szpitalu. Długość szyjki mam sprawdzaną przez badanie ginekologiczne i raz miałam usg dopochwowe.Ogólnie im mniej ingerencji przy szyjce tym lepiej. Miałam nadzieję, że jutro wyjdę ale zejdzie mi się do przyszłego tygodnia, gdyż od dzisiaj mam zlecone zastrzyki przeciwzakrzepowe przez kilka dni oraz przychodzi rehabilitant na ćwiczenia. Nie złapałam już dzisiaj mojego lekarza prowadzącego ale myślę, że ma to związek z moim ciśnieniem nie przekraczającym 80 górne i leżeniem, które też nie pomaga. A u was jak z ciśnieniem? Ja leżę 8 tyg' pessar od 19 tc (prawdę mówiąc od tygodnia poprawnie) aktualnie 27 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Ordynator przy wypisie mówił mi tylko o oszczednym trybie życia. Ale ja dostosowałam się do słów mojego gin który dzień przed założeniem krążka mówił o lezeniu ile się da i tak było przez 3 tyg . Teraz w piątek miałam wizytę to powiedział że jest zadowolony że wszystko jest jak należy , czyli leżenie daje najlepsze efekty . Powiedział mi wtedy ze pozwala mi siedzieć ale nie na długo i mogę wychodzić na ogród ale na leżak ,mówi że jeszcze dwa tyg zakazu na jakiekolwiek prace a potem się zobaczy . Sama na pewno bym nie ryzykowala chodzenia bez jego zgody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Misalmi ja też to podejrzewam , miałam tyzeczkowanie w 3 m-cu ciąży płód obumarl ( zaznaczam że wówczas chodziłam do innego ginekologa ) i potem już z trzecią ciążą też miałam rozw wew ale bez leżenia i krążka . Urodziłam w szybkim tempie. Potem poszłam do ciężkiej pracy fizycznej ,podnoszenie ciężkiego towaru przez 8 godz też dało swoje no i nie ukrywajmy że po 35 rż też już nie to samo co po 20 tce . Pierwsza ciąża bezproblemowa, dojazdy na studia 70 km pociągiem ,później praktyki w sanepidzie a wszędzie tramwajami autobusami bo nie mieli swojego transportu byłam do samego końca bardzo aktywa do tego stres na zaliczeniach. Teraz niestety jest inaczej . Ale jestem w dobrych rękach i myślę że uda się co najmniej do tego 38 wytrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
No wlasnie 30tka minie i juz problemy.ja żałuję ze poszłam na to lyzeczkowanie bo w innym szpitalu propanowali tabletki żeby samo się zrobiło (tez obumarcie) ale wolałam mieć z głowy. Ale cóż mądry polak potrafi szkodzie. Teraz trzeba zrobić wszystko żeby było dobrze. Moje ciśnienie ciągle takie samo 100/60 czyli normalnie niskie. Juz chie być po 33 tyg. Bo jak mój dzidz wielki ma być to o 38 nie marze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Ja też ciśnienie w normie na szczęście. A na połówkowym ile dzieci miały . Moja 400g sama nie wiem jak miałam w poprzedniej ciąży a dr twierdzi ,że całkiem nieźle . Nie szaleje na tym punkcie bo jakie ma być to będzie nadrobi w swoim czasie . Jedynie chodzi o to jak by się uparło już wyjść na świat żeby było wystarczająco silne . Syn miał 4100 i 59cm a córka 3400 i 56 a teraz syn taki szczypior a córka w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Witajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Jak mnie denerwuje to forum wciąż urywa mi tekst ,wypisuje się stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Powodzenia Wam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabellla1986
Dziewczyny, ja nie jestem lekarzem i nie wiem jak to moja gin sprawdza tą szyjkę. owszem jest trudniej, żeby wycelować w srodek pessara, ale daje radę. Rzadko badają szyjkę usg dopochwowym, ale moja dr tak właśnie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Co lekarz to inna szkoła. Mi w jednym szpitalu (juz jak dostałam skierowanie od swojego na szew ) powiedział ze teraz to lekarze mają fanaberie i zamiast sprawdzać normalnie to oni zrobią usg insobie policja ile mm.i tamten pomacał i kazał iść do domu bo i tak miejsc nie było. Wiec pojechałam do drugiego szpitala tam odrazu zbadali i usg i nikt się nie czepiał na oddział polozyli i za 2 godziny mialam pessara. Dodam że w pierwszym szpitalu wogole pesarow nie zakładają tylko szyja.wiec dobrze ze mnie nie przyjęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Asia i jak tam po wizycie , wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
My już na szczęście dzisiaj w domu! Dwa tygodnie spędziłam w szpitalu i wydawało mi się wiecznością ale miałam w pokoju dziewczyny, które zostają już do porodu jedna z trojaczkami, która jest w 26 tc i chcą chociaż do 30 tc ją przetrzymać ( już jest 3 tyg) a druga z łożyskiem przodującym w 33 tc. Lekarka wypuściła mnie tylko dlatego, że obiecałam grzecznie leżeć w domu. Nadal luteina dopochw. 2x1 nospa forte3x1 magnez i potas. Trudno jednoznacznie stwierdzić czy to odwrotnie założony pessar był przyczyną podrażnienia szyjki i skurczy ale w wypisie nie ma na ten temat wzmianki pomimo, że prosiłam lekarza, żeby mi to napisał. Uznał, że nie jest to informacja potrzebna dla lekarza prowadzącego i jeżeli ta informacja jest mi potrzebna to w dokumentach szpitala jest to zapisane i można sobie zrobić xero. Do mojej gin idę w przyszłym tygodniu 14.07 i jestem ciekawa co ona na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Asia to leż grzecznie bo wiesz jak jest ,a te biedne dziewczyny nie umiem sobie tego wyobrazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Mam pytanie czy któraś z Was bierze jakieś probiotyki przy pessarze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Ja provag i lactovaginal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabellla1986
A one są doustne czy dopochwowe? Ja nie biorę. Stosuję natomiast zapobiegawczo nystatynę i nystavagin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Provag doustnie lactovaginal dowcipnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Tak to pewnie o tym provagu lekarz mi mówił , czytałam ulotkę i stosuje się go 20 dni i przerwa ale już nie piszą ile tej przerwy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Ja go biorę bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monik85nowa
ja doustnie lactovaginal a dopochwowo zadnych globulek. moja gin powiedziała mi ze stosowanie zapobiegawczo jakos leków przeciw inekcja moze tak osłabic flore bakteryjna w pochwie ze mozna złapac jakas bakterie juz tak odporna na leki ze ciezko bedzie sie jej pozbyc i to dopiero mozna sobie narobic problemu. ze lepiej co jakis czas sprawdzac posiew i ewentualnie przeleczyc niz ładowac tam zapobiegawczo i w ten sposób osłabiac odpornosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Monik85nowa myślałam że już poszłaś sie rozpakowywac taka cisza tu była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej . Widzę ze ładnie sie trzymacie. Mój gin w pn nadal i szxyjke i stwierdził ze szyjka dluga i cofnięta i poniej nic porodu wczesnego Ne zapowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monik85nowa
misalami nie kracz proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misalami
Ja się wczoraj dowiedziałam ze gdyby nie pesar to byłoby już pozamiatane. Pierwszy raz miałam usg z pessarem i szyjka nad nim ma 28 mm ale ma lejek.przy dobrym lezenia to 5 tyg powinna dać radę. Chyba ze skorcze jakieś przyjdą no to wtedy sie okaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×