do zapuszczających włosy....

dziewczyny jak radzicie sobie z tzw.okresem przejściowym, kiedy włosy nie są już ani krótkie ani długie? ja niemam pomysłu jak je układać.... bardzo chcę mieć długie, ale rozpuszczone sie nie układaja a od kucyka tj.gumki sie rozdwajają, w koczku tez niezbyt dobrze wygladają.... doradźciejak je czesać,zeby zapuścić i się nie wkurzać.....

teraz opaski są modne, więc jak znalazł do włosów ni w 5 ni w 10 :P

no racja... jest to jakies rozwiązanie

moze ktos ma jakąś stronkę z fajnymi fotkami fryzur?

warkoczyk gora!

stronki żadnej nie mam, ale ma takie włosy- nijakie. Jak noszeje luzem to wydaje mi się, że nie rosną, a jak je wiażę to takjakby rosły (pewnie dlatego ,ze wtedy im sie ciagle nie przygladam). ja na samym dole robie "koński ogon" i jakos to wyglada,ale zachwycona tez nie jestem.

warkoczyk? tylko nie wiem czy nie wygladałabym smiesznie mając 30 lat uczesnan do pracy w malutkiego warkoczyka.... chyba,ze jakas fajna spinka lub extra gumeczka.....hm.....

o! ja chyba spróbuje z warkoczem!

można przy krótszych włosach zapleść tzw.francuza czyli dobieranego

niekoniecznie francuza. jakas bajerancka gumka to dobry pomysl. ale nawet w zwyklej wedlug mnei nie ma przeciwwskazan. moze nawet odmlodzi ;) dwa warkoczyki to tez dobry pomysl jak dla mnie. niezaleznie od wieku. a nawet osobom juz nie mlodziutkim dodaje wiecej uroku niz malolatom. tak sadze.

zaplotłam nawet fajnie wyglada tylko mi troche włoski wyłażą po bokach,bo sa za bardzo pocieniowane

moze ktos ma jeszcze jakieś propozycje? jak sie dzisiaj uczesałyście?

wole nie mowic o moim dzisiejszym wygladzie. nie wiem jak przezylam caly dzien z takim wizerunkiem ... :D