Sexapil

no wlasnie podobno tego mi brakuje,nigdy sie nad tym nie zastanawiałam ale ostatnio usłyszałam to od mojego faceta\"masz sexy figure ale brak ci sexapilu\" zarzucil mi ze nie robie nic w tym kierunku by go miec... i tu właśnie pojawił się moj problem.. bo ja sama nie wiem co i jak zrobić. Kiedyś nawet nie zwróciłabym na to uwagi... bez wzgledu na to co na sobie miałam i tak (nieskromnie przyznam) że przyciągałam uwage facetów. widać gdzieś to zniknelo,po 2 nieudanych zwiazkach-w pierwszym bylam zdradzana a drugi byl odreagowaniem... Wiem,że coś się we mnie zmieniło,czuje,że nie jestem taka jak dawniej... widze to po reakcjach otoczenia... nie wiem co zrobic by ponownie czuć się dobrze we własnej skorze i cieszyć się znowu zalotnymi spojrzeniami facetów może doradzicie cos jak wymazać złe wspomnienia i być dawną sobą

...czas Ci potrzebny ... na otrzasnięcie :) moze jakieś dodatkowe zajęcie , nowe hobby , coś w czym moglabys sie zatracic :) ... może kurs tańca popoludniami ...

zastanow sie dobrze co sie zmienilo. mowisz ze wiesz ze nie jestes taka jak kiedys wiec czego ci brakuje czy to jest to co bylo swiadectwem twojego sexapilu??? sprobuj rozliczyc sie z przeszloscia wybaczyc sobie i innym pewne sprawy. wez gleboki oddech i pomysl ze od dzis bede innym czlowiekiem takim jakim sama chce byc. pomysl o przyszlosci bo ona zaczyna sie juz dzisiaj!!!

przez to co było stałam się zupełnie inna osobą czuje się jak brzydkie kaczątko,ciagle czuje się brzydka-pewnie dlatego ,że np. moj ex łaskaw był kiedys poinformowac mnie \' no cóz moja żona była ładniejsza i zgrabniejsza niż ty,ale tez nieźle wygladasz\"...a możei dlatego ze byłam zdradzana...Bywało ze faceci spotykali się ze mną mając już swoje kobiety,to nie powod do dumy ale chywa świadczylo to o jakiejś mojej atrakcyjności a teraz.. nawet nie czuje by któryś na mnie spoglądał. Straciłam całkowicie pewność siebie teraz każda inna kobieta wydaje mi się o wiele atrakcyjniejsza niż ja, nie akceptuje się taka jaka jestem mimo iż w moim wyglądzie nic sie nie zmienilo (prócz koloru wlosow) czuje się brzydsza,szara,nijaka...

ja mam niezły tyłek i co z tego ?

wydaje mi sie ze problem jest w tobie i w niskim poczuciu wlasnej wartosci. jak chcesz przekonac facetow ze jestes super sexi skoro sama w to nie wierzysz??? jest wiele takich dziewczyn ktore nawet nie sa ladne a uwazaja sie za boginie i tak sa odbierane. pamietaj to jak sama siebie widzisz daje obraz ciebie na zewnatrz!!!

w tym właśnie tkwi problem,że niep otrafie tego wszystkie w sobie odbudowac ...

a dlaczego??? czego ci brakuje??? moze zmien klimat zacznij sie obracac wsrod ludzi ktorzy cie podbuduja powiedza i dadza ci odczuc ze jestes super. moze czas na zmiany np. wyglad??? to malo istotne ale kobietkom takie rzeczy poprawiaja humor i sprawiaja ze czuja sie bardziej atrakcyjne

hmm dlaczego ?! czuje,że nie mam siły,brak mi odwagi na zmiany ... a zarazem wiele rzeczy mi zobojetniało,dawniej bawiło mnie \"strojenie się\" a terazwkladam co popadnie byle czysto i schludnie ... zaczelam ukrywać się w ciuchach, wszydze się eksponowania swoich atutów ... chyba obawiam się krytyki,która gdzięs we mnie utkwiła- nadal słysze słowa mojego ex i to odciaga mnie od przebicia się z tej otoczki... Moj obecny facet... ciagle mowi jakby chcial mnie widziec, staram sie ale czasem jego slowa nierobia na mnie wiekszego wrazenia,nigdy nie musialam sie tak starać bo wszystko samo wychodzilo a teraz jakos mi to umknelo.... brak mi odwagi,stałam się strasznie-mozna powiedzieć-wstydliwa

dziwi mnie ze tyle zmienila w tobie jedna opinia bylego!!! opamietaj sie przeciez nie mozesz tak myslec i ciagle tego wspominac bylo minelo powinnas uswiadomic sobie ze to ze tak powiedzial to swiadczy o tym ze jest niewychowanym palantem wiec olej jego slowa posluchaj siebie albo mnie!!! musisz byc piekna sexi i cudowna przeciez jastes kobieta a jak sie komus nie podoba to niech spada!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

to nie tak, to nie jedna opinia,to byly prawie 3 lata...ktore bardzo mocno odcisneły piętno na mojej psychice, minelo juz kilka lat od tamtego zwiazku...może wszystko wraca bo ten z ktorym jestem teraz w tak wielu sprawach przypomina mi tamtego... Po wielkim uczucie ludzie zbierają się w sobie wiele lat...to i mnie sie tyczy. Mozna powiedzieć,że mam pecha do facetow..każdy ktorego poznam,zaczniemy sie spotykać w dalszym ciągu ma coś wspolnego ze swoją ex... albo klotnie po rozstaniu, albo tamta wpada w szal zazdrości \"bo jak to mial zostac sam po moim odjsciu a on sobie kogos znalazł\" i probuje to zniszczyć... w każdym moim związku pojawia się inna... ehh..