Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hauhauhau

Klub Miloscnikow Psow!

Polecane posty

No tak...pies kocha cię miłością bezwarunkową i dozgonną ...a kot...jak mu się spodobasz, to może cię mieć :D:D:D Jest jeszcze inna piękna legenda : Wielki Manitou postanowił ukarać człowieka za jego okrucieństwo. Jednym ruchem uczynił w ziemi straszliwą rozpadlinę powiększającą się z sekundy na sekundę. Po jednej stronie tej szczeliny stał samotny człowiek, a po drugiej wszystkie zwierzęta. W ostatniej chwili na akt desperacji zdobył się właśnie PIES i rozpaczliwym skokiem pokonał rozpadlinę, po to, aby pozostać u boku człowieka już na zawsze... Psiaki są kochane z tą swoją bezpośredniością i oddaniem, żywymi reakcjami i pełną spontanicznością . Nie można wybierać lub porównywać tych gatunków. To miłość na zupełnie różnych płaszczyznach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kot miłym zwierzakiem jest, ale ja tam wolę psy. Dla mnie zawsze one górą . Mają swoje dziwactwa,ale nie oddałabym za sto kotów moich uśmiechniętych pyszczków i porannej lizanej pobudki ,kiedy moje sunie uznają ,że bardzo długo ich nie głaskałam . A kocie siki też problemem bywają mało aromatycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo psiego wycia po nocy,coś wam opowiem :) Moi znajomi mieszkają w szeregowcu,ale nie mają garażu i samochód p[arkują pod domem.Mają też sukę,dorosłą,ułożoną grzeczną.I pewnej nocy ta suczka zaczyna w nocy wyć.Jej pan wstaje do niej,patrzy co jest grane (bo może wyjść chce) i ona sie uspokaja.Pan się kładzie a pies znów zaczyna wyć tak jakby do okna.Pan wstaje....suka cichnie.Więc przy następnym wyciu pan już nawet nie wstawał tylko do psa krzyczał -cicho bądź!! Po pewnym czasie pies przestał wyć.A rano okazało się że........było włamanie do ich samochodu!!!! Co prawda nie ukradli go bo nie umieli uruchomić ale cały zamek rozwiercony :( No i wtedy pan zrozumiał co w nocy mówiła do niego jego suczka!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam dodac ze mimo ze wcina kupska to nie zamienilabym go na zadnego kociaka taki jest kochany :P moze zobacz w schronisku pewnie jakis biedny jamniczek sie znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Kocham psy, mam dwa wyzelka munsterlandzkiego 9 miesiecznego i goldena retrievera 9 letniego. Sa przekochane, jedza gotowane zarcie, kluchy i rosolek i suche i pedigree niestety, ale je uwielbiaja. Pozdrawiam wszystkich milosnikow psow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ubrałam wczoraj wieczorem choinke i teraz mam co robić.....muszą ją pilnować!!!!!!!!!!!!!!!!! A dlaczego? Bo mojej suczce strasznie sie podoba kradnięcie ozdób z niej.Szczególnie jej przypadły do gustu takie ozdoby robione ze słomy.Już chyba z połowę ściągneła z choinki i....rozgryzła na strzępy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ma frajdę , na pewno bardzo jest Ci wdzięczna za nowe zabawki. Ja ubieram jutro ,ale jak to przeczytałam będę sprytna i słomiane ozdoby powieszę wysoko - tylko że u mnie to chyba pod sufitem Nic tam może moja ich nie zauważy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ jutro z samego ranka wyjeżdżam na święta do rodzinki to już dziś chciałabym wszystkim złożyć życzenia Wesołych Świąt! Bez zmartwień, Z barszczem, z grzybami, z karpiem, Z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, Niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe Niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! - Pod świeczek łuną jasną Życzcie sobie - najwięcej: Zwykłego, ludzkiego szczęścia Koniecznie porazmawiajcie w wigilijną noc ze swoimi zwierzątkami!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuu....nikt tu już nie bywa :( Ale i tak wszystkim życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego nam i żeby naszym zwierzakom było z nami jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi się widzi
że te3n topik zdechł :( a szkoda,bo fajny był :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj dadi :) Czyżby wszyscy jeszcze po sylwestrze odpoczywali? ;) A jak psiaki przetrwały tą noc? Ja posunełam się do podstępu hihihihi Kilka minut przed północą dałam swojej suni ucho wędzone (uwielbia je) i w związku z tym wszelkie petardy przegrały w przedbiegach!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy kłopot z naszą labradorką. Cały czas utrzymuje się stan zapalny w uchu - mimo czyszczenia zakrapiania Dicortineffem. Czy ktoś spotkał się z taką dolegliwością u psiaka ? Jak to wyleczyć SKUTECZNIE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wiem jak to wyleczyć , może zmienić krople ale to już chyba wet. Tu gdzie mieszkam petardy nie są tak uciążliwe / ot jeszcze jeden malutki plusik przeprowadzki/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do farmerki
Mojemu psu pomogł, po długim leczeniu innymi specyfikami, taki szwajcarski preparat, który ma działanie szerokie działanie antybakteryjne, antyalergiczne, tylko teraz nie pamiętam nazwy. W małej tubce, typu ocycort A, nazwa podajze cos n aP, kosztował około 40 zl, ale wyleczył ucho mojemu psu skutecznie, tak samo było z psem siostry. Nie mam juz tej tubki , jak sobie przypomne to zadzwonię, jak sprawa jest krytyczna zadzwonie do weterynarz, która to przepiosała, a ty to przekonsultujesz z weterynarzem swojego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo! Sprawa mnie martwi, bo trwa już dość długo... Kiedyś mieliśmy cocker-spaniela, który pół swojego życia przemęczył się z pałeczką ropy błękitnej. Beznadziejne cholerstwo, bo oporne na antybiotyki ówczesne. To było 20 lat temu, więc mam nadzieję, ze teraz u suczki rzecz banalniejsza, ale sama rozumiesz... Czekam na wiadomość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do farmerki
ok, tylko to może byc dopiero w poniedziałek, chyba, że uda mi sie wcześniej. Wiesz tak chodzi mi po głowie nazwa PANALOG, ale nie jestem pewna, bo moze to jakas głupotka sie uczepiła. Tubka jest malutka, ale wydajna. I wiesz mój znajomy miał zalecenie od lekarza wietrzyc uszy psu, jakkolwiek to nie zabrzmi, plasatrem przyklejał te uszy do głowy psa i siedzieli w upalne dni n a balkonie, żeby słońce i powietrze dobrze osuszało ich wnętrze. Ten jego pies, zresztą tez lablador, jakos to akceptował. Wiesz możesz spróbowac zrobic to w ciepłym pomieszczeniu swojej, to napewno nie wyleczy jej, ale pomóc może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zrobimy tak : ja zadzwonię jutro do mojego weta i zasugeruję mu maść \"panalog\" lub wariacje na temat. Gdyby nie zaskoczył, to poczekamy spokojnie do poniedziałku. Labka nasza cierpliwa, aczkolwiek jak zobaczy patyczki higieniczne w moich rękach to dyluje pod łóżko. Na wietrzenie uszu chyba sobie pozwoli... :) Acha! Na razie mamy problem z jednym uchem , ale z doświadcznia wiem, że takie zapalenia łatwo się przenoszą. Jeszcze raz dziękuję za życzliwość !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do farmerki
To prawda, pamiętaj tez o sobie i dokładnie myj ręcę. Moja psina tez uciekała jak zobaczyła patyczki. A przed aplikacją leku trzeba dobrze wyczyścić ucho. Z tym, ze angielscy wweterynarze podają inny sposob od tego jaki ja stosowałam. I wiesz mojemu psu ten PANALOG, pomogł, a stosowałam wcześniej inne i nic, ale gwarancji dac oczywiście nikt nie może. Nasza wetka powiedziała, że jak nie pomoze to zrobimy badanie wydzieliny z ucha. Obeszło sie bez tego, bo pomogło, ale moze to jest jakis sposób. Zbadac i zaatakowac juz precyzyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak - czytałam na jakimś forum o posiewach i identyfikacji wroga, ale obawiam się , że w naszym miasteczku weterynarze nie mają takiej \"mocy\". Zajmują się głównie krowami i świniami... A w jakiż to tajmniczy sposób czyszczą psie uszy weterynarze ze Zjednoczonego Królestwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze...a to juz temat dla Klubu miłośników ...koni . Nasz kucyk rozciął sobie skórę na prawym udzie. Rana wielkości dłoni - cięcie aż do mięśnia! Całe szczęście gładka...Wet już jedzie - będzie szycie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wet zapytany wczoraj o Panalog zaoponował...Mówi, że wszystkie te krople mają ten sam składnik czynny, i że on proponuje Sunoral. Nie jestem entuzjastycznie nastawiona do takiego podejścia, bo to nie musi wcale oznaczać sukcesu w leczeniu - ciągle działamy na ślepo. A to może takim mazidłem, a to może takim antybiotyczkiem... Mój pies to nie królik doświadczalny! ...doświadczeń na królikach tez nie popieram zresztą ! Więc dziś rano zadzwoniłam niepatriotycznie do konkurencji - co prawda 35 km odległej, ale to młoda krew po studiach.No i od razu zaproponowano mi badanie mikroskopowe, cytologiczne i bakteryjny posiew. Wyniki w ciągu 72 godzin , no i dopiero potem wybór leku. To rozumiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i niepatriotycznie ale rozsądnie!! Najważniejsze aby wreszcie skutecznie wyleczyć uszy psiakowi! Oj a wiem co to chore psie uszy....wiem....kiedyś spanielkę miałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ic o milosnikow pieskow brak??? moj poszedla ze swoim panem ma dlugasny spacer! poza tym szczeniak rozwalil mi pol domu, wykladzine w przedpokoju zmienialam juz 2 razt ale i tak jest boski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam wykładzina w porównaniu z uśmiechniętym pyszczkiem ,którego się przytula . Ja mojego \" złodziejaszka\" leczę , pożarł a czekoladę mojej córki i niestety uszkodziło jej to wątrobę , teraz leki i dieta , ale na szczęście ostatnie badanie krwi wykazało , że leczy się dobrze tylko trzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dadi-----> zycze zdrowia pieskowi! moj zarcia nie rkadnie, ale zzera wszytko co znajdzie na zewnatrz: kosci kurczka i kupyyyy, ech ale i tak sa kochane te nasze potwory;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochani:) To i ja się pochwalę moim skarbem:)))))) to buldog francuski (bez rodowodu), ale przecież nie to jest naistotniejsze. Jeśli nikt z Was nie miał buldożka to polecam - to najukochańsze pieski, rodzinne, przytulaszki i w ogóel:))) hehehe (wiem, wiem każdy piesek jest kochany przez swojego pana/pania)... Wabi się marian :) i oto przedstawiam Wam mojego Maniula http://galeria.interia.pl/galeria,g_id,514 najpiekniejsza morda na świecie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×