Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co to może znaczyć....

Co to może znaczyć....

Polecane posty

Gość co to może znaczyć....

Oboje mamy po 22 lata. Już w czasach licealnych bardzo się lubiliśmy, ale zawsze mi się wydawało, że ja go bardziej lubię:o Nasza znajomośc była dziwna- zapraszał mnie gdzieś, ale niby jako przyjaciółkę, razem wyjeżdżaliśmy itd. Jedne krok w przód, dwa w tył:) tak to można określić. Żadne z nas nikogo nigdy nie miało. Po pół roku mojego milczenia, sam się odezwał, zaczęliśmy sie widywać. No ale jednak nastąpiło rozluxnienie kontaktów, bo mieliśmy małą sprzeczkę... A jesteśmy tak samo uparci:D Chodzi o to, że on nigdy nikogo nie miał i ze względów osobistych nie chcaił mieć. Kiedy dowiedział się, że ja mam chłopaka, po dosłownie kilku tygodniach sam mi sie pochwalił, że ma dziewczynę:O Tak ni z gruszki ni z pietruszki:o Oczywiście niedługo zerwali, też sam mi się pochwalił... Teraz mój chłopak po 2 latach się ze mną rozstał... No i nie wiem, czy jkest sens zaczynac znowu widywac się z tamtym... WIem, ze to głupie. Kiedyś bardzo byłam w nim zakochana, qwiem, że on mnie szanuje, lubi. Jesteśmy do siebie bardzo podbni, ozumiemy się. Ale właśnie nie wiem, czy nie za bardzo podobni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to może znaczyć....
On teraz uczy się w innym mieście, ale na święta przyjedzie. Myślę, że będzie chciał się spotkać, tak towarzysko. Nie wie, że od czterech miesięcy jestem sama... Widywaliśmy się w wakacje, kiedy jeszcze miałam chłopaka. Nie wiem, czy się z nim spotykać, czy jest sens, czy mówić mu o tym, że jestem sama. To jest taki mój przyjaciel, mądry człowiek, któremu można wiele powiedzieć. Większość przyjaciół okazała się niewiele warta, a jednak on, mimo że w szkole słabo się znaliśmy, nadal jest moim przyjacielem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecone to wszystko
:-0:-0:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja pokrecone to jest.............ja i moj facet jestesmy bardzo do siebie podobni.........czasem misie wydaje,ze za bardzo;) Jest moim najlepszym przyjacielem,chyba zna mnie lepiej niz ja sama siebie;) Poza tym mamy ten sam znak zodiaku:) Piszesz,ze Go kiedys kochalas aa On Cie szanuje itp. Moze warto upewnic sie co On czuje do Ciebie?Moze akrat odwzajemnia Twoje uczucia?:) powodzonka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to może znaczyć....
No tak, wiem, że to pokręcone. Sory:) Chodzi mi o to, że jakoś nigdy się nam nie ukłądało. Żadne z nas nie chciało żadnego zwiąku, tak w ogóle. No ale świetnie się rozumiemy na stopie koleżeńskiej, ze tak powiem... Chyba bym się spaliła ze wstydu będac z nim w jakiejś intymnej sytuacji czy coś, wydaje mi sie to takie głupie, stresowałabym sie i wstydziła. Mimo, że to bardzo przystojny chłopak. I miły. Ale mam do niego taki.. dziwny stosunek. On jest dla mnie ważny, jest jakby taką ikonką. Denerwuję się przed spotkaniem z nim, zalezy mi na jego opini, czesto o nim myślę, teraz czesto mi sie śni, ale... No właśnie. Jest jakieś "ale". On jest osobą, która w przeciwieństwie do mojego jedynego w życiu, byłego chłopaka, nie potrafi i nie chce wyrażać uczuć. Ja bym sie przed nim też nie porafiłam tak otworzyć. Nie wiem czemu... I on mysli w zasadzie tylko o sobie, czesto nie dotrzymuje słowa, nie okazuje innym zainteresowania. Albo mi się tak wydaje... Ale zastanawiałm się nad tym, że to trochę dziwne, że on po 21 latach życia znalazł sobie dziewczynę nagle po tym, jak się dowiedział, że ja mam chłopaka... Może mi się wydaje, ale to taki mały zbieg okoliczności... Tym bardziej, ze sam mi się pochwalił tym, tak po prostu, a niedługo ze sobą zerwali... Ale może sobie coś wmawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×