Po ilu miesiącach prób Wam się udało?

Zastanawiam się ciągle. Wiedząc, że zajść w ciążę jest jednak dośćtrudno, wbrew pozorom - nie wiem czy nie zacząćjuż teraz. Chcialam by dziecko urodzilo się w listopadzie, ale nie wiem czy uda mi się zajść na początku lutego. Napiszcie, bo chcę statystykę taką zrobić :P - za którym razem Wam się udało? Albo jesli nie staralyscie się wcale - po jakim czasie wspolzycia bez zabezpieczenia zaszlyscie w ciążę. Ciekawi też mnie czy częściej zachodzą w ciąże dziewczyny, które starają się \"wpasować\" ze swoją owulacją czy te, które nie kontrolują absolutnie nic, a nie uzywają po prostu zabezpieczen.

Nam udało się za pierwszym razem :) I absolutnie nie liczyłam żadnych dni owulacji ... po prostu przestaliśmy stosowac wszelkie zabezpieczenia i kochaliśmy się wtedy gdy mieliśmy na to ochotę ... i udało się :)

My zaplanowaliśmy starania od września ale w sierpniu już się nie zabezpieczaliśmy. Zaszłam w ciąże we wrześniu:)

ok 30 az

u mnie bylo dokladnie tak jak u Kiary21 :)

u mnie bylo podobnie jak u koralika.w sierpniu postanowilismy ze od wrzesnia zaczynamy starania.ale jakos tak przed@ w sierpniu stwierdzilismy ze juz i tak nie ma co sie zabezpieczac. i nie trzeba bylo czekac do wrzesnia bo juz bylam w ciazy:D

a u nas to troche trwalo, udalo sie za 11 razem i po krotkim leczeniu

Zaczęliśmy starania wlutym. W maju byłam już w ciąży.

pierwsza ciaza przy pierwsza proba ponad 2 lata z druga ciaza

pierwszej probie mialo byc :) zamyslilam sie sorka

Czyli jednak u każdego inaczej. I co tu zrobic :(

Nam się udało w pierwszym cyklu - zaczęliśmy niby wcześniej, bo się może nie udać, ale się nam poszczęściło. W ogóle podeszliśmy do tego wszystkiego na luzie - to też daje lepsze rezultaty:)

w pierwszej ciazy w 3 cyklu po odstawieniu pigulek. a teraz to juz 8 cykl....i nic.....:( Ale nie poddajemy sie...

Aneczko1979 wiesz jaka byla przyczyna tych dwoch lat staran? Ale cudnie ze juz sie doczekaliscie i niedlugo....bedzie Was wiecej:D

... przez około 7 lat miałam dwóch stałych partnerów... oczywiście nie jednocześnie :P I z żadnym się nie zabezpieczałam... Kochaliśmy się, a z obecnym nadal się kochamy bez zabezpieczenia.... i nic... To jest troche jak balansowanie na krawędzi, bo dziecko byłoby nieplanowane, ale czuję się gotowa na to, by założyć rodzine i jednocześnie świadomie wystawiam się na próbę ... czy w ogóle mogę zajść w ciążę.. Byłam już na wstępnych badaniach, które nie wykazały nic nadzwyczajnego lecz przerwałam leczenie, bo właściwie nie staramy się jeszcze o dziecko, a lekarz kazał próbować.... Moja rada... zacznijcie starania już teraz, bo nie powiedziane, ze Wam uda się za pierwszym / drugim razem...

ja jestem dopiero po 1-wszej probie i czekam na rezultat

Olinek - nie do konca jest to zbadane, wyniki meza wyszly w pazdierniku kiepskie i lekarze 2 oznajmili ze nasza szansa jest inseminacja lub invitro, iunny spec od nieplodnosci malzenskiej uznal ze sprobuje kuracji tyle ze jak sie z tym specem konsultowalam to juz bylam w ciazy wiec ostatecznie stal sie CUD i zaciazylam bo TEN na gorze tak chcial :)

Aneczko--takiego cudu tez wygladam:D Choc u mnie yez jeszce nic nie wiadomo.Narazie poki co znow czekam na 21-go:) zobaczymy

Olinek jakbys chciala pogadac to zlapac mnie mozesz na temacie LIpiec2007 :) zycze powodzenia wszystkim starajacym sie

Dziekuje Aneczko:):)