Dla mnie atrakcyjne kobiety w wiekszosci sa nielogiczne

ja nie lubie takich" Cichych wód" tacy są dopiero niebezpieczni , po tamtych chociaż wimy czego moż3my się spodziewać.

bzdura jakie ciche wody to niekoniecznie

Kurcze zmroziło mnie to że szukamy takich jak nasz ojciec. Niekoniecznie prawda? przecież niektórzy szukają dokładnego przeciwieństwa? A Michu* do tego co napisałeś. To nie genaralizując to czasami wydaje mi się że Ci przeciętni sa gorsi. Bo jak tu ktoś napisał to jakaś dziewczyna sie zakochuje, potem następna, kolejna i w końcu on obrasta w piórka. Dodają mu pewności siebie. Sprawia mu satysfakcię że moze krzywdzic kolejne, a kiedyś nie mógł.

A mści się za własne niepowodzenia:O

masz sporo racji, po takich przynajmniej widać co i jak czarno na białym, a po tych cichych.....nigdy nie wiesz

no wlasnie...bo "atrakcyjnośc" jest względna i to nie o nią chodzi może sprawa w tym, że po prostu w życiu trzeba nabrać doświadczenia, zrozumieć że nie zawsze złoto co się świeci, trzeba się kilka razy sparzyć poza tym, moze to herezja, ale wydaje mi się że czasem bycie ofiarą - także w związku- uzależnia

A ja jestem właśnie z takim "ciachem".. Przystojny, męski, a do tego czuły, inteligentny, mądry i dobry dla mnie.. Ma też swoje wady, wiadomo, nikt nie jest idealny. Ale, jak widzisz, tych wyjątków od reguły trochę jest :)

A ja wiem jak to jest- chce się zaimponować kolegom/koleżankom !!!!!!!

imponować to chyba mogłam jak miałam naście lat? :o

"ja nie lubie takich" Cichych wód" tacy są dopiero niebezpieczni , po tamtych chociaż wimy czego moż3my się spodziewać." podobno kobiety lubia, jak facet jest nieprzewidywalny, bo przewidywalny = nudny :/ po drugie, to nie moja, wina, ze taki jestem. Nie zmienie sie przeciez :/ a na pewno nie bez kobiety. Tylko jak mam ją miec, skoro wszystkie się boją (nie wiem czego).

podobno kobiety lubia, jak facet jest nieprzewidywalny, bo przewidywalny = nudny :/ --- tak mają panie zlokali, mediów są jak małe dziewczynki \"zabaw mnie! a związek to własnie gdzie jedno zna drugie. Zna, ale to nie zmienia faktu, ze nie mozna byc zaskawianym:) mozna:)

to, co zauwazyłes Michu, to prawda ale sie temu nie dziwię uczuciami rzadzi ekonomiczna zasada: pożadane jest to, co mało dostepne (ale nie moze byc niedostępne na 100%) i to, na co jest duzy popyt (jedno z drugim tez sie jakos łączy, przyznasz), a potem, to tak wiele sie inwestuje (myśli, czas, przebaczenia, czekanie, zmartwienia i ulga, gdy wszystko jest w porzadku, choc na krótko...), więc zrezygnowac coraz trudniej....choć to się już w ogólle nie opłaca, ale na to sie wpada później, gdy on juz zerwie, gdy juz nie ma nadziei i gdy złapie sie dystans...

dlatego potem często słyszymy: aż jestem na siebie zła, że byłam taka głupia i sama nie zerwałam... tak długo pozwalałam, zeby mnie źle traktował...

a co najważniejsze taki facet nawet nigdy nie żądał ode mnie analnych zaspokajań, pierwszy taki wyrozumiały partner przez te dziesięć lat związku z nim niemalże wygoiłam hemoroidy

widiocznie tak, atrakcyjny chamie, zycie pokazuje, niestety, ze tak

? bije cię ?

straszny chamie, chciałam napisac :D

jesteś jedyny więc...widocznie ze mnie tez niezła zołza :D:D;D:P