Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akupik

Antydieta - co Wy na to ?

Polecane posty

Diety, rozumiane jako narzucanie sobie określonego sposobu odżywiania przynoszą zwykle więcej szkody, niż pożytku. Prawdopodobnie 95% osób podejmujących dietę odchudzającą, po pięciu latach odzyskuje utraconą wagę z naddatkiem. Lepiej wprowadzać w jedzeniu stosunkowo nieduże zmiany, jednak takie, które chętnie przyjmiemy na stałe. Trzeba uwzględniać, że najwięcej zdrowia i radości z jedzenia mają osoby, które jedzą głównie to, co jadali od dawna. Co lubią, i na co mają ochotę. Możemy jeść to, co lubimy, jednak nasze pożywienie musi być zrównoważone. Musi zawierać wszystkie niezbędne składniki pokarmowe w takich ilościach, jakie zużywamy. Celem odpowiedniego zbilansowania posiłków należy zwrócić się do dietetyka. Bilansować je można też samodzielnie, jeśli korzystamy z programu Dr.Dietman 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultravioletowa
mam jeść frytki i pizze i ciastka tylko dlatego że je lubie? o nie nie nie ma mowy. w moim przekonaniu po to jest dieta /przynajmniej moja/ aby wyeliminować złe nawyki, zmienić na lepsze, przekonać się do takich rzeczy których wcześniej nie jadałam. można czerpać radość z jedzenia będąc na diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna czerpac radosci z tego, ze sie cos stracilo. a wiekszosc ludzi tak wlasnie sie czuje, gdy przechodzi na restrykcyjna diete. ja jadlam i frytki i pizze i pilam piwo i schudlam a to dlatego, ze troche cwiczylam ale te frytki uwzglednialam w dziennej dawce kalorycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no
ultravioletowa, Ty chyba masochistka jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultravioletowa
nie, ale chcąc schudnąc nie będe jadła rzeczy które mnie tuczą pomimo tego że zmieszczę się w odpowiedniej ilości kalorii. uwierzcie ze naprawdę można czerpać radość z diety, nie mam na myśli jakiejś restrykcyjnej i bardzo drastycznej. ja nawet cieszę się z tego ze oduczyłam się jeść fast foody, to coś złego? jestem nienormalna że ich nie jem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultravioletowa
zdrowo się odżywiam i to mi sprawia radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ultravioletowa, z cytrowanego tekstu wynika, że należy jeść to, co lubimy. Nie ma tam, że nalezy jeść wszystko, co lubimy. Jest tam też zapis, że ilość pożywiania musi być taka, jaką zużywamy ( a nie odkładamy) czyli nie może być dowolnie wielka. Moim zdaniem nie powinnaś jeść frytek, pizzy i ciastek tylko dletego, że je lubisz. W zamian jednak poiwnnaś jeś coś, co też lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne
ja che jesc to co lubie i chudnąc , gdzie sie tak da? kto mi podpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego
ja tego tekstu nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eFfKA.
Lady,z tego co piszesz wynika ze trzeba liczyc kalorie i niezbyt je ograniczac ? A co jesli ktos w ogole nie moze cwiczyc? czy dieta typu 1500 kcal przyniesie efekt przy siedzacym trybie zycia ? jak odpowiednio wybierac produkty aby to chudniecie nastepowalo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eFfKA. to bardzo proste, produkty trzeba tak dobierać aby w całodziennym menu było dokładnie tykle białka, tłuszczów, węglowodanów, soili minerlnych i witamin, ile organizm potrzebuje i zużywa. W tym celu nalezy menu wpisać do programy Dr. Dietman a on powie czy wsdzystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd go wziąść
skąd go wziąść, tego dietmana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to ktos w ohole nie moze cwiczyc? nawet na specry chodzic nie moze? albo na basen? kazdy moze jesli zechce. a kalorie rzeczywiscie, ne mozna zbytnio ograniczac bo trzeba zmienic na stale nawyki zywieniowe a nie na tydzien czy dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam prosta recepte na idealna wage: jedz po to, zeby zyc a nie na odwrot ;) dzieki temu podejsciu utrzymuje BMI rzedu 20 i nie wiem co to odchudzanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola56
Bardzo trafnie to ujełaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego tekstu nie rozumiem
przecież to proste... chodzi o to, żeby nie odchudzać się jakąś dietą CUD, w której jedzenie składa się z rzeczy, których nigdy nie jadłaś... trzeba się odchudzać tak, żeby zacząć od ograniczania np. ziemniaków i z czasem okaże się, że tych ziemniaków wcale nie musisz jeść. ja tak miałam z bułkami, jak się dowiedziałam, że od białych bułek się tyje, to zaczęłam je ograniczać i teraz nie jem ich wcale. choć pół roku temu nie wierzyłam, że można zjeść śniadanie bez bułeczki nie jem bułek, nie jem ziemniaków, nie jem slodyczy - wszystko osiągnęłam małymi kroczkami, a nie nagłym wprowadzeniem diety 500 kcal na tydzień, a potem - nadrabianie jedzenia w taki sposób, że po miesiącu ważysz więcej niż przed "odchudzaniem". Wiecie co jest najlepsze, że jak jestem na imprezie, na której jest stół zastawiony słodyczami i owocami, to ja sięgam tylko o owoce i to nie dlatego, że pamiętam o tym, że słodycze tuczą - po prostu nie mam na nie ochoty!!!!! Wszystkie moje znajome mówią wtedy: "...ja się odchudzam, ale skoro tu są takie pyszności, to zjem troszę. jutro znów będzie 800 kcal" - i są zadowolone - przecież przestrzegają diety. tylko jakoś nie chudną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyżej
...a schudłaś coś po tych zwoich "odzwyczajaniach się"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego tekstu nie rozumiem
schudłam 17,5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie mógł
zrezygnować z chleba i ziemniaków !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co węglowodany są złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr katastrfa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę nie wierzę
że frytki są niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak raz
na Święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co jadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 - skoro nie rozumiesz ze ktos moze nie miec czasu na ruch to znaczy ze jestes w pewnien sposob ograniczona myslowo na zasadzie \"nigdy nie widzialam na zywo żyrafy tzn ze taki gatunek nie istnieje\". Ja jakos nie moge uwierzyc skad Ty masz czas na ruch skoro ciagle widac Cie na forum, no ale moze ulegasz bilokacji, kto wie... Co do meritum tego topicu to jestem w stanie uwierzyc ze przy wiekszej niz dotychczas aktywnosci mozna nadal jesc to co sie lubi, chociaz ja akurat nie moge sobie pozwolic na luksus wolnego czasu ktory z checia spedzalabym aktywnie, dlatego jem pizze srednio dwa razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasadenko co radzisz
tym dziewczynom,co mają jesc by schudnąć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×