Antydieta - co Wy na to ?

nie wiem jak to jest gdy sie chudnie tylko zwiekszając ruch (a nadal jedzac np frytki), napisalam tylko ze wierze ze spadek wagi jest mozliwy. Osobiscie chudne tylko wtedy gdy nie jem chleba i odzywiam sie glownie nabialem i warzywami.

czy moglbyas podzielic sie swoim jadlospisem,podac rozne warianty sniadan,obiadow i kolacji,ruch u mnie odpada-nie mam czasu

no wlasnie ja tez nie mam szans na ruch, chyba ze w weekend a schudnac czasami trzeba ;) wiec przez kilka dni jem mniej wiecej tak: snd - 1/2 kostki twarogu snd 2- maly jogurt obiad - gotowane warzywa (np z tych \"na patelnie\" lub mrożonki typu \"zupa jarzynowa\") + kaw. gotowanej wołowiny lub piersi kurczaka podwieczorek - jablko starte na tarce posypane otrebami pszennymi kolacja - kefir dlugo nie da sie na tym wytrzymac (ciagnie mnie do pieczywa :P) ale w ciagu kilku dni lub tygodnia spada ok 2-4kg. Acha, wieczorem czesto pije lampke czerwonego wina ale nie wiem czy to ma jakis wplyw, no i mnostwo wody mineralnej.

dziewczyna ,dzieki,moja siostra wlasnie przymierza sie do diety ale nie ma menu,wciaz kaze mi o to pytac dzieki

spoko, sama zaczynam od jutra lub od czwartku, póki co jem sałatki i dorsza po grecku bo to w miarę bezpieczne potrawy ;)

pasadenka - ja moge zrozumiec, ze ktos moze nie miec czasu na silownie ale po soebie wiem, ze to sa najczesciej wykrety bo jak ktos zechce to znajdzie czas. a ruch to nie tylko na silowni czy w fitness clubie ale tez zwykly spacer. lkazdy mozesz wysiasc dwa przystanki wczesniej, kazdy moze zrobic 500 brzuszkow przed telewizorem.

a ta znowu swoje, phi :P

jesli jestes taka \"mondra\" to napisz mi jak wyobrazasz sobie przejscie pieszo dwoch przystankow w butach na obcasach, kostiumie i z ciezka torba na ramieniu? to chyba niezbyt zdrowotne, no ale jesli 21 to Twoj wiek to wiadomo ze \"zawsze wiesz lepiej\"

w Twoich rekach, i nie czepiaj sie Lady

zlej tanecznicy to i rabek przeszkadza u spodnicy. jednym slowem jak ktos nie chce to zawsze znajdzie powod, a jak chce to zawsze znajdzie sposob. nie wierze, ze ktos nie ma 30 minut dziennie na cwiczenia. a buty mozesz zmienic w pracy na trampki i sie przespacerowac.

w tych trampkach wyglądała ?

przeczytaj artykuł w stytczniowym glamour

jaki artykuł w gazecie jest mnóstwo artykułów

coś co muszę sobie narzucać nie może być dla mnie dobre.

Podobno dieta wysokobiałkowa powoduje rozmiękczenie kości.

przecież białko jest budulcem ?

czy jakos tak, powiedz mi jak mam znalesc czas na silownie gdy pracuje po ok 17h dziennie, do tego studiuje wiec musze sie duzo uczyc, moze zrezygniowac z godziny spania dziennie`?? w pracy mam ciagle ruch,nie usiade, ale to nie to samo co cwiczenia. a na kape jestem tylko dlatego,ze dzis pracuje tylko10godzin bo mam troche wolnego

anenkanka Podobno dieta wysokobiałkowa powoduje rozmiękczenie kości. A skąd to wiesz .. mozesz podać jakieś zródło ???

17 godzin pracy dziennie, jeszcze studia? ty w ogole dziewczyno spisz? a zreszta, skoro w pracy nie siedzisz tylko sie ruszasz to jest dobrze. nigdzie nie jest powiedziane, ze tylko silownia czy aerobik przynosza efekty. a zreszta. jak juz konicznie chcesz cwiczyc to kup skakanke i skacz w domu. brzuszki mozesz robic jak ogladasz tv czy cos. a jesli nie masz czasu na cwiczenia, choc jestem pewna ze pol godzinki znajdziesz to mozesz troche pokombinowac z dieta. skoro duzo sie ruszasz to znaczy ze muszisz mniej jesc zeby schudnac. mniej kalorycznie ale za to zdrowo.

hmm?

JA bym tak nie dała rady

żeby przy tv ćwiczyć lady - więcej wyobraźni ,wiem coś o obcasach i ciężkiej torbie :-/

wyobraźnie mam i kiedys uzywałam jej niezwykle często, żeby dla samej siebie wymyślać powody dlaczego nie moge ćwiczyć.

a teraz wiczysz regularnie?

Lubię ćwiczyć

teraz cwicze codziennie. chodze pieszo z cuczelni do domu, 7 km zima, a latem jezdze w dwie strony rowerem. robie brzuszki, skacze na skakance itd. wszytko sie da. nie ma tak zapracowanych osob, zeby nie mozna bylo znalezc pol godziny w ciagu dnia. jesli ktos pracuje i uczy sie przez 17 godzin w tygodniu to jest chory na pracoholizm. ale jesli przy tyakiej ilosci zajec trzeba sie jeszcze odchudzac to znaczy, ze ma sie wciaz zbyt wiele czasu na jedzenie. i nie mowcie mi, ze nie mam wyobrazni. mam. kiedys szkola zajmowala mi caly dzien, do tego jakies zajecia dodatkowe, udzielanie korkow uczniom itd. wcale chudsza od tego nie bylam bo ciagle podjadalam. a to chrupki, a to paluszki, a to bulka slodka, a to batonik i przez caly dzien sie nazbieralo tyle, ze hoho. przez tydzien postanowilam nie jesc slodyczy i innych smieci a pieniadze zaoszczedzone na tym wrzucic do skabonki. po tygodniu bylam 2 kilo lzejsza. wiec jak sie chce to mozna. zaczelam cwiczyc ogladajac \"na wspolnej\" i jesc regularnie, robic sobie kanapki na uczelnie i jesc zdrowo. udalo sie, mimo niezbyt restrykcyjnej diety.

Podobno ćwiczenia wcale nie są człowiekowi potrzebne

Wspaniały kurs antydiety zaserowowała mi specjalista Zuzana Antecka w kursie "Antydieta, zdrowe myślenie o odchudzaniu" Dzięki jej materiałom mogłam wreszcie zrzucic sporo kilogramów w zdrowy sposób, a nie katować się dietami białkowymi, czy tłuszczowymi, które może i są skuteczne, ale po takiej diecie tyle samo czasu ile jej poświęciłaś musisz odchorować. Byłam zdziwiona, że w taki przystępny i łatwy sposób mówi o diecie w bardzo fajnych materiałach wideo, które krok po kroku pomagają ci osiągnąć cel. Ja schudłam na jej diecie około 12 kilogramów i dzisiaj mam super linie. Żałuje jedynie, że to tuż po wakacjach, no ale wiecie w przysżłym roku będę fit na plaży hehe :) Jakby co to możecie ten produkt sprawdzić tutaj: http://lifearchitect.pl/lifearcadia/cialo-zdrowie/antydieta-zdrowe-myslenie-o-odchudzaniu/