Czy są jeszcze dziewczyny które nie patrza na zasobnosc portfela faceta ?

którą nazywają ZARADNOSCIA ?? bo zaczynam w to wątpić :-(

ja sie przyznam że mnie to intersuje

Owszem, są. Coraz więcej dziewczyn myśli czterowymiarowo i patrzy na perspektywy zdobycia kasy przez faceta :D

a dlaczego tak to was interesuje ? przecież nie kazdy ma kase... i co, ma byc od razu skreslony ?

ale mam 44lata,wiec juz nie jestem dziewczyną:)

=nie jest zaradny.a kto chce być z safandułą?

dla mnie wogole niewazne sa pieniadze faceta,nigdy na nie nie patrzylam i nie patrze,milosci nie mozna kupic za pieniadze,wielu facetow mysli ze moze zaimponowac mi kasa ,ale takich puszczam kantem,kocham faceta ktory uroda nie grzeszy,pieniedzy nie ma zaduzo,nie goni za moda...ale nigdy nie bedziemy razem...zalosna prawda

kobiete która nic nie ma i jej zaimponować.

do nie ma kasy a kto mowi ze chodzi o safandułe ? nie kazdy moze zarabiac po kilka tysiecy.... jest ciezko, pracy nie ma pracuje w hipermarkecie jako kasjer na kasie i zarabiam ok 700 zl a mam studia skonczone, ale niestety bez plecw ciezko o prace zwlaszcza w mojej malej miescinie no i od razu dziewczyny mnie skreslaja... dla mnie to czysty debilizm i nie zgadzam sie z tym

te co skreslaja to pewnie same materialistki,olej takie i nie szukaj-milosc sama Cie znajdzie

dodam ze niestety wygl;adu tez mi brak... jestem troche otyly i mam lyski - zakola... dziewczyny mnie lubia, ale jako kolege , moga sie wygadac itd a na facetow biora sobie bogatszych i przystojniejszych dlaczego ? :(

Mo ze złe dziewczyny sobie wybierasz? Poszukaj normaLNYCH ;)

rozwalę Ci trochę temat...ale potem będę cicho...albo bardziej na temat niby mam studia...ale ani ich nie lubiłem...ani nic z nich nie pamiętam poza tym...boje się wszystkiego...każdej odpowiedzialności za cokolwiek i nie mam żadnego doświadczenia...a to jest chyba najgorsze orientuje sie ktoś może...czy jest duża szansa aby dostać od stycznia ciekawy staż z UP tej za 4,50 też nie dostanę...bo mam za wysokie wykształcenie...nie wiem co ze sobą zrobić...nie wiem gdzie się zahaczyć...gdzie warto a gdzie nie...czy jeszcze czekać...licząc że w nowym roku coś się zmieni...czy brać wszystko jedno co niby zmieniłem nastawienie...postanowiłem że spróbuję pracować...ale i tak nic się nie zmienia...i tak mnie rozwala to wolałem nastwienie...że nie będę pracować...bo i tak niedługo już mnie nie będzie...tylko że wtedy nawet były...jeśli nie fajniejsze oferty...to takie same...ale bliżej geograficznie...że spokojnie z buta da się wyrobić...no ale ftedy nie miałem ani nastroju...ani odwagi...żeby pójść popytać...zadzwonić...zanieść papiery przez siebie samego...jestem sobą samym...ciągle tym...a nie innym w firmie reklamowej mnie nie chcę...no bo np.nigdy nie obklejałem samochodów...a oni chcą chociaż minimalne doświadczenie byłem na spotkaniu w spr. pracy w galwanizerni...i jednego nie rozumiem...spotkamie ma być o 14.30 a potem wychodzi że jest o 15.00 a najlepsze, że koleś pyta imię i nazwisko i gdzie wcześniej pracowałeś...a nawet gdzie mieszkasz...zamiast opowiedzieć o pracy... -wykształcenie -wyższe ekonomiczne zdziwił się...w ogóle ciężki typ...nie mógł bym z takim pracować pierwszy miesiąc umowa o dzieło...a pewnie jak się nie sprawdzisz...to ci za owo dzieło nie zapłacą...a potem 7-8zł za h...czyli po mojemu 4,50...i nawet w niedzielę trzeba pracować...niektórych powaliło więc mu powiedziałem...że mnie niech nawet nie bierze pod uwagę szukam roboty jako robol...bo bez doświadczenie nie dostanę innej...ewentualnie doradzca finansowy ds.klientów indywidualnych...czyli wciskanie kredytów...dzwonienie...zawracanie dupy...lub przedstawiciel handlowy...ale w marnej firmie...bo w dobrych to musiałbym miec doświadczenia...co i tak wychodzi że coś tam wcisakć musisz żałuję...wielu wstecznych decyzji...ale z ostatnich to że się bezpośrednie po studiach nie wziąłem w garść...i nie spróbowałem startowac do Policji...no ale jest wiele ale...bo świrów tam nie biorą i inne...ale nawet chciałbym...tylko teraz to pewnie na kolejny letni nabór trzeba czekać jak do ćwierćwiecznych urodzin nie znajdę pracy...którą będę w stanie akceptować...to wypad w zaświat a ogólnie to nie mam do kogo gęby otworzyć...więc dlatego jeszcze raz przepraszam za zaśmiecanie

po prostu jeszcze nie trafiles na swoja,poczekaj nie rob nic na sile,bo to nic nie da...milosc znajdzie Cie sama

ja bym patrzyła raczej na charakter, ale jestem jeszcze młoda i niewiele o życiu wiem;)

Witam:) Powiem wam,ze ja nie patrze na wielkosc portfela faceta,poniewaz wiem,ze to roznie w zyciu bywa...jestem dosc mloda,bo mam 21 lat,ale juz sama mieszkam i sama sie utzrymuje nie majac za duzej wyplaty...Nigdy w zyciu nie patrzylam na to kto ile ma w portfelu,bo to wg mnie okropne...brzydze sie tym...

ciekawi mnie ze prawie kazda dziewczyna mowi ze nie patrzy na kase... a pozniej skad tyle dziewczyn - szmat co chca goscia z kasa?

Mój poprzedni facet miał masę kasy ale był straszną sknerą:( Teraz skończyłam studia i sama na siebie zarabiam, a mój aktualny chłopak jeszcze studiuje i to ja mam pieniądze-dla mnie to żaden problem,więc poszukaj normalnej dziewczyny dla której będzie się liczyć jakim jesteś człowiekiem...POWODZENIA:)

Faceta z kasą szukają głównie dziewczyny ,które poza urodą nie mają nic do zaproponowania-niestety sprawdza sie w 80% przypadków.Same nie mają pracy i szukają kogoś kto bedzie zaspokajaŁich potrzeby.

ciezko poznac skoro wiele z dziewczyn odrzuca mnie ze wzgledu np na moj wyglad : otylosc i lysinka na glowie.... :-( ale ja wierze ze to sie zmieni... tyle, ze nie zmienia sie

JA NIE patrze, ponieważ sama jestem przy kasie

A może problem w tym że Tobie podobają się takie dziewczyny...i dlatego żle kończą się Twoje związki i masz takie zdanie o kobietach... Jaki e dziewczyny Ci się podobają?

jakie ? hm... zadbane kobiece pewne siebie nie palace uczuciowe ambitne inteligentne z temperamentem... jednym slowem prawdziwa kobieca kobieta bez kompleksow

no własnie,jakie kobiety lubisz? Twój wygląd nie ma specjalnego znaczenia,kobiety aż tak nie zwracają na to uwagi. Postaraj sie tez zmienic prace,moze trroche odwagi i zacznij w większym miescie,na pewno znajdziesz cos lepszego,praca kasjera jest bez perspektyw,moze cos gdzie miałbys szanse awansu:)

Jak widzę to nie tylko ja mam takie zdanie-płytkie laski szukają facetów z pieniędzmi których same nie mają, te intreligentniejsze same na siebie zarabiają i dla nich liczą się inne wartości i takie dziewczyny pozdrawiam:)

ale ciezko jest zmienic prace bo nic innego nie ma... staralem sie o prace przedstawiciela handlowego ale facet powiedzial mi ze oni oczekuja reprezentacyjnego wygladu a nie takiego jak ja poza tym ja z racji swojej budowy ciala nadawalbym sie jako przedstawiciel zakladow miesnych a nie ich firmy... :-( to dolujace....

wlasnie - skad sie biora takie puste plytkie laski ??? przeciez tylko idiota z kims takim bedzie.... ja nawet do lozka z kims takim nie moglbym isc bo nie mam szacunku do takich osob.... :-o

NIE .!

do zwykła dziewczyna Masz rację:).Tu nie chodzi o zdanie moje czy Twoje,tylko tak jest:) Jeżeli kobieta ma zawód i jakieś kwalifikacje sama potrafi o siebie zadbać,szuka partnera,a nie portfela;)

do zwyczajny chłopaczek Pierwsze:zadbaj o siebie:),jakis fajny ciuch ,niekoniecznie z wyższej półki,moze lekka dieta? i startuj,dla chcącego nic trudnego:).Ryzykuj i szukaj pracy w większym mieście,nie bój sie,nie masz nic do stracenia,prace na kasie znajdziesz wszedzie:) Moze jakieś studia podyplomowe? Możeesz napisać co skończyłeś?