Kto mi pomoże

Mam straszne problemy z nawiazywanie znajomości. Bardzo niskie poczucie własnej wartości.Czuje sie niepotrzebny. Ciągłe niepowodzenia bardo mnie dobijają. Nie moge zainteresować soba zadnej dziewczyny.

chciałoby się powiedzieć coś pozytywnego- bo na pewno nie jest tak źle jak sądzisz! ale nie wie się co;) nad nikim nie wisi fatum..fatum tworzymy sami dla siebie ... "ciągle niepowodzenia" to nie los...a nasze wybory- nasze życie trzeba od pasywu...przejśc do aktywu:)

moze za bardzo ci zalezy..czasami jak tak jest, wyczuwa sie to przez skóre i po balu.....zajmij sie sobą...spróbuj byc dla siebie interesujący...zainteresowania, pasje te sprawy. bez tego facet jest nudny i monotematyczny- najczesciej..jak za bardzo nam, zalezy zapetlamy sie w to od czego uciekamy....a przy okazji szukaj, ale dyskretnie....ale najwazniejsze zainwestuj w siebie ...znajdz cos w czym bedziesz naprawde dobry, to poprawi twoje samopoczucie..a milosc najczesciej przychodzi wtedy, gdy odpuszczamy... powodzenia

Moją osoba nikt się nie interesuje jak tu przejść do aktywu.

podstawowe pytania ile masz lat? uczysz się , pracujesz?

No właśnie niektóre osoby mają to coś w sobie co przyciąga do nich innych ludzi tego im zazdroszcze .Ja to ich chyba odpycham.Powodem tego jet to że nie jestem wygadany i jestem nieśmiały .przebojowi ludzie tacy to maja o czym opowiedać a ja nie mam zainteresowań też żadnych nie mam. W młodości musiałem cieżko pracować gdy koledzi kolezanki chodzili na spotkania .

mam 27 lat i pracuje.

sluchaj- pradwe tu kros powiedzial...forum Ci nie pomoze...szukaj pomocy raczej u przycialela albo u psychologa (polecane!) ale skor juz tu jestes... nie mozesz przejsc do aktywu bo "nikt sie Tobą nie interesuje"- czy widzisz jak paradoksalne jest to zdanie? jesli jestes aktywny to Ty masz inicjatywe! nie czekasz az ktos sie zainetesuje... znasz swoja wartosc...i idzesz z nia w świat!

Interesowałem się i to badzo elektroniką i projektowalem różne urządzenia jakieś drobne wynalazki. Teraz już z tym skończyłem. Nikogo to nie interesuje a już napewno nie dziewczyny, Jak jakiejś mówie że zajmuje się automatką i studiowaem elekrtotechnike to pierwsze co slysze to słowa ja wcale się na tym nie znam i po rozmowie.

oki wiele osób" przespało" imprezy , ja do takich naleze ...w wielu 20 lat nie miałam zainteresowan........ czerp ze swojego wieku...czlowiek odkrywa rózne rzeczy z czasem,(jak ja...tatry, fotografia.)...zastanów sie czy jest coś, co choc w minimalnym stopniu cie interesuje i sprawia ci radość... zastanów sie nad tym , jesli nie ma takich rzeczy ...szukaj , powolutku, rozgladaj sie, moze znajdziesz cos co okaze sie twoim konikiem ...

Tak iśc z swoją wartością w Swiat ale jak nikt nie wyazuje zainteresowania to mnie zniechęca

:) prowokujesz?:) a Ty znasz sie na wszystkim na świecie? czemu to szkodzi ze laska nie zna sie na elektornice? musi? to Twoja dzialka! grunt żebyś Ty byl wszechstronny!

ale uważasz siebie za atrakcyjnego faceta??

a zreszta to facet jest od wyhaczania lasek i podrywania!!!! a nie kobita!!! rozejrzyj sie i do ataku

Trzy dziewczyny próbowałem w ostatnim roku zainteresować 1. Dałem jej prezent program komputerowy taki mały sam napisałem dla niej za to że powiedziała że mnie odwiedzi w domu. Okłamała mnie wtedy wcale nie myslała zeby mnie odwiedzić 2.ozyczyłem jej ksiązke do przeczytania powinno zadziłać gdy pojechalem ja odebrać nawet nie chcial rozmawiać tylko takie krótkie zbywające odpowiedzi ksiązki mi wtedy nie oddal zapytałem kiedy mam przyjechać nastepny raz po ksia nawt nie potrafila mi podac konkretnego terminu. 3. Poznana na gg zaproponowałem spotkanie ale zaznaczylem że to nie bedzie randka bo miala chlpka w ostatniej chwili odmówiła. ???????????????????????????

mnie nie przeszkadz to że dziewczyna nie zna sie na elektronice ale im (dziewczynom) to nie odpowiada nie wykazuja zainteresowania.

Nie nieuważam sie za atrakcyjnego bo gdybym był atrakcyjny to nie miał bym takich problemów.

my kobietki wyczuwamy zfrustrowanych kolesi...tak samo jak faceci wyczuwaja takie kobietki....odpuść !!!!!!!!....luźne rozmowy na gg, czacie..zadnego podniecania , ze szukam i musze znalezc....baw sie tymi znajomosciami ....ja mojego nazeczonego poznałam na gg...to on mnie zagadał....absolutnie nie myślałam o tym powaznie ...a tu niepodzianka!...........olej....baw sie.....i wrzuc na luz..........

ona ma racje... mylisz sie ze każdy kto jest atrakcyjny to od razu ma kogoś.... bzdura.. sztuka trzeba wrzucic na luz i nie szukac...bo kto nie szuka ten znajdzie

nie trzeba byc przystojnym , super nadzianym zeby sie podobac dziewczynom.. nawet programowanie, elektrotechnika moze byc ciekawa dla laski jesli opowiesz to w odpowiedni sposób,

zfl;ustrowanych to znaczy szukających na sile mialas na mysli. A ja to zawsze duzo staran wkladalem i chcialemim pokazac ze mi na nich zalezy przez ten program np. ale myslalem ze to zrobi dobre wrazenie bo nie byl to prezent drogocenny i kupiony w sklepie

A ja jak kokoś poznałem to zawsze chcialem pokazac ze jestem wstanie dla tej osoby cos zrobic a nie tylko gadac i myslałem nie ma co tracić czasu bo może mi przejść szansa obok nosa.

nie możesz od razu pokazywac że ci zalezy... musisz troche olac, bo to odstrasza..

nadgorliwość gorsza niż faszyzm.. tak ktos powiedział i to prawda. ty chciales dobrze ale ta druga osoba odbierać to mogła jako naprzykrzanie sie, narzucanie

dawniej tzn 2 , 3 lata temu nie szukalem luczylem zesam sie znajdzie ale widzac że wszyscy znajomi juz kogos mają postanowilem sie zaczac starac.I tez nic .A teraz to juz coraz trudniej bo w tym wieku to b. malo samotnych dziewczyn jest .A jak tak sobie bede poprostu czekal to sie moge nie doczekac jak bede pokazywal ze mi na zadnej nie zależy narazie to i tak zadnej kandydatki nie mam.

przestan sie starac....przestan o tym myslec....jestes frustratem..ten topik tego dowodzi. i to co w nim opisujesz...prezent nie byl drogocenny....i dobrze!..po co przepłacac...zaczniesz dawac prezenty tej odpowiedniej....a teraz odpusc !!! hhhhhhhhhhhhhh tez ma takie podejscie do sprawy..kto znalazł kiedy szukał?.......moze jakiś odsetek procenta............zajmij sie soba !!!!!!!!!!!!!!!....dobrze ci radze...........a przyjdzie samo.....to ty sie liczysz i jestes dla siebie naj....znam problem naprawde dobrze..i wiem kiedy przyszło.....wtedy kiedy nie chciałam!!!!.....a rzeczej wtedy kiedy zaczelo mi zwisac....i tego tez tobie zycze..........

ale nic nie jest czarne czy białe , zeby od razu olewa. tlko nie mozesz od razu pokazac ile bys zrobił dla niej. to odstrasza

w tym wieku nie ma wolnych kobitek? ...nie nie moge...sa ich całe tłumyyyyyyyy.....biednych , wolnych , smutnych , stesknionych meskiego ramienia..tylko trzeba poszukac....

ona ma rację... kobitki nie znosza frustratów. i im bardziej facet jest obojętny tym bardziej pociagający.. moze zapisz sie na jakiąs siłownie, taniec czy cokolwiek tam jest dużo kobitek..

i nie podrywaj o zgrozo na biednego misia bo tego wręcz nie cierpimy