Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

emalka89

historia pierwszej miłości

Polecane posty

jestem z chłopakiem prawie 2 lata. Jesteśmy z innych miast. Dla mnie przeprowadził się do szkoły w moim mieście. Mieszkał w internacie,ale po miesiącu przeprowadził się do mnie. Wszystko było ładnie,pięknie, aż zaczeło się sypać. Uderzył mnie kiedyś ,lekko , ale w policzek w restauracji. Wybaczyłam. Zmienił się dla mnie. Przestał zadawać się ze skinami, wyprowadziłam go na \"prostą\". Ja dla niego zrezygnowałam z treningów, znajomych , własnych przyjemności. Po czasie zaczełam się czuć jak jego matka.Żeby mu niczego nie zabrakło. Ostatnio mam zaburzone zycie uczuciowe. Moj kolega , którego znam 11 lat podoba mi się. Już wcześniej mi się podobał, zanim miałam chłopaka. Chcę w końcu żyć własnym życiem, jestem nastolatką, i chcę czerpać z niego ile się da.Potrzebuję się wyszaleć.Wracam na taekwondo(treningi)byłam wczoraj \"potajemnie\"na imprezie z koleżanką.Źle się czuję ze sobą. Za rok wyjeżdżam z mamą do taty i siostry(Dublin). Mój chłopak chce lecieć ze mną. Tyle,ze ja będę miała maturę, i będę kontynuować edukacje tam, a on kjest w zawodówce , i nawet angielskiego nie zna.Oszukuję samą siebie. Nie wiem czy warto dalej ciągnąć tą miłość...Ale on zawsze płacze,jest uczuciowy,Kocha mnie. Ale to boli. Nie wiem co mam robić...Nawet próbowałam ucieczki w samookaleczanie...Nie wiem jakie mam wartości w życiu.Mam wszystkiego dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aligatijka
to prawda raz ci zrobi na złość będzie to robił jesli wyczuje ze ex paniena na noc to twoj czuły puntk. Zatem bedzie zakladal ją jak bedzie chcial ci dopiec. I to w Twoim domku przy waszych dzieciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosyć duży
bagaż doświadczeń jak na nastolatkę.. Przemyśl sobie to wszystko na spokojnie, powiedz mu o swoich wątpliwościach i poproś o chwile wytchnienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mojego bagażu doświadczeń mogę dołożyć to,że jestem dzieckiem wychowującym się w domu z alkoholikiem. Na szczęście tato już gługo nie pije, chodzi na spotkania, jest wspaniałym człowiekiem, jestem z niego dumna. Ojciec mojego chlopaka też pił,więc mieliśmy w sobie wsparcie. Ale mając naście lat nie jest się w stanie żyć z tyloma obciążeniami. Bardzo mi ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mogę sie spytać o cos
jak to razem zamieszkaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w domu są na to warunki. Zmienił miejsce zamieszkania, rodzice nie raz zastraszali go wyrzuceniem z domu, oddaniem niewiadomo gdzie...Ojciec nie ma praw do niego, a matka potrafi tylko zastraszać...Po zmianie szkoły trafił do internatu, który załatwiła mu kuratorka. Jednak nie wyobrażałam sobie,zeby mieszkał tam , bo towarzystko było nie za ciekawe, alkohol, narkotyki, bójki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×