Jak często myjecie łazienkę ?

Jak często myjecie umywalkę, muszlę klozetową ? I jak czesto wymieniacie ręczniki ? :P

reczniki raz na miesiac, a myje łazienkie raz na 2 tyg.

raz na miesiąc? - to chyba jakiś żart?:O

?????????????????? a jak tak to co ile ?

wanne , umywalke i kolzet co drugi dzien praktycznie a podloge przecieram codziennie. Reczniki raz w tygodniu obowiazkowo!!

to co masz w łazience ? gole sciany? ;-)

:)

jak można myc podłoge co 2 dni. nie mas zlepszych zajęć? a może bezrobotna jestes i nudzi ci sie :O

tez sie dziwie ze co 2 dni..ja tez myje czesto,nawet bardzo czesto ale bez przesady nie co dwa dni.Co innego gdybym mieszkala z jakimis innymi osobami ale mieszkam z narzeczonym i oboje dbamy o higiene wiec nie widze powodu szorowania czystej lazienki co 2 dni

nie powiedzialam, ze szoruje to i denzyfekuje na blysk :-0 poprostu wkurzaja mnie zacieki z mydla i jakby nie bylo to robi sie taki nieprzyjemny osad na umywalce bo z niej sie czesciej korzysta. Co za problem wieczorem wziasc wlac troszke plynu i przetrzec :-0 nawet pol minuty to nie zajmuje. A podloge codziennie w calym domu wycieram :) taki moj maly pierdolec na tym punkcie :D a fakt nie pracuje i siedze w domu z dzieckiem

a wlasnie!1 gdybys tyrala codziennie wpracy to nawet by Ci nie przyszlo do glowy myc co 2 dni lazienke:-) a tak jak dzidzia spi to faktycznie mozna myc podloge i wykonywac inne "ciche" czynnosci

Ja pracuję i też często sprzątam w łazience - faktycznie harówa: 30 min i po sprawie

całe mieszkanie, w tym łazienkę, a jak mnie wczesniej wkurzy osad w umywalce, to po prostu ją czyszczę, podobnie z kiblem; z reguły mam na to czas w sobotę, po pracy w tygodniu nawet palcem nie kiwne i nie widze w tym nic złego - to mieszkanie ma byc dla mnie, a nie ja dla mieszkania

muszle, wanne, umywalke 2x w tyg.. 2 razy w tyg odkurzam , raz w tyg myje podloge, co mc obowiazkowo gruntowne mycie lazienki z myciem kafelek, wycieraniem kosmetykow i ukladaniem wszystkiego, praniem dywanikow, recznik do rak zmieniam 3 x w tyg, do ciala co tydzien..

nie chodzilo mi o to ze sprzatanie lazienki to jakas harowka ale po prostu po calym dniu pracy najzwyczajniej w swiecie mi sie nie chce..naprawde czesto sprzatam lazienke i nie tylko lazienke ale bez przesady-nie co 2 dni

oj moja dzidzia to spi juz tylko w nocy wiec ja po calym dniu padam na ryj jakbym dopiero z pracy wrocila :) no ale ta lazienka musi byc czysta bo mam zly humor jak widze zolty zlew :)

żółta umywalkę, ale jestem zbyt leniwa, żeby to szorowac codziennie... kiedys się zawzięłam i przed parę miesiecy naprawdę CODZIENNIE myłam umywalkę, po wieczornej kapieli, więc stale była lśniąca... a teraz mam kompletną zlewkę :)

odkąd sie wprowadzilam,jakies dwa lata temu, jescze mi sie nie zdarzylo... szkoda czasu ;)

maż 1 x na tydzień (jesteśmy w 2), a kafelki myje w łazience 1x w roku na wiosnę :-D, ręczniki zmieniam 1x w tygodniu

-umywalkę myję mleczkiem średnio co 2dni (lubię,kiedy ładnie lśni), -wannę raz na tydzień, no chyba,że wcześniej pojawi się jakiś osad silnie drażniący moje oczy glazurę na ścianie średnio raz na miesiąc-półtora, - natomiast terakotę mogę powiedzieć,ze codziennie, bo zawsze podłoga się zachlapuje podczas wychodzenia z wanny,wiec szybko przecieram szmatką i jest względnie czysto. Ale takie dokładne szorowanko podłogi z płynem odbywa się 1 na tydzień. -wc co 2dni

Staram się sprzątać na bieżąco, jednakże łazienka szorowana jest raz na 2 - 3 dni. Swoją drogą, jeśli już mowa o sprzątaniu, to jakich preparatów przy tym używacie? Natknąłem się ostatnio na sklep internetowy https://www.leifheitsklep.pl/ sprzedający produkty firmy Leifheit. Czy kiedykolwiek mieliście z nimi styczność?

Dnia 20.03.2018 o 22:33, Gość mczaykus napisał:

Staram się sprzątać na bieżąco, jednakże łazienka szorowana jest raz na 2 - 3 dni. Swoją drogą, jeśli już mowa o sprzątaniu, to jakich preparatów przy tym używacie? Natknąłem się ostatnio na sklep internetowy https://www.leifheitsklep.pl/ sprzedający produkty firmy Leifheit. Czy kiedykolwiek mieliście z nimi styczność?

 

Nigdy o nich nie słyszałam,  ale spokojnie mogę polecić amerykańska Melaleuca. Na osad jaki się wytwarza w prysznicu tylko ich środki dały rade. A wierzyć nie chciałam jak mi koleżanka polecała, bo to są ekologiczne produkty i myślałam, że będą za słabe.  a mam u nich w sklepie konto i kupuje wszystko 30% taniej.