po jakim czasie bycia ze soba ON zaprosił was do siebie?

Rozumiem... szczerze to teraz nie wiem co napisać , myślalam że ( i chyba Ty na to też liczyłas ) że powie tą pierwsza wersje "bo Cie kocham i chce z Tobą być" ! Wiem że jest Ci teraz trudno.. zadna z Nas choćby chciała nie może pomoc.. Wiem co to znaczy być zranionym... i że teraz uważasz że nic dobrego w zyciu Cie nie spotka że już nie będziesz potrafila obdarzyć kogoś zaufaniem i miłośćia! ale to nie prawda! Uwierz w siebie..! Powoli wszystko będzie wracać do normy.. fakt będzie boleć ale kiedyś minie! Naprawde.. i wierze w to że bedziesz szczęsliwa jak ja teraz jestem! ;) calusy ..

dziekuje, wiem ze to tylko slowa, ale wiele znacza

nie ma na to słów

zrozpaczona przed toba trudny czas...dopięłaś swego...wiesz wszystko...teraz przyjdzie czas na zdrowienie...zbyt duzo czasu mu poświęciłas i nie warto marnowac więcej energii...pewnie sma to wiesz...okres żałoby najgorszy..potem juz bedzie lepiej...wierz w to, bo może ta wiara pomoże ci się postawić do pionu czego szczerze ci życzę trzymaj się mimo wszystko

kwiatek] ---------- DLA CIEBIE ZROZPACZONA

Oj ludzie, ale wy pusci jestescie.Wierzycie w te bzdury? Przeciez to prowokacja! Historia rodem z filmu :D Autorka nudzi sie w domu i takie bzdury wypisuje.

zrozpaczona trzymaj sie jakos, wiem jaki to szok dowiedziec sie takich rzeczy..... teraz wszytsko zalezy od ciebie jednak nie mozna wierzyc ludziom

wiele bym dała by była to prowokacja i moje zabijanie nudy..niestety życie chwilami wyglada jak film, szkoda tylko, ze od tej złej a nie od dobrej strony:( przyjechał do mnie wczoraj, powiedział, że użył nieodpowiednich słów, że tęskni, kocha i prosi o wybaczenie...nie chciałam tego słuchać ale powiedział, że nie pojedzie dopóki go nie wysłucham, że chyba tyle dla niego moge zrobić. powiedziałam mu, że nie musze słuchać skoro on kiedyś nie chciał nawet mówić. powiedział mi, że jestem kobietą jego życia, że teraz wie, ze zle zrobił ale bał się ze mnie straci, ze kocha, ze nie traktowal mnie jak zabicie czasu, ze powiedzial tak bo myslal, ze kiedy go znienawidze bedzie mi latwiej ale potem nie mogl sobie z tym poradzic, ze nie potrafi zyc beze mnie, blagal wrecz o wybaczenie...

tak mi źle...

zrozpaczona - a może jednak dasz mu jeszcze szanse? życie masz tylko jedno. czasem można wybaczyć, jeśli się oczywiście potrafi. przemyśl to sobie jeszcze, choć pewnie Ci teraz trudno uwierzyć w cokolwiek co on mówi :(

To nie takie proste powiedziec teraz o tym wszystkim i rodzinie, Zrozpaczona jest w trudnej sytuacji, z tego powodu ze jej cala rodzina rowniez o tym nic nie wiedziala, nie wiedziala nic o jego klamstwach... Teraz po tym jak wyszlo wszystko na jaw, nawet jesli autorka topiku zaakceptuje go, wybaczy, to jej rodzina i znajomi nie,, uznaja ja za niemadra, a wrecz glupia. Stoisz przed wielkim dylematem, jesli nie potrafisz o nim zapomnniec i nadal go kochasz. W takim wypadku lepiej nic nie doradzac, wstrzymuje sie :) Czy warto dla takiego klamcy, tracic w oczach rodziny i znajomych? Nawet nie wiesz z iloma kobietami zyl w tym czasie jak byl z Toba :( Bo jedno klamstwo ciagnie za soba drugie.. Dodam cos od siebie :) nie sugeruj sie tym ,ale :) Uciac mu napleta, przykleic na czolo, wsadzic w dupe rozgrzany metalowy pret, i powiesic za jajco na plocie :/ i patrzec jak ptaki beda opierdalac, choc watpie ze rusza.. Koles zalosny nie warty uwagi.. obudz sie z tego snu, i wazna sprawa do autorki tematu... zadnych tekstow o samobojstwie.. prosze.. zaslugujesz na faceta, a nie klamliwego frajera, badz wiec silna, nie placz..

Hmmm, jak sie jeszcze zastanawiasz czy do niego wrocic to wyobraz sobie sytuacje taka ze wychodzisz za niego, macie dziecko, idziecie razem do parku, na chwile odchodzisz, a on spotyka kolege. Tamten sie go pyta co to za dzidzius slodki, a on odpowiada:" a to mojej kuzynki "... Nic dodac nic ujac.

a ja dalej nie zostalam zaproszona do domu przez swojego chlopaka..a to juz 8 miesiecy.

po 1,5 roku - nie martwcie się tym, to nie ma znaczenia