Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona coraz bardziej

po jakim czasie bycia ze soba ON zaprosił was do siebie?

Polecane posty

Gość no zara zara
no taaaa..... zeby posprzatac w pokoju to potrzeba na to DWOCH TYGODNI!! HAHAHAHA nie widzisz ze on juz sie sam placze i gubi i nie umie wymyslic porzadnej wymowki?? tu na pewno jest cos dziwnego grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
to by bylo tak ze po pracy zadz by do mnie (ok 24) albo rano zakomunikowal ze jednak nie moge przyjechac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
no i ze chce mnie zparosic " tylko wiecznie cos" ale CO to juz nie napisal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to
jego rodzice cie nie akceptuja? widzieli cie tylko raz na slubie i cie nie polubili i mu nagadali, a ze byli mili co w tym dziwnego? mieli psuc corce wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
hmmm za 2tyg mnie zaprosi czyli....ok 4 stycznia - ale wtedy powie zebym nie przyjezdzala bo snieg spadnie a ja taka biedna dziewczynka autem po sniegu nie dojade i ze vbedzie sie bal o mnie i wogole milion powodow sie znajdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
wysłał mi smsa ze ma żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
sama juz nic nie wiem! a nawet jesli jego starzy mnei nie luvia to co - on juz jest dorosly i chuba moze mnei od czasu do czasu zaprosic! to swioadczy o nim jaki kurwa jest dojarzaly! ja pierdole jestem sama na siebie wsciekala -2 LATA 2 JEBANE LATA ....ja pierdole zawsze taka madra jestem a teraz sama mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zara zara
wiesz... ja bym powiedziala mu na tym dzisiejszym spotkaniu tak: " JESTESMY ZE SOBA 2 LATA, MYSLALAM ZE MIEDZY NAMI NIE MA TAJEMNIC, MYSLALAM ZE SZZCEROSC JEST PODSTAWA W ZWIAZKU, ALE CHYBA SIE MYLILAM, CZUJE ZE MNIE OKLAMUJESZ, NIE ZAPRASZASZ MNIE DO WLASNEGO DOMU, JAK SIE PYTAM CZY MOGE DO CIEBIE PRZYJECHAC TY WYWIJASZ KOTA OGONEM I ZAWSzE MASZ JAKIES ALE... CHCE USLYSZEC PRAWDE, JAKA BY ONA NIE BYLA, CZY TO CHODZI O TWOCH RODZICOW, NIE LUBIA MNIE ALBO CO? ODPOWOEDZ MI..." i tyle lub cos w tym stylu nie jestes mala dziewczynka zeby nie porozmawiac z chlopakiem powaznie w 4 oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to
z tego co piszesz wynika jakbys jednak nie chciala do niego pojechac, np. umawiacie sie a ty w koncu nie jedizesz bo ci sie wydaje ze "tak do konca sie nie zgodzil" jesli potrzebujesz specjalnego telegramu to pewnie sie nie doczekasz. ktos inny na twoim miejscu sam by pojechal nie czekajac na zaproszenie, jesli by to taki problem dla niego byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
ja sie zawsze wstydzilam zapraszac facetow do domu jak mieszkalam z rodzicami bo: -sa rodzice- to od razu jakies domniemania i komentarze, a ze mam chlopaka, a ocenianie go i takie gowna -nieraz mialam w swoim pokoju taki burdel, ze wstydzilabym sie zaprosic najlepsza kumpele -sama nie lubie przebywac u ludzi, ktorzy mieszkaja z rodzicami. ale ty sie juz zapedzilas w rozpacz, wiec chyba po prostu z niej umrzesz ;) nie raz i nie dwa chlopak taki czy siaki mial do mnie pretensje, ze nie zapraszam go na uroczystosci rodzinne, w ogole do domu, a ja nie lubilam nigdy takich stuaji i koniec. teraz w koncu mam faceta, ktory cieszyl sie, ze go nie zapraszalam na rodzinne obiadki, bo mysli tak samo jak ja - ja tez na takowe wole do kogos nie chodzic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
jutro sie wszystko wyjasni! no zara zara --------masz racjeale wydaje mi sie ze jak facet jest dorosly to raczej mamusi nie powinien sluchac...to ze mna sie dupczy a nie z matka! ja mam taka burze w glowie ze nie wiem! a moze to --- sluchaj co mi to da ze przyjade - ze za drzwiami postoje ,albo wogole mi nie otworzy??? albo zachowujemy sie jak dorosli ludzie albo nie! mi sie wydaje ze ja zachwalam asertywnos w 100000000000% to jego wina ze tak sie stalo nie inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zara zara
mnie po twoich wypowiedziach, z kazdym dniem tez sie wydaje ze to prowokacja, bo naprawde nie wierze ze ty nawet nie sprobowalabys bez uprzedzenia do niego pojechac.. a juz nie mowie o tych waszych "rozmowach" zachowujecie sie jak dzieci, ty i twoj chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsd
ja mam kijowo wdomu , ojciec nie umie sie zachowac wsrod kulturalnych ludzi , czesto wstyd mi za niego i dlatego rzadko zapraszam znajomych swojego chlopaka tez bym nie zaprosila przykre ale prawdziwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
pomaranczowa ---- za to on bardzi cghetnie uczestniczy w roznych spedach rodzinnych , obiadkach szkoda tylko ze u osob z mojej strony! gowno mnie to obchodzi ze on moze nie lubiec kogos do suiebie zapraszac - to niech do cholery do mnie nei przyjezdza i po problemie! ja tez za czysto nie mam ani w pokoju ani ogolnie w mieszkaniu i jakos mu to nie przeszkadza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zara zara
do pomarańczowszej - ale czy ty tak samo oszukiwalas partnera ze moze zaprosisz go za 2 tyg lub na wiosne albo na zime bo "cos tam" i tak ściemnialas ja chlopak zrospaczonej? no niesadze, wydaje mi sie powiedzialas wprost o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
zerwij z nim jutro, nie ma sensu takiego badziewia ciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
no zara zara --- ok niech kazdy uwaza to za prowokacje !!!! bedziecie z kims z kim bedzie sie suuuper ukladac ze bedziecie myslaly ze to ten jedyny i taki numer! zobaczycie jak to jest sie ludzic udawac ze to jest niewazne, oszukiwac sie ze to napewno stanie sie w przyszlym tyg!!!!! PO tak dlugim czasie to nie jest proste tak usiac i prosto w ozy wygarnac!Balam sie ze odejdzie ze mnei zostawi ....teraz sobie uswiadomilam ze trudno....odejdzie to odejdzie....ale bede fair wobec siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to
czemu zakldasz ze cie nie wpusci do domu skoro nawet nie sprobowalas? z takim nastawieniem to ciezko moze cie byc zaprosic, tylko telegram albo kwiaty kurierem z zaproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
aha, jeszcze jedno: czy on NA PEWNO zdaje sobie sprawe z tego jak STRASZNIE tobie zalezy na byciu u niego w domu? bo moze skoro nie nalegasz na amen tylko godzisz sie na jakies dorazne odstawki, to on mysli ze tak sobie gadasz bo gadasz ? rozni sa ludzie w koncu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
no to jestesmy dorosli czy nie???? ja poprostu nie wyobrazam sobie ze przyjezdzam do kogos bez apowiedzi u kogo nigdy nie bylam! a jak faktycznie jego starzy mnie nie lubia to dopiero mieli by argumnt zeby mnie nie zapraszal! to jest dla mnie tak naturalne ze osobe ktora sie kocha zaprasza sie do siebie ze czyms niewiarygodnym jest ie o to prosic!!!] bo to dla mnei jest zenujace , kompromitujace itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
wiecie co - ja mam jeszcze prezent dla niego... nie wiem co mamie jutro powiem jak to on do mnie zawita po to!!! w co ja sie wpakowalam! taki wstyd!!!!!!jutro bede miec ciezki dzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to
najwyrazniej ma z tym jakis klopot a ty sie zachowujesz jak dziecko, histeryzujesz, chcesz z takiego powodu zrywac itd. a moze jest cos czego sie wstydzi, do tego stopnia ze nie umie ci o tym powiedizec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
jam u o wielu rzeczach powiedzialm, wiele rzeczy widzial jakie mialy miejsce u mnie w domu...i jakos go to nie zrazilo! JA MAM DOSC TAKIEGO BYCIA !!! uwazam ze zrobilam wszystko zeby bylo dobrze - nie prowokowalam , nie ciagnelam rozmow jak widzialm ze on nie chce rozmwaic na dany temat - i TO BYL BLAD!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zara zara
no i teraz gadasz od rzeczy. Jesli jutro nie powie ci o co tak naprawde chodzi i nie mowie tu o takich sprawach jak : burdel w pokoju, czy cos..no niewiem co, to faktycznie rozstan sie z nim, bo cierpisz z jego powodu. a jesli naprawde ciebie kocha to jak pewne sprawy przemysli i postara sie abyscie wrocili do siebie a i prawde tez ci wyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to
czemu osia bycia razem stalo sie dla ciebie bycie u niego w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zara zara
poniewaz po 2 latach, male rzeczy staja sie wielkimi i dla niej na poczatku znajomosci to nie byl problem , bo moze mial jakies swoje powody, ale jezeli dziewczyna z nim wiazy plany na przyszlosc, to nawet tak rzecz jak nie zaproszenie jej do wlasnego domu jest czyms smutnym i zastanawiajacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
a moze to - strzal w 10 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to
no tak, to rozumiem czemu po 2ch latach mile dziewczyny staja sie zrzedami a faceci je zostawiaja :D to sie nazywa "z igly widly"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kobra
no wlasnie, więc wreszcie go napraw: napisz mu, ze spotlacie się za 2 tygodnie u niego, do tego czasu nie masz czasu dla niego i już...przez ten czas nie pisz do niego, nie spotykaj się, nie rozmawiaj i tyle...wtedy dasz mu prezent...albo i nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
a jam yslalam zeby zrobic to w ten sposob - przyjedzie a prezent bedzie stal na ziemi (troche duzy jest)i nic sie na ten temat nie bede odzywac! a zrobilam jeszcze jedna glupote - jak sie zgodzil to mowie kurde nie wypada jechac z pustymi rekami - i zamowilam u znajomego taki tort w ksztalcie piersi (zeby smiesznie bylo wiec teraz moge sobie go w dupe wsadzic) wiec mysle sobie ze jak bedzie wychodzil to mu go dam zapakowany i tyle i zyczyc mu bede smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×