nie wiem co robić....

jakieś 4 lata temu poznałam Michała jest starszy ode mnie o 2 lata. ja byłam w 2 gimnazjum a on w 1 liceum. Strasznie mi się podobał.... ja mu później też, tylko że on bawił się w jakieś podchody w końcu pogubiłam się w tym i tak jakoś wyszło że pojawiła się ta druga..... zakochana również w Nim.... pisała do niego listy miłosne, spotykała się z nim.... ja też robiłam wszystko co tylko mogłam do czasu.... gdy wtrącili się moi rodzice i zabronili mi się z nim spotykać(mama za nim nie przepadała). musiałam się oddalić od niego choć był moją pierwszą i zarazem jedyną miłością. po tych wydarzeniach nie odzywał się do mnie rzez ponad rok aż pewnego dnia tak jakby nigdy nic odezwał się.... zaczął rozmawiać jak gdyby nigdy nic. nie wytrzymałam i wygarnęłam mu,że teraz dopiero się obudził. przez ponad rok traktował mnie jak powietrze, przechodził koło mnie jakbyśmy się nie znali a teraz co.... po tym znowu przesał się odzywać. mijałam go na ulicy, dworcu, serce mi drżało na jego widok lecz nie mogłam nic zrobić. niedawno zaczęło się wszystko od nowa.... odezwał się. Spotkałam go w pociągu, powiedział :"cześć" i spojrzał się na mnie tak jak 4lata temu. odpowiedziałam :cześć. nic więcej nie powiedziałam. nie wiem co robić? co powiedzieć gdy zagada? przez te 4 lata nie zaznałam szczęścia, nie miałam chłopaka gdyż nadal kocham Michała... wiem kim jest dla mnie ale nie wiem kim ja dla niego.... może on tylko bawi się moimi uczuciami.... co robić????

sama sobie odpowiedziałaś - bawi się Twoimi uczuciami

no i co z tego ze sie bawi..Ja sie nigdy nie bawilem niczyimi uczuciami i nawet dziewczyny nie mialem..Niech korzysta chłopak ..

Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tinyurl.com/testosobowosci