Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pus

Dlaczego kobiety wybierają tych innych ....

Polecane posty

troszkę może tylko czy to nie my tworzymy świat w naszych głowach? jak długo ten świat jest tylko nasz, możemy robić z nim co chcemy złamiesz nogę, tragedia no ale masz zwolnienie i nie musisz chodzic do pracy czy szkoły dopiero jak spotykasz drugą osobę, zaczynasz szukać sposobów na widzenie świata wspólnie, dzięki temu możemy się porozumiewać :) wiadomo że osobę którą kochamy idealizujemy, czy to nie jest oszukiwanie się? chcę jeszcze lepiej poznać jej sposób patrzenia na świat by uczić się patrzeć tak jaj druga osoba, umieć się lepiej dogadać, porozumieć osiągnąć harmonię utopijne? może czy warto? jak dla mnie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
Mysle, ze tu nie chodzi o determinację, wtedy znaczyłoby to, że zalezy wszystko od Pusa, ze jesli bedzie sie staral, zabiegal, ona będzie z nim. Nie, nawet jak Pus na rzęsach stanie, ona może wybrac męża. Z wielu powodów. A to np. że tamten schemat juz zna, a to ze ten nowy to moze tylko krotkie zauroczenie, po mężu wie, czego moze sie spodziewac, nowemu moze sie odwidziec, pozniej moze załować, że rzucila męża, no i oczywiscie stanard ze srodowiskiem. Nie mowie juz o tym, ze mogloby Wam nie wyjsc po prostu. To kobieta tez bierze pod uwage. I tego by sobie nie wybaczyla. Oczywiscie moj punkt widzenia uwarunkowany jest jak najbardziej doswiadczeniem wlasnym czy tez najblizszych, a takze przemysleniami, obserwacją otoczenia, ale kazdy człowiek ma wlasny i zakladamy ze inny od mojego :) (miejmy nadzieje;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kochasz...warto....wszystko warto, ale może nie koniecznie tak, próbha zrozumienia takich motywów, spełznie na niczym, bo podejzrewam,żeona sama nie wie....może nie chce byc tą \"be\" i czeka że to on odejdzer...a kiedy juz odchodzi ona mysli ale jak to...do cholery!... I tak się to kręci w kółko, ja bym poczekała, nie zamykając sobie drogi do innych znajomości....raczej nie z męzatkami...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w jakimś stopniu pogodziłem się że nasze drogi idą teraz w innych kierunkach, tylko jeśli nasze uczucia mimo dokonanych wyborów są jakie są to czy powinniśmy je okazywać, zapomnieć o nich, czy też oszukiwać siebie i otoczenie że jesteśmy \'tylko przyjaciółmi\' dodatkowo mąż mając świadomość co nas łączy/ło zawsze taką \'przyjaźń\' będzie miał w niechęci co z jednej strony powinno go motywowac :) malagga masz rację, chociaż to wszystko trwało prawie dwa lata, czy ktoś bez determinacji ciągnąłby taki układ na odległosć? może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
Pus co Ty mowisz, gdy spotykamy druga osobę, szukamy sposobow na widzenie swiata wspolnie?? A ja cale zycie mysle, ze gdy kogos spotykamy to albo patrzymy w tym samym kierunku albo nie... ale szukac sposobow?? to juz uwazam za nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
uklad na odleglosc rządzi sie calkiem innymi prawami ,,tylko przyjaciolmi"..mysle ze tak sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz wybuchnę tak .. to jest taka opcja o której myślę, i którą chcę realizować mąż jej kiedyś powiedział że gdyby go zdradziła to odejdzie i .. nie odszedł malagga na początku żeby cokolwiek \'zaiskrzyło\' trzeba patrzec w tym samym kierunku to prawda, jednak potem .. zaczynasz zwracać uwagę że druga osoba postrzega na tym kierunku \'przeszkody\' które dla Ciebie są \'wyzwaniami\' i wspólnie o tym rozmawiając możecie osiągnąć taki sposób patrzenia gdzie każde z was rozumie drugą osobę i wtedy to co mogło się wydawać dziwne, czy inne jest zrozumiałe :) tak ja to widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
teraz mówisz o kompromisach, a ja o dogadywaniu sie mimo wszystko, bez tego wg mnie nie ma związku. A myslalam ze to ja na tym topiku jestem realistką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kompromis to coś strasznego, zapomnij :) tam zawsze ktoś z czegoś rezygnuje na rzecz drugiej osoby i nigdy nie wiadomo czy tego kiedyś nie wypomni, choć teraz się zarzeka że nie lepiej negocjować, może to dla kogoś być różnica semantyczna, jednak .. wolę negocjować gdyż wtedy można osiągnąć wspólny punkt widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko czym jest realizm? :) chłodną kalkulacją otoczenia i jego wpływu na Ciebie? tylko skąd wiesz jak otoczenie na Ciebie wpływa, czy przypadkiem sprawdzasz jak na nie reagujesz? czy mgłabyś reagować inaczej? jeśli byś tego chciała i tu jest to najważniejsze, czy chcesz, czy ja chcę, czy on chce, czy ona chce jaką mamy motywację do podejmowania takich a nie innych działań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
nie mogę odpowiedzieć Ci na te pytanie, bo konkretnych odpowiedzi nie ma, a moze ja ich nie znam, ale staram sie kontrolowac to, jak i co na mnie wplywa. Jednak pelnej kontroli nie ma nikt, nigdy nie zapanujemy nad wplywem otoczenia. Czy moglabym reagowac inaczej?? oczywiscie, to juz kwestia odbioru pewnych zdarzen, a takze naszego nastawienia, nas samych...pracuje nad tym :) a co do kompromisow...ja wole kompromisy niz ,,negocjacje" - dla mnie to slowo jest straszniejsze, ale to moze z racji wykonywanego zawodu..czy roznica semantyczna, mysle ze nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
-->zaraz wybuchnę --> głębokie ukłony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jesli ktoś zamiast słowa \'rezygnować\' używa \' zadowalać się\' bo czegoś nie możesz mieć, bo druga osoba nie potrafi tego dać jednak daje to najlepiej jak potrafi to z jednej strony rezygnujesz z pełnego doświadczenia, z drugiej zaś zadowalasz się tym co jest i wtedy w słowniku nie występuje rezygnowanie czy tak ma być? czy też warto określić jasno czego chcemy w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pus jesli kobieta mowi, ze cie kocha ale nie moze z toba byc z setek roznych powodow to znaczy, ze cie nie kocha i nie chce z toba byc. Kobiety wymyslaja czasem takie klamstwa zeby wyjsc z takiego zwiazku z twarza, latwiej jest sklamac niz powiedziec szczerze w oczy prawde. Ja sama tez tak kiedys potraktowalam faceta, ktory sie we mnie zakochal, wolalam mu powiedziec, ze nie moge odejsc od X bo .... ale, ze z nim bylo fantastycznie i tak naprawde cholernie zaluje, ze nie moge z nim byc. Prawda byla taka, ze po prostu z X bylo mi duzo lepiej a on byl dla mnie przygoda. Smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
wszystko ma co najmniej 2 strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe że tylko tak mówi chociaż wydaje mi się że znam jej głos na tyle że potrafię ocenić czy mówi prawdę i dlatego chcę się z nią spotkać, żeby usłyszeć to i widzeć reakcję wtedy będę wiedział czy mówi tylko żeby wyjść z tego z twarzą czy też są inne przyczyny, jakieś obciążenia karmiczne czy co kolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
w takim razie Pus, podważyłeś całą naszą dyskusję, bo odpowiedziałeś sobie sam :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz malagga to zawsze tak jest że znamy odpowiedź, tylko nie potrafimy jej dostrzec lub boimy się z nią skonfrontować i dopiero taka dyskusja pozwala na dotarcie do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
oj tak, pewna nieswiadomosc :) ale przez wlasnie cos takiego boje sie powielania schematow, bo czesto dyskutuje tylko sama ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chyba dlatego możliwość anonimowego wypowiadania się na forum daje takie dobre efekty jeśli się trafi na osoby które podzielą się swoim sposobem patrzenia czy też pokażą że można patrzeć na to z innego punktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
tak, ale nie zawsze mozna trafic na takie osoby w kazdym razie ja częście wybieram do tego wygodną leżankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może za bardzo wszedłem w kontakt ze swoim żeńskim pierwiastkiem co mi przypomina że zawsze mówiła o swoim mężu że jest taki ... kobiecy, miękki ... hmm to może jestem na dobrej drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malaga, ileż to razy wiemy, no cholera wiemy tak bardzo ,że bardziej już nie można...a mimo to...przygładzamy włosy co staja nam na karku..i jazda na oślep...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
heh z. w. a ja myslalam ze to moje chorobowe sklonności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahha zdecydowanie nie Malaggo :-), a jeśli tak to cierpimy na tę samo jednostkę chorobową :-) Pus...wybacz jeżeli nadinterpretuję, ale mam swoją teorię na temat facetów zakochujących się w mężatkach.....które są wystarczająco niedostępne, by nie być \"kłopotliwymi...\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
kurde, to mowisz ze przepłacam wylegując sie na tej kozetce?? :) a co do teorii..czasem nasze nastawienie, okreslony pogląd, przeslaniaja to, co najwazniejsze. Wychodze z zalozenia, ze lepiej nie wymyslac sobie teorii a byc po prostu otwartym na zaistniale sytuacje..ktore sa tak naprawde zawsze rozne. Chociaz na pewno cos w tym jest, wszyscy lubimy to, czego miec nie mozemy, ot ludzka natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teoria myślę że w sporej części słuszna tylko .. co byś powiedziała gdy dostajesz list w którym kobieta pisze że przy tym mężczyźnie kobieta w niej umiera, że wyje z rozpaczy potem wspomina nawet o myślach samobójczych następnie będąc z innym mężczyzną mówi mu że obudził w niej prawdziwą kobietę, że teraz czuje co to znaczy być kobietą że tamten jak mu pokazała chinski wachlarz ze smokiem i feniksem nazywał ją smokiem, choć jak się potem okazało dobrze wiedział że feniks jest reprezentacją kobiety :) ech i po tym wszystkim wybiera tego pierwszego, to co ja zrobiłem nie tak co mogę poprawić w przyszłości czy też to ona postanowiła tak bardzo zmienić swój sposób patrzenia na świat i pozostanie z mężem można by pomyśleć że bezpieczniej się trzymać z daleka od tak niedostępnych kobiet, jednak to co czuję jest szczere i uważam że powinienem dojść do tego co mogłem zrobić lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×