Co myślicie na temat Partii Kobiet?

Uważam, że to jest potrzebne i to bardzo, ale obawiam się, że członkiniami będą same kobiety lub przede wszystkim kobiety, może dochodzić jednak do o wiele większej ilości sporów niż w przeciętnej partii. Czy kobiety potrafią się godzić i patrzeć na problemy przez pryzmat sprawy, a nie osobistych odczuć i preferencji?

Popieram Przyjmiecie i mnie ? ;) :P

Ciekawe co na to feministki ?

uważam, że partie powinny być zakladane wg programów/poglądów a nie płci to tak jakby miala być partia mężczyzn - dla mnie bez sensu aczkolwiek uważam, że powinna powstać partia dbająca o interesy większości kobiet, o respektowanie i realizację praw kobiety/człowieka

--> Ewa 33 Wg statystyk kobiet (tych uprawnionych do głosowań) jest więcej niż mężczyzn. Więc wystarczyłoby głosowac na odpowiednie osoby. :>

Kobiety mają duże problemy we współczesnym świecie, faktycznie żadna partia dzisiaj, żadne ugrupowanie nie zapewni im, że firma przyjmie z powrotem kobietę po urlopie macierzyńskim, i to na tych samych warunkach, że nie będzie traktowana gorzej od mężczyzny na tym samym stanowisku (chodzi o takie same prawa i przywileje na takim samym stanowisku)

--> Enteria Pamiętaj że każdy kij ma dwa końce.

to znaczy?

Myrevin ma takiego penisa z dwoma koncami ze moze zaspokajac dwie kobiety na raz , wiekszosc kobiet na forumie wie o tym , tylko ze on mysli ze kazdy mezczyzna ma takiego kija a ja nie mam :(

--> Enteria Uczestniczyłem już w paru tego typu dyskusjach. Zawsze wychodziło na to że chodzi o zapisy prawne dyskryminujące mężczyzn. Bo prawo gwarantujące równośc płci juz jest. A to że nie jest przestrzegane..

tu nawet nie chodzi o prawo, tylko o jego przestrzeganie, co jest w tym kraju niezwykle niepopularne ;) ale inna sprawa, że np. polityka prorodzinna, której nie ma, miałaby głównie zbawienny wpływ na pozycję kobiety w społeczenstwie polskim

Myrevin, ja Ci powiem, o co mi chodzi: -chciałabym, żeby bardzo blisko pracy były żłobki i przedszkola, żeby kobieta miała prawo do wychodzenia z pracy na chwilkę do takiego miejsca sprawdzić co się dzieje z dzieckiem, ale żeby wszystkie panie tam pracujące miały RÓWNO pod sufitem, a nie żeby zachowywały się jak te pielęgniarki wkładające wcześniaki do kieszeni, -chciałabym nie obawiać się, że pracodawca podczas mojego urlopu macierzyńskiego zatrudnił kogoś na chwilę, a ponieważ jest to osoba np.młodsza o lat 10 i bardziej dyspozycyjna, to ją zostawi, a mnie zwolni, -chciałabym, żeby kolega, który ma wpisane na umowie takie samo stanowisko jak ja i wykonuje takie same obowiązki jak ja, zarabiał tyle samo co ja, a nie rażąco więcej, I parę innych jeszcze spraw pewnie by się znalazło. Ale nie jestem przeciwko mężczyznom, nie jestem wojującą feministką, ani feministką w ogóle, tylko jestem za ogólną społeczną sprawiedliwością. Niestety - czasem to mżonki.

ale to właśnie feministki walczyły i walczą o równość wobec prawa dla kobiet i mężczyzn i równe prawa dla kobiet i mężczyzn; czemu się tak od nich odżegnujesz, Enterio?

Ponieważ pojęcie feminizmu, tak jak wile innych pojęć, zostało wypaczone i przetransformowane przez osoby takie jak np. Pani Sczuka. Kojarzy się więc bardzo negatywnie, więc nie należy go nadużywać. A poglądy mam, jakie mam.

Enteria - sorki.

Poza tym dostęp matki do przedszkola w czasie pracy to nie walka o równość między kobietami i mężczyznami. A ostatni mój myślnik jest jedną z wielu spraw i nie główną i najważniejszą.

Jestem za , wg mnie powinna powstać i z tego co słyszałam to będą w niej takze mężczyźni a nie same kobiety.Nazwę bym zmieniła na Partię Myslących Inaczej :P

I ja tez jestem stanowczo za! Zwlaszcza ze osoby obecnie sprawujace wladze zlikwidowaly Urzad ds rownouprawnienia kobiet i mezczyzn na rzecz urzedu ds rodziny czy jakos tak to sie teraz nazywa, a pani M. Sroda stracila prace i nie ma kto i jak reprezentowac kobiet, nawet nie macie pojecia jak na codzien mozna sie zderzyc z ignorancja i nieposzanowaniem wobec kobiet, nie mowie tu o stosunkach miedzyludzkich w zyciu ale o stosunkach czysto sluzbowych

Myślicie, że kobiety potrafią się porozumieć między sobą? Czy jest możliwość, żeby właśnie koncentrowały się na sprawie, a nie na emocjach?

jest mało i nie wynika to z tego,że są głupsze,powiedziałabym wręcz przeciwnie-->takiego obciachu jaki pokazują nam panowie mało która swiadomie zdecydowałaby narobić,pomijam posłanki samoobrony o mentalności cokolwiek prostackiej.Zapisałabym sie do partii gdzie budzet powstawałby z myślą również o kobietach,programy nauczanie toże i długo by jeszce wymieniać..

moim zdaniem kobiety są trochę mało aktywne, w większości przez totalny brak czasu

jaki facet zarabiajacy więcej od żony i przychodzacy póżniej niż ona z pracy pokornie przyjmie do wiadomości,że obiad nie ugotowany ,nie ma koszuli wyprasowanej na jutro,lekcje nie sprawdzone......syf w łaziencebo jak rzucił rano ręcznik na podłoge to dalej leży...a żona NA ZEBRANIU PARTII KOBIET

ja mam odwrotnie, mąż pracuje do 15, 15:30, no może 16, ja do 17, czasem dłużej i to on czeka na mnie, aż ja przyjadę i zrobię obiad. Poza tym myślę, że takie zebranie nie odbywałoby się codziennie, co najwyżej raz w tygodniiu, więc gdyby mąż raz wtygodniu zajął się obiadem i dziećmi, to chyba by nie umarł, co?

wraca wcześniej to dlaczego nie czeka na ciebie z obiadem!!!czeka aż ty mu zrobisz?

nigdy do takiej partii sie nie zapisze, nigdy taka partia nie bedzie dla mnie wiarygodna, nigdy ta partia nie zdobedzie mojego szacunku

co do antykoncepcji wystarczy nie glosowac ns LPR, a nie zakladac partie :O w polsce ludziom pomieszalo sie w glowach.

z kobietami w polsce zaczyna robic sie to co czarnymi w ameryce. Nie wazne co zrobil, czego nie, poczul sie pokrzywdzony to wina tego, ze biali sie mszcza na czarnych :O w polsce, nie wazne co kobieta potrafi, co robi, zwolnili, BO ZAWALILA< ale do niej to nie dociera, zwolnili bo ona jest kobieta :O

jako kobieta wole przcowac z mezczyznami, bo oni nie obrazaja sie o byle co, nie zawalaja, a jak juz, to potrafia ponosic odpowiedzialnosc, nie maja pretensji, ze nie rozumiem ich, ze nie wczuwam sie w ich sytuacje, a jak przychodzi do zerwania wspolpracy to nie maja nerwow, nie wyzywaja mnie, nie mszcza sie, tylko przyjmuja do wiadomosci i ida dalej, nie ogladajac sie za siebie. Mysla konkretnie, kieruja sie rozsadkiem a nie wlasnymi emocjami, ktorych nie potrafia opanowac. Nie placza jak na nich nakrzycze, nie przejmuja sie, ze pobrudzili sobie palca i nei robia afer z bzdur. przytlaczajaca wiekszosc kobiet, z ktorymi wspolpracowalam wyrobila we mnie opinie, ze tylko kobieta z jajami nadaje sie do biznesu, z nie kobietka.

faceci zle traktuja tylko: 1. slodkie idiotki 2. agresywne babochlopy 3. kobiety, ktorym tylko sie wydaje w biznesie nie ma sentymentow. tez nie bede pracowac z mazgajem, wszystko dziala w dwie stroy, ale tpo tylko kobiety pchaja sie tam, gdzie nie kazda sie nadaje. Jak facet nie jest stworzony do biznesu to idzie kopac rowy, kobieta sprztac ulic juz nie bedzie.

no i właśnie dlatego, że pojawiają się takie wypowiedzi na temat kobiet pisane PRZEZ kobiety, obawiam się, że tak Partia może nie wypalić. Bo kobiety same są przeciwko sobie. Czy mój mąż może mi gotować? Może, ale jak przychodzi z pracy, to zazwyczaj kładzie się spać, bo bardzo wcześnie wstaje i ma pomimo wcześniejszego wracania do domu - bardzo stresującą pracę.