czy to nie za późno..?

czesc :) zastanawiamy sie z chlopakiem nad kwestią wesela. Wiemy na pewno, że maiłoby być ono w jakimś potencjalnie ciepłym miesiącu - maj-wrzesień - ale lepiej ciut przed sezonem, więc raczej jednak maj. No tak..tylko, że obudziliśmy sie chyba ciut za późno, bo do maja 2007 to chyba nie zdążymy zorganizować już wszystkiego. Największy probelm bedzie chyba z salą..bo kościół i terminy to raczej nie byłby chyba problem. Jak sądzicie - warto robic to szybko, aby w tym roku w maju czy moze odłożyć to na przyszły rok..no i zespół. W ogóle się nie orientuję, jaki jest dobry ( aby chały i disko polo nie grali tylko). Czy ktos może coś polecic.

ja bioer slub w maju,mamy zaklepany kosciol ,sale i ja mam zamowiona suknie,pozatym nic! maj to w sumie malo "chodliwy" miesiac wiec ludzie sie tak nie "zabijaja" o te terminy wiec jest luzniej,tylko trzeba brac pod uwage ,ze maj to tez miesiac komunii,a teraz tez komunie sie wyprawia i wynajmuje sale,mysle,ze jakbys sie zaraz po nowym roku sprezyla bylabys w stanie wszytsko zoragnizowac ,w gruncie rzeczy to ,tez nie taki wielki wyczyn!! POWODZENIA !!

ja brałam ślub w maju i nie było żadnych problem bo to mieisąc że tak powiem mao popularny.Salę załatwiłam na początku grudnia,kościół ,orgiestre i kamerzyste po nowym roku.A suknie w marcu .Co innego brac ślub w czerwiec-wrzesień to mógby byc problem już jakiś bo kto pierwszy ten lepszy.

My bierzemy ślub w czerwcu, mamy załatwione właściwie już wszystko. Ale nie załamuj się, na pewno da się to jakoś załatwić, po prostu musicie pojezdzić i poszukac odpowiedniej sali,a potem zaklepać termin w kościele. Jestem pewnaże się uda, sal jest dużo. Co prawda, te najbardziej oblegane mają zaklepane terminy już na 1.5 roku wprzód, ale na pewno cos znajdziecie. :-)