Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaaa21

Starzy nie chcą juz mnie finansować...

Polecane posty

ja mam 19 lat i jednoczesnie sie ucze i pracuje ale czasem jak mi juz nie starcza (bo zbieram na drogi szkolny wyjazd) to tez czasem rzucą paroma złotami jak potrzebuje na siebie i nie robią tego z łaską, wiec pozostaje tylko wspolczuc Ci taki wapniaków:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hifisuperstar
jezeli sie uczysz mozesz ich zaskarzyc o alimenty jesli nie daja ci pieniedzy. moja kolezanka tak zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana983
wiecie co przeczytalam topic z grubsza. mialam podobna sytuacje.jesli chodzi o rodzicow to wiem ze tych pieniedzy poprostu nie mieli. w tym roku mialam zaczac studia-z kasa cienko ale sie dostalam tam gdzie chcialam. nadarzyla sie okazja wyjazdu za granice z moim kochanym facetem. i wiecie co zostawilam wszystko.totalnie wszystko-szkole,przyjaciol. teraz zyje w pieknej aczkolwiek zimnej i mokrej irlandii i szczerze mowiac jestem z siebie dumna. Mam 19 lat jestem calkowicie samodzielna i niezalezna od kogokolwiek. a jak podszlifuje troche jezyk to pojde na studia tutaj.w irlandii rok studiow kosztuje 1200 euro a srednie miesieczne zarobki (np.moje) to 1600 miesieczne. i tak oto weszlam w samodzielne dorosle zycie ktore mi sie zaje... podoba :) pozdro dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nic Ci nie daja
nawet tych parunastu złotych o których ktos pisał (choć ty mówiłaś o przynajmniej 200 zł miesięcznie :/ ) to za co tankujesz samochód? Z tego co wywnioskowałam to mieszkasz w jednej miejscowości a uczysz się w innej (i tam też bys pracowala) i dojazdy tam kosztuja ok 200 zl wiec te 200 Ci daja. Jesli zarabiaja 3000 na prawde ciezko moze byc utrzymac rodzine 4 osobowa, dom, samochod. A chcialo by sie miec komputer, internet samochod paliwo i zeby jeszcze na ciuszki dawali :/ ale wdziecznosci zero.. 200 zl na samochod, po 2 zl dziennie to prawie 300 zl miesiecznie na CIebie moim zdaniem to nie jest mało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
jedż na wakacje za granice ja tak zrobiłam chociaż nigdy niczego mi ni brakowało rodzice zawsze mi dawali jak czegos potrzebowałam ale w koncu studiuje wiec nie che ich prosic calyczas o pare zł. od dwóch lat wyjeżdzam za granice do pracy (na 3,4 miesiące) wracam z porządną kasa stać mnie na wszytsko i jeszcze mam oszczednosci w banku.znasz jezyki??to wykorzystkaj to co robisz w wakacje przeciesz wtedy nie trzeba pracowac?? ale mimo wszystko twoi rodzice sa nie fair w koncu studiujesz dziennie i nie masz czasu na prace a potrzeby sa przeciesz nieograniczone:)moja propozycja jest taka zebyś pracowła w wakacje co ty na to>>:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
ana ja dokładnie tez do iralndii wyjeżdzam :) mam nawet chłopaka irandczyka:) gdzie jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana --- tak naprawdę to nie masz najgorzej. Ja od szkoły średniej na wszystkie tzw. przyjemności musiałam sobie sama zarobić. Jak coś chciałam mieć to musiałam na to zarobić. Ciężko aż tak nie było, bo jestem \"obrotna\" i umię kaskę zarobić. Załamana radzę Ci poszukaj jakiejś dorywczej pracy, albo przenieć się na zaoczne i idź normalnie do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana983
mieszkam w dublinie ale chlopaka mam polaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVV
JAKĄ MASZ ŚREDNIĄ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obliczyłaś
że pracując w markecie zarabiała byś 400 zł z czego zostawało by Ci tylko 200 więc się nie opłaca, kilka linijek dalej piszesz że 200 zł by Cię w zupełności poratowało.. Wiesz mi się wydaje że rodzice dają Ci tyle ile mogą albo ile chca? to ich sprawa ale fakt faktem, ze jednak amsz na samochód masz na te kserówki bo ręcznie tych książek nei przepisujesz tyle, zę chciała byś więcej. A prawda jest taka jak mówią że jesteś dorosła i na swoje zachcianki możesz zarabiać sama. Nie mówię że studia są taka zachcianką ale jakoś 2 lata ponad wystarczały Ci te ich pieniądze i nie musiałaś rzucać studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana983
to pytanie o srednia bylo do mnie??? jesli tak to odpowiedz brzmi tak (w euro)czyli ok 400 euro na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
:) ja byłam w limericku hmm autorka chyba nie chce posłuchac naszych rad jej sprawa a swoja droga jak ma sie takich rodziców to koniecznościa jest radzenie sobie samemu:/ im predzej to zrozumie tym lepiej`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana983
oj jej sprawa. wiesz w moim przypadku mialam przewage bo ja jestem od niej mlodsza. nie zaczelam studiow wiec nie musialam przerywac. teraz sobie sama na nie zarobie. a autorce jedyne co moge poradzic to jakos przecierpiec ten trudny okres,skonczyc szkole i adios-za granica jest duzo pracy dal wyksztalconych ludzi i dla tych mniej tez. Byle posiadac dobra znajomosc jezyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z toba ana :) w koncu studenci maja 3 miesiace wakacji:)mozna zarobic na drobne przyjemności i wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojednosłówko
no więc właśnie samemu trzeba sobie radzić. nie jest wcale takim świetnym pomysłem skarżyć rodziców czy biadolić. gdybym nie wyszła za mąż w wieku 21 lat to na pweno bym się starała o wyjazd za granicę, do pracy i na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojednosłówko
jest tylko przykre to jak inni mają lepiej, jak rodzice innych osób wszystko im dają, a my nie dostajemy, tego co byśmy mogli dostać, i co powinniśmy dostać. ale to już szczegół. życie to nie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa21
Sprostowanie - ktos napisal, ze mi dają 200 zl na gaz. To nie jest tak. Na uczelnię dojezdzam pociagiem. Mój ojciec jest kolejarzem takze bilet wynosi mnie bardzo malo, bo tylko 20zl. Dobrze, ze chociaz na to dostaję. Jesli pracowalabym w tym hipermarkecie to musialabym dojezdzac samochodem. Ten sklep jest na obrzezach miasta, kilka km od centrum. Nie dalabym rady jezdzic w 2 strony mzką i jeszcze zdążyc na ostatni nocny pociąg. A gaz wynioslby mnie jakies 200zl. Co innego, gdybym mieszkala na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVV
nie ja pytam tą studentkę co jej rodzice nie chcą finansować bo podejrzewam że mają jakiś powód- może się obija i nic z tych studiów nie będzie miała, a może w trzymiesięczne wakacje siedzi w domu i ogląda tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracja654
kurde aż mnie przewraca. Dziewczyno, masz 21 lat? i najzwyczajniej w świecie boisz sie pracować. Wstyd. Ja poracyję dorywczo od 16 roku życia, najpierw były promocje, potem roznoszenie ulotek - mało pieniędzy z tego było, lae na własne potrzeby starczało, nigdy nie musiałam prosić rodziców o jakieś dodatkowe pieniądze. W wieku 19 lat poszłan na studia i zaczęłam pracować w jednej firmie, najpierw dorywczo tylko w niedziele, później na umowę zlecenie, ale już kilka razy w tygodniu. Myślisz że mi było łatwo, rano jeździć na uczelnie, potem pędem do pracy? albo na odwrót - rano praca, potem uczelnia do nocy. Jeszcze do tego nauka, obowiązki? 2 lata temu mój tata stracił pracę, od tamtej pory jestem jedną z żywicielek rodziny, a mam 22 lata, zapierdzielem ajk głupia żebyśmy nie odczuwali głodu, choć i do takich sytuacji dochodzi. Ale radzę sobie!! kurcze i jak czytam że pisze, że nie pójdziesz do pracy bo studia, bo dojazdy, bo tamto sramto to aż mnie krew zalewa. Albo jesteś dorosła, albo nie. Ja na swoim przykładzie chcę Ci pokazać, że nie dość ze inni mają gorzej, to na dodatek potrafą stanąć na wysokości zadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa21
VVVVV ----> oni uwazają, ze pieniadze mi nie sa potrzebne. Muszę sie prosic o 2 zl codziennie! A srednią mam ponad 4,0 takze nie muszą sie czepiac o oceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVV
no skoro tak, to przekonaj ich, że masz wydatki- pokaz xera, powiedz że w ciagu dnia musisz coś zjeść, a to wszystko kosztuje! dlaczego oni nie chcą ci dawać pieniędzy? jak to argumentują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wezcie pod uwage to, ze decydujac sie na dzienne studia, rodzice musza weidziec ze dziecko dalej bedzie na ich utrzymaniu.. co z tego ze moze sobie dorobic kilka groszy, sam sobie nie poradzi. Rozumiem dziewczyne, ale faktyczni ewez sie w garsc, poszukaj cos gdzies, niech Ci laski nie robia, pokaz na co Cie stac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojednosłówko
gracja654 wiesz, ja sugerowałam, że może się boi pracować. ja na przykład po ukonczeniu 19stki się nie bałam, ale właśnie wtedy moi rodzice wkroczyli ostro ze swoimi racjami, że mam skończyć studia i zająć się tylko nauką, bo na pracę przyjdzie czas. a ja najzwyczjaniej w świecie byłam pierdołą, i zamiast iść do pracy, to się ojca wystraszyłam i siedziałam tylko w bibliotekach, na studiach i w domu. zero rozrywek, zero czegokolwiek poza studiami. nie powiem jak poznałam mojego męża, bo nie chcę już się tutaj tak upubliczniać. wiem tylko, że moim zdaniem autorka robi błąd. powinna pracować.dla samej siebie. wtedy przestałoby mieć znaczenie, co pierdzielą starzy. ważne, że ma żarcie i pokój. dobre i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojednosłówko
Poza tym dziwne, że przy takiej średniej nie masz stypendium. Ja miałam, wtedy to było 250 zł ! Nie tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojednosłówko
słyszałam że można być przedstawicielką handlową, ze średnim wykształceniem. dostajesz służbowe auto, kasę na paliwko i kilka razy w tyg umawiasz się z kilientami i przedstawicielami firm. tak zarabiała moja kumpela dawna, taka jeszcze z podstawówki, spotkałam ją w czasie studiów, nie narzekała. może to jest wyjście. nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa21
stypendium jest od 4,46

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojednosłówko
o no to kiepsko, u mnie dawali od 4.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVV
---> tylkojednosłówko za dobra jesteś, radzisz jej ale ona niczego nie słucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojednosłówko
to była niezła motywacja, bo najpierw mialam jakies mniejsze a potem się przyłożyłam do nauki i było więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×