prezerwatywy a dni plodne

dziewczyny ja mam male pytanie przed : jezeli bede sie kochala z chlopakiem w moje potencjalnie plodne dni i zalozmy, ze z prezerwatywa wszystko bedzie ok, nie peknie , nie zsunie sie to czy mam sie czego obawiac?? Prosze odpowiedzcie

a moje obawy wynikaja z tego, ze ostatnio na jakies stronie juz nie pamietam na jakiej przeczytalam, ze lateks ma to do siebie, ze sie rozciaga i sa w nim takie male pory przez ktore przechodzi plyn mezczyzny, ale , ze plemniki sa nieco wieksze to nie przechodza. Bylo tam tez takie stwierdzenie, ze nie powinny sie przedostac przez tepory,ale czesto sie przedostaja.... mozecie mi powiedziec czy to prawa, ze sie przedostaja przez te pory zrozumcie ja jestem poczatkowa....

w mózgu masz pory.

PREZERWATYWA POD MIKROSKOPEM Lateks jest materiałem, z którego wytwarza się wiele przedmiotów gumowych, np. rękawice czy balony. Jedną z cech tych przedmiotów jest możliwość rozciągania. Rozciąganie umożliwiają istniejące w gąbczastej strukturze gumy lateksowej otwory zwane mikroporami. Rozciągając gumę, powiększamy naturalnie występujące w niej małe otworki. Zazwyczaj pojedynczy por w prezerwatywie ma średnice wielkości 5 mikrometrów. To dużo, jeśli porównamy ją z wielkością plemnika - 3 mikrony, wirusa herpes - 0,3 mikrona, HIV - 0,1 mikrona, chlamydia - 1,5 mikrona, bakterii kiły - 1 mikron, rzeżączki - 0,5 mikrona. A przecież w prezerwatywie jest wiele mikroporów. Jak do tej pory, mimo usilnych prac w laboratoriach koncernów chemicznych, nie udało się wyprodukować takiej prezerwatywy, która nie miałaby mikroporów i żadnych wad. Wydaje się, że jeśli ma się ona rozciągać, to zawsze obecne w niej będą mikrootwory. Kondom jako środek antykoncepcyjny Plemnik ma w przekroju (w najszerszym miejscu) 3 mikrony, czyli jest o 2 mikrony węższy od przeciętnego mikropora w prezerwatywie. Z tego powodu może się zdarzyć, i zdarza się, iż plemnik przechodzi przez ten mały otwór. O ile kobieta jest wtedy płodna, plemnik może spotkać się z komórką jajową, czyli doprowadzić do poczęcia nowego człowieka. Opracowania medyczne zawsze traktowały prezerwatywy jako mało skuteczne środki antykoncepcyjne. ZRÓDŁO: http://www.npr.prolife.pl/prezerwatywa_hiv_aids.htm

nie martw się,niby gumki mają "mikroskopowe szczeliny ale one są duuuuuuużo mniejsze niz plemniki,więc nie masz się czego obawiać. Jeżeli nic nie "pękło" ani się nie zsuneło wszystko jest ok.

nie nakręcaj sie. bo bedziesz schizować. wiele kobiet stosuje kondomy jako jedyne zabezpieczenie przez kilka lat i nie są mamusiami.

ja jeszcze sie nie kochalam ,ale jak cos to pytam juz wczesniej zeby miec jakas mala pewnosc dzieki za odpowiedzi

ja tam stosuje prezerwatywy juz od ponad roku, jest wiele kobiet co stosuje przez 4 a nawet 6 lat wiec wydaje mi sie ze jak bedziesz szukac coraz bardziej negatywnych cech prezerwatywy to bedziesz sie niepotrzebnie schizowac a to o to przeciez nie chodzi tylko zeby czerpac przyjemnosc z seksu ;)

"Plemnik ma w przekroju (w najszerszym miejscu) 3 mikrony, czyli jest o 2 mikrony węższy od przeciętnego mikropora w prezerwatywie. Z tego powodu może się zdarzyć, i zdarza się, iż plemnik przechodzi przez ten mały otwór." Ten kto to napisał był chyba niedorozwinięty. Ale wystarczy spojrzeć na źródło cytatu:) To co z tego że plemnik jest mniejszy od mikropora. Ludzie, nie słyszeliście o tym, że plemniki poruszają się w płynie nasiennym????? Same z siebie nie pofruną, bo skrzydełek nie mają. A przez takie pory płyn nasienny się nie wydostanie - jest to związane chyba z jakimś napięciem powierzchniowym czy cuś. W każdym razie jakiś chemik czy fizyk by wam to wyjaśnił. Np. jesli mamy otwór większy od cząsteczki wody to woda się przez niego nie przedostanie - bo jedna cząsteczka nie może się tak po prostu odłączyć od reszty. Prezerwatywy czasami zawodzą bo 1) pękają, zsuwają się 2)są za późno zakładane 3)nasienie wydostaje się jakoś górą prezerwatywy - a nie bezpośrednio przez lateks 4) mają fabryczne wady 5) były przechowywane w złych warunkach 6) sami kochankowie je uszkadzają

dziewczyny chcialam sie jeszcze Was zapytac czy sa takie które do konca ufaja prezerwatywa biorac pod uwage ze nie pekna i sie nie zsuna?? Czy sa takie ktore dlugo stosowaly i ich nie zawiodły?? Prosze wypowiedzcie sie , bo ja jestem dopiero poczatkujaca i chcialam sie dowiedziec jak najwiecej na ten temat.. czekam

a tak w ogole to dziekuje bardzo dziewczynie poprzedzajacej moje wypowiedzi za jej dokladna odpowiedz, dzieki bardzo pomogla i rzeczywiscie chyba masz racje.

15 lat z krótką przerwą na tabletki. Wygrała prezerwatywa. Bilans - jedno dziecko - właśnie z wpadki podczas stosowania tabletek. Ufam prezerwatywie. W dni płodne tylko ze środkiem plemnikobójczym.

wlasnie ja tez ostatnio sobie robilam maly bilans bo sie zastanwialam czy tabletki czy prezerwatywy i doszlam do takiego wniosku, ze: praktycznie wiadomo kiedy z prezerwatywa bylo cos nie tak i mozna w takim przypadku zastosowac tabletke 'po' , a przy tabletkach nie wiemy czy nie zadzialo sie cos dziwnego i czy czasem nie jestemy zapolodnione A Ty jak wpadlas?? Zapomnialas tabletki??

dziewczyny prosze piszcie co sadzicie o prezerwatywach, o ich skutecznosci?? Jezeli ich uzywacie to jak dlugo ?? Czy Was zawiodly kiedys?? jezeli tak to dlaczego? Prosze napiszcie, bardzo mi pomozecie