Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martisha**

Swieta a ja placze i to nie przez faceta

Polecane posty

Gość Martisha**

znow matka mi dogadala eh zyc sie odechciewa:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
znow uslyszalam ze mi nie zaplaci za akademik, ze mam isc do pracy(pracuje w mmiare mozliwosci na romocjach), jestem na dziennych i musze sie uczyc nie moja wina ze ojca nie mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
znow zaczela mi docinac o moim ex... ona wie co powiedziec, zeby mnie zabolalo jak najbardziej rzygam tymi swietamo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
nie wiem co Ci doradzic.. probowalas pogadac szczerze z mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
z nia sie nie da pogadac jak przyjezdzam z akademika odpalam kompa i gadam z "kompem" albo sprzatam tak, najczesciej to ja w domu spie i sprzatam, nic poza tym wole z nia nie gadac bo i tak mi czyms dowali na koniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
a zawsze tak bylo? czy byl czas kiedy mialyscie dobry kontakt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
nigduy mnie nie pochwalila, nie powiedziala dobrego slowa, nigdy... dzis mylam szklo i rozbil mi sie 1 kieliszek, oczywiscie uslyszalam ze to nic nowego, ze jestem do bani itp a to ze ona non stop cos tlucze to sie nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
myslalas o tym zeby pojsc do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
szczerze tpo nie pamietam:O moja matka ma poczucie ze kazdy ja skrzywdzil, ma zal do swiata za cos co stalo sie jej w mlodosci, moze ma zal ze mnie urodzila.... czasem zalue ze nie mam innej rodziny gdy widze rodziny moich znajomych to bym sie z nimi chetnie zamienila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
chodze do neurologa bo tez jestem nerwowa z dziecinstwa to pamietam tyulko klotnie i wyzwiska, nic wiecej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
wiecie co nawrt swojego pokju nie mam, siedze i rycze przy kompie, a matka przy syole siedzi, az sie dziwie ze przestala klac lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
nawet nie mam sie gdzie zamknac, odizolowac od wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
neurolog to co innego, radze Ci pojsc do psychologa albo psychiatry, jesli trafisz na dobrego to na pewno Ci pomoze. trzymam kciuki. mamie tez by sie przydala wizyta z innego powodu.mysle,ze jest szansa zeby bylo ok, ale obie musicie tego chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sei kiedys bedzie ok zobaczysz.musisz wytrzymac. wiele osob tak ma nie sadze aby psycholog byl Ci potrzebny co najwyzej mamie bo wyladowuje swoej frustracje na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzina to na zdjeciu
A nie masz rodzenstwa, ciotki, wujka,dziadkow albo przyjaciol????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
po prostu czuje sie taka bezsilna, bezradna, nawet mi sie nie chce obchodzic tych swiat ona oczywiscie sobie mysli, ze placze nie przez nia, ale orzez mojego exa, tak ona w zwalaniu winy na innych jest perfekcjonistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
najgorsze to to ze ona mi usiluje wpoic ze wszyscy ludzie sa zli, ze nie ma nikogo dobrego i na kazdego mam wilkiem patrzec ja jestem inna, lubie poznawac nowych ludzi, nie to co ona, nikt nas nie odwiedza bo ona nie zyczy sobie gosci:O mam kolezanke, ale przeciez do niej nie polece teraz:O nie chodzi mi o to ze nie mam nikogo, chodzi mi o to jaka jest moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
uwazam, ze psycholog NA PEWNO pomoze. latwiej Jej bedzie sie uporac z tym wszystkim. a moze potem namowi tez mame. przeciez taka sytuacja jest straszna, latwo mowic 'bedzie dobrze'.. moze Martisha ma depresje? naprawde sprobuj sie udac do odpowiedniego lekarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
ja bym po prostu chciala zeby ona sie zmienila wciaz wypomina mi ta kase, nie wiem o co jej chodzi, przeciez chciala zebym poszla na studia, sadzila ze sioe nie dostane, bo ciezko bylo, ale sie udalo ona zawsze mnie nie doceniala, dlatego mam tak niskie poczucie wlasnej wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
a skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
strasznie bym chciala miec taka standardowa rodzine,matka ojciec brat i siostra, to jest moje marzenie, niestety nie do zrealizowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
slaskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skas to znam
miałam identycznie, ile ja sie w życiu nasłuchałam, nigdy nie było powodu, nie robiłam nic złego, jestem bardzo wrażliwa, ale juz nie wytrzymywałam psychicznie ile razy chciałam wyjsć ale nei miałam dokąd.. będac na studiach tylko licencjat, słyszałm, ze po co sie ucze jak i tak pracy nie znajde, przed kazdym egzaminem rano robiła mi awanture (studia miałam ciężkie, kierunek ścisły) sama sie sobie jak ja się uczyłam po nocach tylko wtedy miałam wmiarę spokój, ale sie uparłam i ze łzamiw oczacha ale sie uczyłam,,, Prace znalazłam bardzo dobrą, w ciagu 3 miesięcy...dalej miszkam z nią , ale coraz poważniej mysle o wyprowadzeniu sie z domu....byle jak najdalej od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
ja ja kocham, ona nie jest potworem, czasem jest fajna, ale coraz rzadziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skas to znam
a Święta mogło by dla mnie nie być, za duzo żalu mam do niej, cały czas gdzieś to we mnie siedzi, teraz od kąd pracuje jest ciut lepiej ale ja ciągle pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
poza tym o czym mam z nia gadac, jej nie interesuje jakie mam egzaminy, z czego, ile osob w grupie, jacy to sa ludzie, ona to ma w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
oj to daleko ode mnie... samymi checiami nic nie zdzialasz, musisz cos zrobic aby zaczelo byc lepiej. tutaj znajdziesz osoby, ktore Cie pociesza, wysluchaja, ale to zmieni Twojej sytuacji dlatego naprawde polecam Ci lekarza... bardzo bym chciala jakos Ci pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
dziekuje studentka:) ja sie po prostu wygadac, wypisac chcialam, tylko tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
kazdy czasem potrzebuje sie szczerze wygadac a to pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×