Zwiazek z tatusiem...

Od prawie roku jestem z chlopakiem, ktory ma dziecko. Nie utrzymuje ze swoja dwuletnia corka kontaktow, z jej matka tez nie. Jego rodzice jezdza tam i zawoza alimenty. Wiedzialam o tym od poczatku. Myslalam o tym dzien w dzien- myslalam, ze to minie. Ostatnio zaczelam myslec o tym coraz czesciej i zaczelo mi to coraz bardziej przeszkadzac...Powiedzialam mu o tym. Stwierdzil, ze jesli sie kochamy to damy rade... Powiedzialam mu tez o tym, ze nie moglabym miec z nim dziecka wiedzac, ze ono nie ebdzie dla niego pierwsze, ze nie moglabym wziac z nim slubu i gdy przyjdzie bieda i nie bedzie co do garnka wlozyc, ja ostatni grosz bede musiala oddawac na jakies obce dla mnie dziecko. On teraz twierdzi, ze to dziecko go zupelnie nie obchodzi, ale na poczatku zwiazku powiedzial do mnie cos takiego : "Jestes najwazniejsza kobieta w moim zyciu...Jest tylko jedna wazniejsza od ciebie, moja corka" a teraz wypiera sie jej i twierdzi, ze ona nic dla niego nie znaczy. Ja wiem, ze przyjdzie taki czas, ze on bedzie chcial ja zobaczyc, a ja wtedy chyba nie bede umiala tego zaakceptowac...Chcialam odejsc, ale on blagal, mowil, ze kocha....Jestem w kropce i zupelnie nie wiem, co robic. Czy ktos mial podobnie?

Oj głupia dziewuch jestes... "ja ostatni grosz bede musiala oddawac na jakies obce dla mnie dziecko. " Tak właśnie Ty będziesz wydawała ostatni grosz!

to się rozstań z tym facetem na co kobieto czekasz? Boże jak ja nie cierpię takich ludzi

Wiesz co laska, ty pomyśl lepiej, jak to o nim świadczy, że nie chce znać własnego dziecka, a nie o tym, że wasze dziecko nie będzie dla niego pierwsze. Co za idiotka. On się po prostu nie nadaje na ojca, a ty stroisz jakieś zazdrosne fochy.

jak cos nie pasuje, to nie kaze tego czytac...prosze tu o rady, wsparcie kobiet ktore przeszly to samo, a nie potepienie:)

jesoooo...taki gnoj tobie tez zrobi dziecko, zostawi cie a potem ew przez rodzicow alimenty ci da.....ale po twojej wypowiedzi to powiem ze zaslugujesz na to

masz racje " ze co"..egoistyczna baba z niej i to strasznie...

ciekawa jestem, jak wy byscie to przezywali, gdybyb was cos takiego spotkalo...mimo tylu "dobrze zyczacych" wypowiedzi nie zycze zadnemu/zadnej z was tego, co ja przechodze

no faktycznie duzo przechodzisz...jestes egoistką i to własnie pokazałas ze wlałabys pewnie wydac ostatniego grosza na waciki niż na dziecko faceta z ktorym zyjesz:P Okropne dla mnie... PS. Kocham wszystkie dzieci bez wyjatków:)

czy on ?? on ze sie wypiera dziecka?? czy ty ze nie mozesz tego zaakceptowac przeciez wiedzialas:(

nie mpomyślałaś o tym, że Wasze dziecko potraktuje tak samo? Kiedy będziecie razem będzie je kochał kiedy się rozstaniecie zapomni o nim. jest to całkiem prawdopodobne skoro postąpił tak ze swoim dzieckiem. Współczuję. Rozmawaiałaś z nim dlaczego nie przyznaje się do własnego dziecka?

Chyba są oboje siebie warci ...

wyobraz sobie taka sytuacje, mam z nim dziecko, jestesmy malzenstwem, nasze dochody ledwo wystarczaja na oplate mieszkania, nie mam na buty dla dziecka czy na cokolwiek, co jest mu potrzebne a tu przychodzi czas placenia alimentow i co wtedy ? mam odebrac ostatni kes swojemu dziecku i dac calkiem dla mnie obcemu? skoro ty wybralabys/wybralbys dobro obcego dziecika, no to kto tu jest dziwny?

tak, rozstali sie, jak mala miala kilka miesiecy. mowi, ze nic nie czuje do tego dziecka, bo jest dla niego obce i nie widuje go

Zastanów się przez chwilę nad swoim podejściem do sprawy. Jak rozumiem, dla Ciebie na jego korzyść przemawia to, że nie chce znać ani matki, ani dziecka, bo tobie z tym wygodniej. Tymczasem, sorry, ale jakbyś myślała logicznie, to byś rozumiała, że to najgorsze rekomendacja dla kondydata na życiowego partnera, po świadczy to o jego braku uczuć, niepodpowiedzialności i obojętności wobec własnego potomka. Patrzy i ucz się, jaki bezwględny potrafi być. Alimenty zawożą rodzice. Paradne. A co do alimentów, to to są jego pieniądze jednak i nie ty je będziesz łożyć, a tobie radzę pomysleć raczej jak zdobyć swoje własne, a nie zakładać, że mąż przyniesie je w zębach do domu.

z nim jestes? jezeli odtracil wlasne dziecko, to chyba nie swiadczy o nim najlepiej, czy na swiecie nie ma lepszych facetow od niego? znajdz kogos ktory jeszcze nie ma dzieci i moze sie stac prawdziwym ojcem waszego dziecka. a tak bedziesz miala watpliwosci, czy twoje dziecko tez tak potraktuje, czy jego pierwsze bedezie bralo udzial w "waszym" zyciu. zastanow sie sama i podejmij sluszna decyzje, my za ciebie tej decyzji nie podejmiemy

ale czy ja gdziekolwiek napisalam, ze nie chce zarabiac na nasze utrzymanie?! po prostu roznie w zyciu bywa, wybacz, ale nie kazdy od razu znajduje dobrze platna prace, a byt rodzinie trzeba zapewnic

Zwracasz uwagę na niewłaściwe aspekty sprawy. Po prostu nie o to chodzi, że on będzie chciał ja kiedyś zobaczyć, że pieniądze ! Tu chodzi o to, że ten chłopiec nie chce znać swojego własnego dziecka! To przecież straszne, rodzice zawozą alimenty ... związałaś się z dzieckiem. Zakończ o, bo może kiedyś to do Ciebie przyjadą jego rodzice, aby wręczyć kopertę. :) Powodzenia

I nie: "co mnie spotkało", bo nie spotkało cię nieszczęście, tylko świadomie wpakowałaś sie w taką sytuację. Nie widzisz tego na przyszłość - ok, masz wybór, znajdź sobie takiego bez dziecka. Proste.

dzieci muszą mieć po rowno..i nie ma tu dziecka gorszego ani dziecka lepszego. Facet zmajstrował sobie dziecko..a ze go nie widuje to juz jego sprawa. Fakt faktem ma łożyc na dziecko i koniec. A ty zastanow sie w taki razie czy chcesz miec dziecko skoro juz teraz zakladasz ze moze nie bedziesz miala kasy na utrzymanie.

ten tatus taki nierozgarniety ze sie boisz ?? moze jeszcze pieniazki na alimenty daj jego rodzice ze swojej kieszeni??

normalnie jak to czytam to aż noz w kieszeni sie otwiera

alimenty ma płacić matka dziecka i on. Na spółkę. W końcu nie zgwałcił jej. Zatem matka ma płacić. Do roboty niech idzie:)

aha dziecko tak, ale matce nie. I nie akcetuj jej. A jak manipulowała i była fałszywa powiedz jej to w oczy lub publicznie- fakt;) Nie wiem jak faceci mogą dawac się manipulować takim panienom na noc. teraz mozesz widziec c roke a teraz nie. A kim to ona jest? widiz corke kiedy on chce a nie kiedy ona mu na to pozwoli

wiesz mnie zastanowiłyby bardziej jego słowa, że nie obchodzi go własna córka :o A co jak z Waszym dzieckiem bedzie tak samo?? Zupełnie nie odpowiedzialny facet.. :o Pozdrawiam

* nieodpowiedzialny oczywiście..

ale co to za zwyrodnialec musi byc, ktory mowi, ze nie obchodzi go jego wlasna corka:( to jakis mutant, nie czlowiek......nie zasluguje na zadna kobiete!!!

pomysl sobie , ze i ciebie tez tak moze z dzieckiem zostawic jak te kobiete.. kobieta pozanje sie po tym jak zaczyna, faceta jak konczy zwiazek..

nie ją nie zostawi, bo ją kocha

a ja Cie rozumiem....mysle jednak ze powinnas sama wiedziec czego chcesz,czy kochasz go tak bardzo,ze jestes w stanie zaakceptowac obecna sytuacje?ale wiedz ze facet ktory wypiera sie dziecka jest nic nie warty,mozna nie kochac kobiety ale dziecko to dziecko....przemysl to i pomysl czy Ciebie kiedys tak nie zostawi z dzieckiem....Ty jestes teraz wolna....moze lepiej poszukac sobie kogos bez zobowiazan?pozdrawiam