coś czego mu nie powiem...

tak..dobry czas poza tym święta...nie jestem religijna, ale spotkania rodzinne, male oderwanie od codziennych obowiązkow dobrze robi ja sylwestra zamierzam spedzic co prawda nie sama, ale w kinie nie chce imprez, morza alkoholu itp mam nadzieje, że u Ciebie tez bedzie lepiej :) PS dzis juz wiecej we mnie spokoju, ale gdybysmy pisaly o tych \"zwiaskach\" 2 czy 3 dni wczesniej...dużo byłoby we mnie złości. dobrze, ze to przechodzi :)

...a ja sylwestra spędze sama... Bo świadomie odrzucam wszystkich facetów, z powodu tamtego u którego nie mam zadnych szans (choć nigdy się nie spytałam jego wprost o to...) ... W sumie nawet nie mam ochoty świętować nowego roku...

myślę, że to trzeba odreagować. Kiedyś mylałam, że poprostu zapomnieć trzeba, ale teraz widzę, że natury nie przeskoczysz... Trzeba odreagować, zezłośćić się, wzbudzić gniew, okopać się do utajonego (bo to przecież nie wypada i nie ma sensu!) żalu. Podejrzewam, że u mnie tak długo to trwa, bo nie dość, że to była pierwsza miłość (w każdym znaczeniu) to jeszcze zamiast się na niego wkurzyć obarczałam (całkiem doborwolnie!!!!) winą samą siebie. Choć oczywiście wg niego to była moja wina! Ale jak wspomniałam dużo kłamstw mi zaszczepił.

o widzisz Sroka ja się sparzyłam i też odrzucam. a moją uwagę przyciągają popaprańcy:( dlatego odrzucam jak leic:P

w sylwka zrobięsobie dzień powtórki roku. Zamknęsię na 4 spusty, upiję i zobaczymy;)

Wiesz co? Jesteś inna. Tak jak ja. Czuje to.

sprecyzuj? brzmi interesująco

To co czuje i czego jestem świadomy. To że mimo iż mam dookoła tylu ludzi to ja czuje że jestem sam. Zawsze chciałbym pchać w pozytywną stronę i kiedy tak jest po chwili zauważam że ja zostałem w tyle.. nie czytałem wszystkich twoich wypowiedzi, wystarczyło mi tylko kilka i już wiem....

czasem czuję się jak półautystyk. Takie dziecię, którego życie nie spacza, nie uczy, że warto stawiać na swoim, dizeciak, który żyje w swoim świecie... ehhh nadwrażliwość:P

idą święta a mi się wszystko wali na głowe. Nie lubie świąt. chciałbym się wygadać.

Ciemna strono...co prawda to nie mój topik, ale dobrze się tu wygadać... :)

topik jest "mój" wygaduj się masz oficjalne pozwolenie :P

No tak. trochę mnie ponosło. Przepraszam.

eejże

nie przepraszaj. Pisz jeśli masz potrzebę.

baba b. zła , chciałbym abyś przeczytała mój topik i powiedziała mi czy jestem jaszcze normalny że myślę o takich rzeczach? opik o tytule: Porzućmy materialny świat

podaj proszę linka. Cośnie mogę tego znaleźć

baba b. zła chciałbyma bardzo z tobą pogadać, ale nagle opuściły mnie siły. Może dlatego że poprzedniej nocy spałem tylko trzy godziny? Spostrzegłem cię jako bratnią duszę. Może to tylko złudzenie. coś odbiera mi siłę. Musisz być wyjątkową osobą. Brakuje mi takich ludzi w bliskim otoczeniu. Wszyscy prowadzą jkiś bezsensowny wyścig. Życzę ci sprzyjających wiatrów w życiu. Kiedyś wszystko się zmieni.

zanim pójdizesz....

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3374936

wiesz... nie chcę pisać banałów, ale wokół jest pełno ludzi takich jak my:) tylko to trzeba zobaczyć. Ja jestem nadwrażliwiec z tendencjami do przesady, ale z drugiej strony tacy ludzie też istnieją i są potrzebni. Ważne żeby siebie odnaleźć i jakoś zaakceptować. Z naciskiem na kolejność;)

ile masz lat?

moje wnioski o które pytałeś: 1. świat to mieszanka dobra i zła 2. patrzysz na świat oczyma dziecka z lękiem pomieszanym i idealizmem wiesz... zauwazyłam ten topik, ale nie weszłam. Tak sobie teraz myślę dlaczego. Myślę, że nie ma sensu wchodzenie w złe rzeczy, w ciemnosć.

właśnie przeczytałam co napisałam i doszłąm do wniosku, ze jakieś bzdury. Ale komp mi chodiz paskudnie, więc już sobie dam spokój. Na koniec chciałabym napisać Ci takąrzecz. Odpowiedź jest w nas. Każda.

Wiecie... jesteście cholernie podobni do mnie. I to mnie przeraża...

topik zamarł....? wszyscy jedzą i świętują?? ;)

Ja siedze sama, bo nie chce mi się z nikim gadać...

...a może jestem za smutna żeby wyjść do ludzi. Zadzwonić do znajomej i umówić się na ciacho. A zresztą i tak większość siedzi z rodziną i świętuje... ech... Święta już nie są takie same jak kiedyś...

Sroka...może dziś jest lepiej?? skąd ten smutek?? a święta faktycznie nie są już takie same