Kobiety proszę o poradę-zrobiłem coś złego?

Nie rozumiem swojej dziewczyny. Byłem w kościele i na przeciw konfesjonału stała bardzo ładna kobieta. Przed chwilą rozmawiałem ze swoją "panią" i powiedziałem, że w kościele mnóstwo ludzi, większość to pewnie studentki. Ona zapytała z ciekawości czy jakaś mi się spodobała-odpowiedziałem, że tak...powiedziała mi, że zepsułem jej humor i odłożyła słuchawkę. O co jej chodzi? Przecież jej nie zdradziłem!

niestosownie, w kościele nie rozmawia sie przez telefon pacanie :P

No w kościele nie rozmawiałem, tylko po wyjściu

no!

Ona chciała usłyszeć, że żadna kobieta Ci się nie podobała i że dla Ciebie Ona jest najpiękniejsza:) PROSTE

Facet, a ty tak poważnie czy jaja sobie robisz? Aż taki głupi nie możesz być. Takich rzeczy nie mówi się dziewczynie. Ona zadając to pytanie oczekiwała czegoś w rodzaju: "przecież wiesz, że dla mnie jesteś najładniejsza" i "cały czas myślałem o tobie, nawet nie spojrzałem na inne".

kazdy taki sam!!!!!!!!!!

To co kłamać miałem...chyba szczerość lepsza?

A jakbyś sie poczuł gdyby ona ci powiedziała, że jakiś inny się jej podoba???

Cieszyłbym się, że jest szczera... Dziwne z Was istoty kobiety...co innego jak facet zdradza to rozumiem ale same spojrzenie/ przecież wzrokiem jej nie zgwałciłem!!!

ale miałeś na nią ochotę...

a co innego nietaktownym...nie zawsze szczerość jest największą wartością, czasem warto pomyśleć zanim się coś powie- pomyslec o tym jaki druga strona to zrozumie, odbierze itd.

masz pusta panienke przeciez to normalne ze nawet najac partnera podobaja nam sie inni chlopcze - dobrze zrobiles - liczy sie tylko szczerosc jesli panna tego nie docenia to jest prózna

Ty jednak jesteś głupi. Szczerość? Szefowi mówisz że jest głupi, sąsiadowi, że mu wali z pyska, a sąsiadce, że słyszałeś, jak jęczała pod tymże sąsiadem w nocy? Matce opowiadasz o szczegółach intymnego pożycia z dziewczyną? A dziewczynie opowiadasz jak ci było z poprzednią? Sorry gościu, ale jesteś dzieckiem, skoro tak pojmujesz szczerość. Pewnych rzeczy się nie mówi i tyle.

nie sluchaj tych tępych bab kazda chcialaby tylko komplementów nawet jak siedzi w szlafroku i rozwalonych kapciach przed telewizorem ludzki odruch - podobaja ci sie kobiety zostaw swoja panne - niech poszuka takiego co bedzie jej prawic komplementy nawet jak bedzie rozczochrana

jeśli kobieta pyta czy jej koleżanka ma szczuplejsze uda lub ładniejszą fryzurę, zawsze kłam!! ona będzie cie uwielbiała za te słodkie kłamstwa. masz 27 lat i nie znasz podstaw?? szok..

vfaaaaa współczuje twoim przyjaciołom - jeśli je masz - bo z takim podejściem to ho ho f\daleko nie zajedziesz zakłamana babo

vfaa ale jestes szcera - chlopaka znasz sekunde i jusz mówisz o nim ..... glupi no no nieźle

W końcu ktoś mnie rozumie. Kobietki nie zmienie ale martwi mnie ta cisza w telefonie/ może lepiej niech ochłonie a później zadzwonie bo w przeciwnym razie powie coś mało przyjemnego. Czyli w takim razie mam rozumieć, że skoro ona o coś zapyta co dotyczy innych kobiet to nie mówić nic albo kłamać? Wy kobiety tak macie, bo z tego co piszecie to kłamiecie nieźle swoich panów. Czy to jest ok.?

To tzw. miłość?

no coż....niech ta brutalna prawda dotrze do twojego szerego i wrażliwego serca- o ile nie chcesz obrazić (zasmucić/ zniechęcić bądź sprawić by znalazla innego) swojej dziewczyny, fakt że inne kobiety uważasz za atrakcyjne zostaw dla siebie. Kropka

I wszystkie wymiękły...

przepraszaj! kwiaty prezenty na kolana i blagaj o wybaczenie to odpusci!!!

i jeszcze jedna prosta sprawa- nie zawsze wszystko jest tak proste jak się w pierwszym odruchu wydaje (rany- to jak porady dla przedszkolaka;)....). Nie zawsze kobieta pytając "czy podoba ci się jakaś inna kobieta niż ja?" oczekuje szczerej odpowiedzi. Najczesciej chce uslyszec po prostu potwierdzenie tego, ze jest dla ciebie najwazniejsza. Przeciętny, mądry facet wie jak taką sytuację wykorzystać- na swoja korzysć!

Miałem kiedyś podobną sytuację ze swoją byłą kobietą. Tzn. jej kuzynka zaprosiła nas do siebie, potem jak od niej wracaliśmy to powiedziałem mojej kobiecie coś w stylu \"wiesz, ładna ta Twoja kuzynka\". Tak mi się palnęło, nie miałem absolutnie złych intencji, zresztą wiadomo że kobieta z którą jestem jest najpiękniejsza. Ona potem nie odzywała się do mnie ze 2 dni, ale gdy przyszedłem z kwiatami, a potem zabrałem na kolację to mi wybaczyła tą małą gafę :) I Tobie radzę to samo, kup jej jakiegoś kwiatka i powiedz jej że jest najważniejsza. Jak Cię kocha, to na pewno Ci to wybaczy.

Ja jestem szczery i nie mam przyjaciół. Po co mam kłamać? Po co mi przyjaciele. A swojej kobiecie zawsze mówie prawde. Czasem mówie prawde a ona się śmieje, bo chyba myśli że ja kłamie. Nie powiedziałem szefowi w pracy że jest głupi - bo o to nie pytał. Ale jak by zapytał to bym mu odpowiedział i wyjaśnił czemu tak myślę. Ci którzy mnie znają, chyba potrafią poszanować moją dziwność, bo wydaje mi się ze mnie lubią.