Jest ktoś kto nie wyobraża sobie życia bez mięsa?

Bez mięsa do obiadu mogłabym żyć, ale kebaba czy ryżu z piersią z kurczaka po chińsku, to sobie nie odmówię.

tylko uważaj na kocinę... :D

......i pomyslec , ze kiedys aspirowalam na wegetarianke:D

Nie wyobrażam sobie. Nie wyobrażam sobie, że w czasie obiadu wszyscy mieliby wcinać zrazy, a ja musiałabym zadowolić się warzywami, nawet sosem nie polałabym ziemniaków, bo to w końcu też z mięsa. Kocham zwierzęta i ciągle przygarniam nowe pociechy, a potem znajduję im nowy dom, nawet teraz siedzę i piszę z moją żywą maskotką na kolanach. Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko tyle, że jem mięso wieprzowe, wołowinę, a w szczególności kurczaki, w życiu nie zjadłabym konia, królika, kota czy psa.

czyli wszystkie kochasz, ale... niektóre zjadasz... niektóre przygarniasz... brawo ! :D

Zjadam i przygarniam, ale nie zjadam tych, które przygarniam:P Można kochać zwierzęta i jednocześnie je jeść, czy trzeba się na coś zdecydować? Bo kotów i psów nie traktuję na równi ze świnkami i krowami, świnka i krowa to zwierzę, a kot i pies to członek rodziny.

oczywiście... a członkom rodziny oddaje się krew w nagłych wypadkach... :D złośliwy co ? :D

i po członkach rodziny się sprząta jak nafajdolą na dworzu... :P

Sprzątam po przyjacielu, ale ile radości daje takie zwierzątko. Poza tym po rodzicach i siostrze też sprzątam, regularnie myję klozet i sprzątam u siostry w pokoju, bo nie lubię bałaganu.

przepraszam, a jak rozróżnia się zwierzęta na te które można zabijać i jeść i na te które są do kochania i głaskania? Każde zwierze czuje, każde odczuwa ból, każde, każde. nie tylko kot. jestem wegetarianką i wcale nie brakuje mi mięsa.

a roślinkom puszczasz muzykę przed zjedzeniem żeby umilić im ostatnie chwile ? :D:P

Ja bo uja se nie musze wyobrazaac- ja tak zyje:)

Podziwiam Cię, ale ja przez 21 lat swojego życia jadłam mięso i trudno by mi było się odzwyczaić. Wiem, że jedząc kurczaki, a nie jedząc psów zrobiłam podział na zwierzęta gorszej i lepszej kategorii, ale z kurczakiem nigdy nie spałam, nie siedziałam przy stole, ani nie pisałam na kafe, a z psem OWSZEM.

Gdy widze rozneglizowane miesko na ulicach , lekko przypieczone przez solarium to od razu mam erekcje .

ale wy jesteście pojebane...