Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plasticine

Czy jesteś dumna z siebie i szczęśliwa?

Polecane posty

Gość plasticine

To JA. Często zastanawiacie się nad tym kim jesteście, a może nigdy ? Czy zadowolone jesteście ze swojego życia, postępowania ? Czy realizujecie siebie w pełni, albo chociaż w zadowalającej części ? Święta wyciszają, jest czas na zadumę i refleksję. To moment, kiedy uświadamiam sobie - jestem kobietą i chcę być z siebie dumna a jednak jest tyle rzeczy, które chciałabym zrobić, poznać, odwiedzić, osiągnąć. Te marzenia, plany i cele czasem nawet takie błahe, ale jednak moje. Ważne. Chcę poczuć tą pełnię siebie. Szczęście. Sama ze sobą, radość w sobie a nie generowaną przez innych. Czy czasem czujesz to co ja ? Jesteś dumna z siebie kobieto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błękitna Rybka
nie jestem dumna z siebie nie zrealizowałam siebie tak do konca :) ale szczęsliwa bo mam zdrowie - jako takie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z siebie bardzo dumna. w tym roku podjełam kilka bardzo trudnych decyzji, poradziłam z bardzo trudnymi sytuacjami, znalazłam nowe pasje, zrealizowalam kilka drobnych marzeń (samotny żegluga na jachiku, lot szybowcem), miałam kilka okazji popłakać się ze szczęścia, że moje życie jest właśnie takie, a nie inne. miałam mase przemysleń nad tym co jest wazne, nad tym czego chcę w życiu...choć nadal szukam niektórych odpowiedzi to żyję całą sobą, jest wspaniale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z niektorych rzeczy jestem
dumna. Na ogol jestem szczęsliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jestem szczsliwa!! mimo ze tesknie za takim jdenym fectem ale wiem ze jakbym z nim zostala to nie powiedzilabym ze jestem szczesliwa! skrzywdzilabym siebie i cierpiala:( i musiala bardzo walczyc o swoje szczescie ktore byloby na swoj posob wymuszone ehhh teraz spelniam siebie a i bede miala zajcei bo mojemu barciszkowi urodzi sie dzidzia a to moje szczecsie najwieksze kocham dzieci :) a co najwazniejsze czuje sie sczesliwa mimo ze czasami patzre wstecz i popadam w zadume....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plasticine
Jesli do konca nie jestecie z siebie zadowolone to czy chcialybyscie i probujecie cos zmienic ? Czy odpuszczacie a zycie prelatuje wam przez palce...bez spelnieni swych pragnien ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem dumna
ale szcesliwa- w 90%. w miłosci- cudnie, chyba nie moze byc lepiej (no moze jednak....), antomiast martwi mnie zycie zawodowe, każdy sie jakos realizuje a ja ciagle słysze od rodziny ze za mało zarabiam, że gdybym była bardziej przedsiebiorcza, przebojowa to na pewno miałabym lepsza prace i zarobki. a ja tak nie umiem, nie jestem pzrebojowa. jestem zamknieta w sobie, melancholiczka- i to mi przeszkadza. juz kiedys próbowałam byc bardziej przebojowa ale czułam ze robie cos przeciwko sobie, tak jakbym cos w sobie tłamsiła. nie mam siły przebicia, energii- dlatego nie jestem z siebie dumna:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhh
przez te debilne topici o odchudzaniu nie jestem ani szczesliwa ani dumna z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dumna z siebie. Nie jestem niestety szczęśliwa. Bo czymże jest prawdzie szczęście? Jedną chwilą. Powiewem wiatru. Kroplą rosy. Uśmiechem. Nie da się go uchwycić na dłużej. Trzeba za nim gonić, a ja jestem już zmęczona. Zmęczona, nie lubie biegać, uganiać się z czymś czego nie jestem pewna. Jak to się mówi: "jeżeli kochasz póść wolno, jeżeli wróci - twoje, jeżeli nie wróci - nigdy tego nie miałeś". Czekam aż coś się zmieni. Jeżeli szczęście powróci do mojego życia, będę miała pewność, że to jest to... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plasticine
Piszecie "czekam", oczekujecie szczęścia, że wierzycie, że ono samo do Was przyjdzie. A może trzeba włożyć w to trochę wysiłku, serca, zawalczyć o coś? Pozwolić sobie na szczęście, ale decydując o tym samemu a nie oczekując, że może kiedyś się pojawi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dumna ale nie do konca
szczesliwa :( Jesetm zadowolona z mojego zycia zawodowego. Duzo osiagnelam i wiem, ze zawdzieczam to tylko swojej ciezkiej pracy. Mam u swego boku mezczyzne, ale jednak nie jest miedzy nami idealnie :( Psuje sie i oboje to zauwazylismy. Wiec do pelnego szczescia brakuje mi czegos ........... Sama nie wiem czy walczyc o niego, czy nie (tzn. o nasz zwiazek), gdyz czasami odczuwam, ze lepiej wszystko zakonczyc, jednak gdy chcialam powiedziec ze mam dosc takiego zwiazku, ze do niczego on nie prowadzi, to jednak zdalam sobie sprawe, ze bardzo go kocham. Nie wiem jak to sobie wytlumaczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iypyi
ja spierdoliłam tak dużo że gdybym miała honor powiesiłabym się po prostu ale honoru też nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×