Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DO nieba sama

Czy on jeszcze o mnie myśli?

Polecane posty

Gość kiara79
Cześć Wszystkim!Moje święta tez były do niczego.Ja już cierpię ponad rok,czekam i tęsknię.Ale to jest naiwność,po świetach zrozumiałam,że on tylko bawi sie moimi uczuciami.Obiecywał(jakiś miesiąc temu) różne rzeczy a teraz nie odzywa się,po prostu mnie olał.Najbardziej zabolało go,że mam kogoś.Chociaż on też ma nową dziewczynę.Obiecywał,że będziemy razem,ja zerwałam z nowym chłopakiem a on nadal jest z tamtą i ma mnie gdzieś...Miłość jest straszna,kiedy nie jest odwzajemniona.Zastanawiam się dlaczego niektórzy faceci tacy są,lubią bawić się uczuciami innych>Czy oni nie wiedzą,ze to boli?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
Tak poprostu nie odchodzą. Zawsze jest powód do rozstania i to czy potem jest myśl większa o tej drugiej osobie czy też mniejsza zależy od tego powodu rozstania, czyli analizy całego związku. Co było tak a co nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
do kiara79 ......... może bolało go to rozstanie z Tobą i wcale się nie bawi niczyimi uczuciami. Chyba że to on Ciebie olał wtedy i zostawił Cię samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO nieba sama
Zostawiłam go, bo był dla mnie niedobry. Stale kłocilismy się o głupoty, przestał o mnie zabiegać. Już nie miał potrzeby, zeby spedzac ze mną czas. Mialam sporo problemów, nie wspierał mnie. Czułam, ze on juz nie chce. Doprowadził mnie do ostateczności. Sadzicie, ze zakonczył, zebym ja tego ostatecznie nie zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
Sądzę że wtedy nie dorósł do miłości, a teraz może się spotykać z kimś, z kim jest mu lepiej niż z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
a co do tego zabiegania... facet nie musi ciągle zabiegać o kogoś jak z tym kimś jest. Wtedy trzeba tylko dbać o związek i poprostu BYĆ z osobą którą się kocha. BYĆ dla Niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO nieba sama
Sądzicie, że on może po czasie wróci? Ze się tak łatwo nie zapomina, jesli nie doszło do burzy? Ze jak z nia sie rozstanie, to wróci? Czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
Jeżeli nie ułoży sobie życia z kimś innym i ma coś dobrego w sobie po Tobie... i jak ma w sobie te dobre chwile które spędzaliście razem, jak są w nim i jak jest ich więcej niż tych zlych... i jak o Tobie myśli... to może z tego coś jeszcze być. Ale Ty musisz wiedzieć czego chcesz i on też musi wiedzieć. Związek to nie zabawa. Jesteś z kimś to jesteś dla tej osoby. I to nie jest żadne przywiązanie jak psa łańcuchem. Związek to oddawanie się sobie. Budowanie go na szczerości, zaufaniu, prawdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO nieba sama
taki jeden :) A powiedz ... co mam robić? Czekać na niego? On mnie totalnie olewa, nie odpowiadał mi na smsy. Widać, że nie chce kontaktu ... jak tak zostanie, to lepiej mu zrobi ta cisza , czy własnie o mnie zapomni? Moze sprowokowac przypadkowe spotaknie? Zostawić, czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam zabawka
do nieba sama---> zacznij zyc WLASNYM zyciem, nie sprwadzaj go na gg, nie pisz, nie dzwon, nie szukaj kontaktu nie dasz rady? tylko tak ci sie wydaje! najgorsze co mozesz zrobic to sie mu narzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO nieba sama
OK. Konkret :) Sądzicie, że on może się jeszcze odezwać? Jest urażony, i na dziś nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam zabawka
odezwie sie jestem tego pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
Zaproponuj spotkanie. Jesli nie odpisze to sie nie narzucaj tylko pomilcz troche, a jesli sie zgodzi z Toba spotkac to na spokojnie porozmawiacie i wtedy mozliwe ze was obojga pociagnie do siebie :) Na tym spotkaniu nie rozmawiajcie napewno o zadnych zlych momentach, tylko o tych dobrych. Reszta sama przyjdzie z czasem. Ale to tylko wtedy jezeli sie zgodzi z Toba spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
To wszystko zalezy od typu faceta. Badz konkretna. Zaproponuj spotkanie ale tylko raz, a potem zyj wlasnym zyciem. To jest dobra opcja. Moze w miedzyczasie poznasz kogos wartosciowego. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO nieba sama
dziękuję kochani :) Ja już nie mogę zaproponować spotkania, bo on nie odpowiada na moje smsy, zupełnie nie chce. Nawet nie mam mozliwości się skontaktować. Zresztą zapowiedziałam, że ja juz się nie odezwę. Myślicie, że sie odezwie, ale nie napisał życzeń świątecznych. No i chyba kogoś ma. Ile to moze potrwac? Miesiące? Lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam zabawka
odezwie sie, gdy tamta da mu popalic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __taki jeden
Jak tamta da mu popalic to albo sie odezwie, albo znajdzie sobie kolejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO nieba sama
No dziękuję Wam :) Liczę, że on się opamięta :) Wiem jednak, że go zraniałam i może poszukac sobie innej. Albo ułoży sobie życie z kimś nowym. No nic, pozostaje czekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nieba sama >> jak przeczytałem Twój pierwszy post, to pomyślałem że jesteś właśnie moją byłą dziewczyną :) U nas było podobnie - roztaliśmy się, bo byliśmy sobą zmęczeni, mieliśmy problemy, które były wtedy nie do przeskoczenia. Potem po rozstaniu ona próbowała utrzymywać ze mną kontakt, ja jednak uniosłem się honorem i nie dałem po sobie znać że cierpię. Za 1,5 miesiąca minie rok od rozstania, przez ten czas nigdy o niej nie zaponmniałem, nie ma dnia żebym o niej nie myślał. Teraz wiem że to była moja prawdziwa miłość, doceniłem niestety wszystko po rozstaniu. Chciałem wrócić do mojej eks, ale ona w międzyczasie znalazła sobie kogoś innego. Spotkanie już raz jej zaproponowałem, po pół roku od rostania. Niestety odmówiła, tłumacząc się tym, że jej nowy facet zabronił. Potem 4 miesiące milczałem, aż nie wytrzymałem i wysłałem jej kartkę na urodziny. W taki sposób udało się nam wznowić kontakt, na razie tylko sms-owy. Teraz przy okazji świąt też były życzenia. I teraz mam dylemat co dalej. Najchętniej to zaproponowałbym jej spotkanie, ale obawiam się ponownego odrzucenia. Nie wiem czy ona jest ciągle z tym facetem czy może już nie. W każdym razie nie olewa moich sms-ów, zawsze odpisuje, choć na razie jest tak sztucznie i oficjalnie. No ale nie ma się co dziwić, prawie rok się nie widzieliśmy. Co byście zrobili na moim miejscu? Jak mogę to rozegrać żeby przynajmniej doprowadzić do spotkania? Ciąglę wierzę, że jednak ona coś tam do mnie czuje i taka nadzieja trzyma mnie przy życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moze wy mi pomożecie sie uporac chodz wiem ze moja sytuacja jest beznadziejna nie potrafie ....zapomnieć :( poznalismy sie necie zaczelism ysie spotykac jedzialam do niego bylo cudwonie ale niedawno zerwal z laska z kotra byl 7 lat!!! i co sie stalo po 3 miechach oznajmil mi ze wrocil do niej,,,wiem ze bylo mu dobrez ze mna itd ale to bylo zamalo chyba uczucie do niej bylo siniejsze..on oczywscie bedac z nia nie dawal zapomniec o sobie pisal na gg na poczatku jeszcze dzownil...mowil ze bylam i jestem kims wyjatkowym dla niego..wiem ze z nia maja starszne wojny ciagle sie kloca i na okraglo rozstaja i wracaja ,ale to chyba taka ich milosc ,najgorsze ze rozpamietuje kazda chwile brakuje mi go i tesknie chodz wiem ze on jest z nia kiedys mi napisal ze czasmi czuje i widzi mnei w domu i wspomina... czasmi sie zastanwaiam czy mysli o mnie czy chcailby zobaczyc...wczoraj napisal mi ze sywlwka spedza go sam z nia ..i znowu doł .Najlepsze wysjcie dla mnei to nie wdaca sie w gadki z nim...serce peka ale przeciez nie moge gonic za czym czego miec nie bede :(((((((((( tak bardzo chcaialbym o nim zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustynaWeronika:)
Prawda jest taka, że jeśli był/była naprawdę Twój/Twoja to wróci i będziecie razem. Jeśli nie wróci... To znaczy,że nigdy nie Był/Była Twój/Twoja... W miłości nie ma miejsca na dumę itp. Kochasz i już!!!!!!! Ale cały w tym ambarans żeby dwoje chciało na raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guciox3
powiem tylko tyle miłość jest przeklęta.! Od roku podoba mi się mi się pewien chłopach , ale on na mnie nie zwraca uwagi.!! Gdy chodzę z moja kuzynką on nas woła i się podlizuje nie jej tylko mi a tak jak jej nie ma to nic:c Chciałabym żeby choć na chwile bylibyśmy na chwile sami.... żeby pogadać szczerze co czujemy>!!! Przez nie go mam głupie sny i wgl;* Ja go kocham a czy on mnie nie wie nikt>!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×