Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadzieja*

Walka rozumu z sercem.

Polecane posty

Gość beznadzieja*
Rozumiem Cie doskonale, bo do niedawna tak samo postepowalam. Udalo mi sie olac. Nie pisalam, nie dzwonilam, nie spotykalam sie i.. Posluchalam sie rozumu gdy sie odezwal. Oplacilo sie. Ciezkim kosztem, bo troche zgrzytu bylo, ale postawilam na swoim i nie zaluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
heh.. i co w takim razie radzisz?? :( ...ciesze sie ze jednak jestes madrzejsza ode mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Moge Ci poradzic przeczytanie wszystkich postow i porad jakie wysylaly mi tutaj dziewczyny i dodac od siebie zebys trzymala komorke daleko od siebie ;) Postaw na swoim i zobaczysz, ze sie oplaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
heh.. czyli ze jednak za wszelka cene, olac.. ok.. to bedzie trudno.. bo juz probowalam... ale moze z wami bedzie łatwiej ;) wiec ok.. jesli dzis nie napisze, skasuje nr... heh tylko wiesz, najsmieszniejsze jest to ze on puszcza tylko sygnaly, nie odpisujac... mnie sygnaly nie rajcuja... ;/ no nic.. nie bede wam tu zamulac... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
A możesz beznadzieja, coś więcej napisać? Posłuchałaś rozumu? Czyli sie nie odzywałaś? A potem, gdy on sie odezwał, to co zrobiłaś? pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
I cieszę się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
a na czym Posluchalam Twojej rady i do konca sie nie odzywalam. Gdy sie odezwal najpierw chcialam sercem, ale postawilam sie i gore wzial rozum. Bylam opanowana i zdecydowana. W sumie moze troche przesadzilam :) Ciesze sie, ze interesuja CIe moje sprawy, ale nie wiem dlaczego jestes taka ciekawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
jestem ciekawa, bo po po prawdzie to, co doradzam, tez stosuję. :) Jesli u Cibie sie także sprawdziło, znaczy, ze sposób jest dobry i rzeczywiście coż w tym jest, jak sobie kobieta odpuści. Z taka świadomoscią łatwiej jest innym czekać. Choćby tej koleżance u góry, 'ja niestety" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
No tak. Dziala, ale do tego jest potrzebna duza silna wola i upor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
Tak. Ale skoro działa, to warto! Już nie wspomnę, jaka jest satysfakcja, to raz, a dwa jaka rzeczywiście radość, gdy zadzwoni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
hehe.. niom. przyznam ze jest łatwiej... ale telefon zostawiam w drugim pokoju... od wczoraj cisza... heh... :/ i watpie ze sie odezwie..:( no ale... czekam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
ja niestety...no właśnie nie masz czekać. Wyjdź gdzieś, do kina, zaplanuj coś na dzisiaj, jutro. NIE CZEKAJ. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Nie czekaj. Ja mysle o nim dzien w dzien i daje rade nie dzwonic. Teraz tez nie dzwonie i dalej jest cisza, ale juz nie zadreczam sie tym tak. Po prostu jest juz koniec miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
dzieki dziewczyny.... zgadza sie, trzeba gdzies dzisiaj wyjsc, moze jakis klub;) beznadzieja... ja tez o nim mysle.. niestety.... pozdrawiam was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Pozdrawiam Cie rowniez i trzymam kciuki. A na czym Ostatnio przy rozmowie urazilam jego ego. Troche mi przykro, ale nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
beznadzieja...co mu powiedziałaś? Jesli oczywiście chcesz o tym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
heh.. powiem wam dziewczyny ze sie odezwal.. zadzwonil.. najpierw jego koledzy, pozniej on... heh.... i co najsmieszniejsze, powiedzialam mu "narka".. powiedzialam sobie ze jak sprobujej eszcze raz..to wrtedy bedzie cos z tego... ale nie teraz, nie teraz gdy on mnie przeprosi, ja od razu bede " ooo kochany" :/ a cxo najgorsze.. mam wyrzuty... dobrze ze tak zrobilam? czy powinnam to uszanowac ze sie odezwal...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Dobrze, ze tak go potraktowalas. Jesli mu zalezy na Tobie, to po prostu zadzwoni jeszcze raz. Ale nie rozumiem jednej rzeczy. Jak koledzy jego zadzwonili do Ciebie? Jakim prawem? A na czym. Nie chce mowic co mu powiedzialam. Po prostu urazilam go nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
jego koledzy poniewaz on dzwonil od ktoregos z nich.. na poczatku 3 razy rozmawialam z kims.. po czym w koncu z tego samego nr zadzwonil on... heh... wlasnie jesli zalezy.. a jesli juzda sobie spokoj, to pretensje moge meic tylko do siebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym
Jesli mu zalezy, zadzwoni. Z mojego doświadczenia to nawet wynika, ze takie obojetne potraktowanie faceta mobilizuje go do walki. Ozywiście jesli mu zalezy. Jesli mu nie zależy - twoje potraktowanie go w ten sposób ani nic nie wniesie ani nie zniszczy czegoś, czego nie było. Tak więc zobaczymy co dalej! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Dokladnie! Nic nie stracisz jesli sie nie odezwie. Nawet zyskasz, bo nie zmarnujesz czasu na frajera, ktory tylko by Cie wykorzystal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
dzieki dziewczyny... z wami jakos lepiej mi byc obojetna;) heh..tzn latwiej.. bo latwe to niestety nie jest:( ale trzymam sie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
I jak tam u Ciebie? Odezwalas sie? Odezwal sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
On ciagle puszcza sygnalki... powiem szczerze mnie to nie zadowala... :/ odpuszczam mu.... ale nie puszczam sama.. odpuszczam mu jak on pusci... heh poza tym co to za kontakt... przez puszczanie strzalek :/ a co tam u Ciebie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Moge zapytac w jakim jestescie oboje wieku? U mnie bez zmian :) Raz goraca, raz ozieble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
18 i 21..a dlaczego pytasz? pewnie uwazasz ze jestesmy malolatami.. i dlatego w taki sygnalki sie bawimy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Wlasnie dlatego pytam, bo dziwi mnie takie puszczanie sygnalkow :) Facet powinien dzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja*
Jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×