Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutek oj

czy w tej sytuacji moge cos zrobic?

Polecane posty

Gość smutek oj

jakis czas temu on sie zmienil, nie reagowal na mnie, nie chcial ze mna rozmawiac, odsunal sie, wyciszyl, nie poznawalam go, zapytalam co jest grane, bo ta nowa sytuacja wogole do nas nie pasowala (zawsze rozesmiani, szaleni itp) co mi powiedzial ? ze cos sie w nim zmienilo, ze nie wie co czuje, ze czasami zaluje tego co mogl robic gdyby nie byl ze mna...nogi sie podemna ugiely czy w tej sytuacji moge cos zrobic? jak walczyc o nas? dac mu czas? prosze pomozcie jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
No nie wiem... Jak ja bym cos takiego usłyszała, to najpierw bym się poryczała, a potem otworzyłabym drzwi i powiedziała, żeby sobie poszedł nadrobić zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszsczola
pewnie cie zdradza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
U mnie tez byly takie początki.Odsuwanie sie, obojetnośc, a potem mnie zostawil, mowiac ze cos sie wypaliło.Faceci sa niestety takimi skurwielami moja droga.Lepiej go rzuc pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×