MOWI ZE SIE ZAKOCHAŁ A NIE STARA SIĘ ...

Spotkalismy sie pare razy, polubilam go ale bez fajerwerek, ostatnio oznajmil mi ze go zaczarowalam i ze sie zakochal... Ale nie stara sie, nie walczy, nie zabiega. Czasami rozmawiamy na gg. I nie wiem czy mu wierzyc w te jego deklaracje, bo przeciez jak sie facet zakocha to gory by przeniosl . Ja nie wiem co do niego czuje, nie wiem czy mi sie podoba, czy to to, ale chcialabym go poznac, ale ja latac za nim nie bede...

A jak wiadomo to nic nie kosztuje

mam zupełnie tak samo,mówi co innego a robi co innego:( kiedy mówie mu o tym to uważa ze sie niepotrzebnie obrazam...Potrafi nawet 4 dni sie do mnie nie odezwać,ja tez nie mam zamiaru sie narzucac.

ludzie, nauczcie się poprawnie odmieniac wyrazy, bo to co niektórzy z was prezentują, to straszny wstyd!!!

Przepraszam za bład ... FAJERWERKÓW Wiem juz jak zachowuje sie zakochany facet, pamietam jak ex za mna latal, a temu to juz nie wiem co myslec. Z drugiej strony po co to w ogole mowil ?!

" a teraz " - kolejny bład ;)

ja np wiem ze facet zktórym ja sie spotykam jest typewm faceta który nawet jak sie zakocha to wszystko tzryma na dystans. czasami też nie wiem co robić. Ale ja sie teraz pierwsza do niego nie odezwe,czuje ze nawet w sylwestra sie nie zobaczymy:( po prostu poczekam jak on zareaguje.

nadijaa a Ty poczulas do niego juz cos wiecej ?

wydaje mi sie ze coś poczułam...ale on chyba dalsze uczucie we mnie blokuje przez to swoje zachowanie. Nie wiem co mam myśleć o takim facecie. Szczerze to Ci powiem ze u nas sie troszke popsuło wtedy jak mu zaczęłam troche wypominać ze tak sie zachowuje,on stwierdził,ze załuje ze nie ma swojej firmy bo wtedy miał by poprostu więcej czasu dla mnie,a ja sie wciaż o to obrażam. Owszem on pracuje dużo,ale powiedzmy sobie szczerze ze jak komus zalezy to nawet na 5 minut sie chce zobaczyć,dlatego z mojej strony teraz bedzie cisza.

nie wiem też czy traktuje mnie jako swoją kobiete czy jako koleżanke,bo to wszystko jest tak zagmatwane ze już nie wiem nic:(

Tak ten "moj" tez duzo pracuje, ale to nie usprawiedliwia niczego, bo naprawde zakochany facet chocby kilka minut w tej gonitwie znajdzie aby sie odezwac. Dwa dni temu napisal mi ze jestem czarujaca, ze bardzo latwo sie we mnie zakochac, cala mase milych slow i od tamtej pory milczy. A ja sie nie bede odzywac bo chce aby to facet o mnie zawalczyl a nie ja o niego ...

Mam nadzieję, ze mu na ten sms odpisałaś...

Oczywiscie ze odpisalam, ale z malym dystansem bo ja jeszcze nie wiem co ja czuje / co moge poczuc do niego, nigdy latwo sie nie zakochiwalam .

-------->nadijaa "spotykam jest typewm faceta który nawet jak sie zakocha to wszystko trzyma na dystans" Na dłuższą metę gdy już mocno "wsiąknie" w uczucie to nie jest w stanie utrzymywać dystansu. Wtedy w akcie desperacji, nie radząc sobie z uczuciem, może próbować zniechęcić swoją osobę u ciebie poprzez zachowanie aby mu było łatwiej uciec (wycofać się ze związku). Lub też jeżeli nie dasz się nabrać na jego przesadny dystans i będziesz na niego "napierała" to ulegnie i przestanie się bronić.

KK RR te smsy mi identyczne pisze ten mój,ale jak widać to tylko słowa. Ale nie piszmy nic,niech oni zatęsknią,a jak nie to mamy odpowiedz.

swoich fantazji. czcze słowa bez pokrycia

----------->KK RR Byłbym ostrożny przy facecie, który pisze/mówi: "ze jestem czarujaca, ze bardzo latwo sie we mnie zakochac" a potem milczy.

Jestem ostrozna, dlatego nie zabiegam i mam dystans. Dziwi mnie takie zachowanie, bo wiem ze owemu facetowi zlamano kiedys bardzo serce a nie wyglada mi na takiego ktory teraz mialby chec kogos skrzywdzic, taka zemsta.

-------->KK RR Nie zemsta, prędzej wygoda aby samemu wybierać czy chce być lub nie z daną kobietą, woli aby to ona pierwsza zaangażowała się niż on.

I tego wlasnie sie obawiam, bo bylo mi milo po tych slowach to oczywiste, kazdy lubi komplementy. Tylko on tez sprawia wrazenie cholernie niepewnego faceta, niedowartosciowanego, wycofanego, nie wiem czemu ale tak go odbieram.

Niepewność czy wycofanie nie musi wcale oznaczać, że on taki jest zawsze może tylko przy tobie (pod warunkiem niedługiej znajomości z nim).

Znamy sie kilka m-cy , ciekawa jestem czemu to robi ...

Może go onieśmielasz, traci pewność siebie. Niektórzy tak mają, że przy kobietach/dziewczynach, na których im zależy wychodzą na kompletnych debili, tracą polot, dopiero kiedy w miarę się do niej przyzwyczają to zaczynają "błyszczeć". Nie oznacza, że tak jest w tym wypadku ale może tak być, zależy jak on się zachowuje przy innych ludziach/znajomych bez ciebie w pobliżu.

Moj tez sie nie staral ale i tak wiedzialam ze mu zalezy.A nie staral sie bo tylko wtedy wszystko szlo wedlug jego planu.Ja tez sie nie staralam i dzieki temu bylo nam naprawde super.Dopoki nie wrocil do Polski.Ale ma wrocic tutaj.Tylko kiedy??? Ludzie im bardziej sie starasja tym bardziej cos im nie wychodzi.