Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co wy na to Kafeterianki

Filozofia w szkole?! Dobrze to czy źle?!

Polecane posty

Gość Humanistka
Zapomniałam dodac - naturalnie taka wiedza jest niezbendna dla tych, ktorzy wybiorą taką specjalizację. Klasy "mat-fiz" czy "biol-chem" - why not, nie mam nic naprzeciw. No ale ja bylam w tzw. klasie humanistycznej, a niestety nie miałam wiedzy o teatrze ani retoryki, choc dyrekcja obiecywała nam,ze będziemy mieli te przdmioty, za to miałam jakies niepotrzebne mi ścisłe pierdółki. Musiałam krajac żaby na biologi, nie wiem po co, i ryć całki...I tak dobrze, ze nie miałam dajmy na to, pienciu chemii tygodniowo, tylko trzy. Trzy stracone godziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do humanistki
Ale i humanista jakieś rudymenty nauk ścisłych, matematyczno-przyrodniczych musi znać, tak jak mat-fizowi tez nie wycina się całej historii i polskiego, a tylko część :D. Poza tym te wybory specjalizacji w czasach młodzieńczego okresu sturm und drang bywają przypadkowe, moja żona skończyła niby klasę humanistyczną, ale później poszła na studia inżynierskie z geologii i magisterskie z ochrony środowiska,:P Widocznie wiedza, którą wyniosła z okrojonej chemii w liceum jednak na coś się jej przydała. Warto przypomnieć, że dawniej humanistą nazywano człowieka wszechstronnie wykształconego. A według dzisiejszych kryteriów humanista, to ktoś, kto nie lubi matematyki ;-) Zresztą dla mnie ktoś kto nie odróżnia całki od różniczki, pracy od mocy czy sosny od świerka jest takim samym burakiem, jak ktoś kto nie odróżnia Platona od Plotyna czy Krasińskiego od Krasickiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram
A propos: gdy czytam "Na nieludzkiej ziemi" Czapskiego, ogromne wrazenie robi na mnie fakt, jak gleboka wiedze humanistyczna, znajomosc kultury wlasnej i obcej mieli ci przedstawiciele elit intelektualnych, uchodzacy za "scislowcow". Co pokazuje, ze przeciwstawianie humanistow scislowcom jest niestety produktem naszych schamialych czasow. I tez sie dziwie niektorym czytanym tu opiniom, obskuranckim, imho, o zbednosci filozofii w elementarnym procesie ksztalcenia. Przypomina to - a rebours - wypowiedzi mlodych na Zachodzie w czasie tzw. "rew. kulturalnej" 1968 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek wreszcie ruszył głową
Wyjątkowo pomysł Romka mi się podoba, ale jak zwykle... pojawiają się wątpliwości. 1. Wydzielona jedna godzina. Nie sądzę aby ten czas wystarczył na pobieżne omówienie choćby jednego nurtu filozofii... w ciągu roku. 2. Program Obawiam się że filozofia to nie jest jedynie Arystoteles i Tomasz z Akwinu, a nie wyobrażam sobie aby Romek pozwolił na nauczanie młodzieży współczesnych filozofów pokroju Kuhna, Quine'a, Fayerabend'a. A to właśnie oni są najbardziej wartościową częścią materiału dla współczesnego człowieka. 3. Etyka i kadry Etyka jako taka jest częścią/podzbiorem filozofii i religii. Dlaczegóż to mamy lepiej przygotowane kadry do Filozofii niż do etyki? 4. Jeszcze raz kadry Skąd do ciężkiej cholery Romek chce wziąć ludzi do tego? Sam studiuję filozofię i widzę że byle matołek, po krótkim szkoleniu lub lekturze "Świata Zofii" temu zadaniu raczej nie podoła, zwłaszcza mając do czynienia z młodzieżą, a nie z dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufra
ja byłam w lo w hlasie humanistycznej i miałam filozofię przez 3 lata nauki. jakoś specjalnie mnie nie fascynowała, wprost przeciwnie. ale do profilu się nadawała. wątpię żeby np. ludzi z biol-chemu albo mat-info mogła filozofia zainteresować. od takich przedmiotów powinny być studia (chociaż na każdych studiach chcą wcisnąć filozofię, nawet na AWFie w W-wie jest filozofia przyrody :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadr ci u nas dostatek...
W Polsce są tysiące bezrobotnych absolwentów filozofii, teologii, filologii klasycznych, politologii itd. którzy z chęcią popracowaliby sobie we własnym zawodzie w szkole, zamiast wystawać godzinami w kolejce po zasiłek lub tyrać na czarno w Niemczech zbierając szparagi u bauera albo układając płytki u Turka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mufry
właśnie to lobby: starzy spece od marksizmu-leninizmu, przekwalifikowani po 1989 na liberałow i eurokratów + ich młodociany narybek po tych wszystkich filozofiach po góralsku, e-teologiach, socjologiach, filologiach klasycznych itp. domaga się posad. Stąd nawet na AGHu, SGGwW, Polibudzie czy AWFie wciskają się ze swoją filozofią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koń jaki jest każdy widzi
Trochę mi ta dyskusja przypomina spór w czasie pożaru domu o to czy lepsze w przedpokoju będą tapety w prążki czy tez w groszki. Szkoła polska zdechła i się rozkłada, a smród tej zgnilizny pobudza wszystkich normalnych ludzi do permanentnego rzygania :( Wprowadzenie filozofii nic tu nie pomoże, skoro nawet Uniwersytety, Akademie Medyczne, Politechniki i Szkoły Oficerskie niestety też leżą i kwiczą, czego widomym znakiem są zmiany, które wprowadza się obecnie np. na UJ, niestety ta sławiona przez liberałów konkurencja zamiast podnosić poziom szkolnictwa doprowadziła do obniżania standardów, uczelnie aby pozyskać studentów, a co za tym idzie pieniądze zaczęły ścigać się obniżaniu wymagań, w przyzwalaniu na plagiaty i ściąganie, w łapownictwie i tym podobnych "cnotach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No super Po prostu zaje****e
Nie no! Ten świat już na głowie staje! Po co nam filozofia, skoro i tak wiadomo, że nie znajdziemy odpowiedzi na pytania Czy Bóg istnieje i wogóle??? Nastepna godzina nudów, jakbyśmy już nie mieli za dużo niepotrzebnych przedmiotów! Po co nam WOS skoro to samo mamy na historii?! Po co nam WOK skoro to samo przerabiamy na języku polskim?! Banda idiotów... Ehhhh. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie
W normalnych krajach to obowiązkowo ucząprowadzenia pojazdów mechanicznych, maszynopisania bezwzrokowego i sprawnego posługiwania się komputerem. To jest o wiele, wiele bardziej potrzebne młodzieży, startującej w zawodowe życie, niż ogólna teoria wszystkiego. Podstawy matematyki - dyscyplina i kultura myślenia - to jest potrzebne. A czy bóg istnieje, czy nie istnieje, ewentualnie po co i dla kogo - niech sobie każdy odpowiada we własnym prywatnym życiu, a nie w szkole państwowej w kraju świeckim z rozdzielnością kościoła od państwa. Religia - do kościoła, filozofia - na uniwersytety, wiedza - do szkół!!! KTO WRESZCIE ZAPROPONUJE I WPROWADZI W ŻYCIE TAKIE HASŁA WYBORCZE???? Z tym pomysłem na filozofię jest trochę tak, jak z pytaniem mojej córeczki: "czy jest sklep w którym jest wszystko?" Gdyby był, to musiałby w nim także być sklep, w którym jest wszystko. Zatem sklep, w którym jest wszystko - musiałby być większy od sklepu, w którym jest wszystko - aby pomieścić jeszcze sklep, w którym jest wszystko. I to się samo nakręca. Tyle o filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziennik jak zwykle mija się z
prawdą :) Ja ukończyłem liceum w 1965 roku, czyli za czasów gomułkowskiej "komuny" i w tamtych czasach klasy 11-te miały jako przedmiot propedeutykę filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość We Francji jest ch**** z
z grzybnią jesli idzie o filozofię. Wiem bo byłam :P Niby jest filozofia w klasach maturalnych, ale tylko tam, gdzie do szkól chodzą Serbowie czy Polacy, bo tam gdzie 90% klasy składa się z muzułmanów to żaden żabojad-psor nie odważy się pyszczyć o jakiejkolwiek filozofii oprócz Koranu i Sunny :D. I co wie taki maturzysta na koniec roku o filozofii?? Jeżeli Araby nie zaciukaja mu nauczyciela po drodze , to nie wie absolutnie nic albo wie mniej niż nic :P. Dwa cytaty z Freuda i trzy z Sartre'a to maksimum. Ponadto 90 procent francuskich nauczycieli filozofii uczy, że nauka udowodniła nieistnienie Boga. Ale w Darwnina też żabojady nie wierzą, bo to ponoć faszysta był i prekursor eugeniki, no ale przede wszystkim Angol :P Po co nam to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! 4 lata temu skonczylam filozofie i musialam sie kompletnie przekfalifikowac gdyz nie moglam znalezc pracy.Uwazam ze tylko pewne elementy filozofii powinny byc wprowadzone do szkoly.Filozofia jest dosc trudna dziedzina zycia i ja osoba po 5 latach studiow nie zawsze wiem o co chodzi w pewnych aspektach.A dzieciaki w szkole nawet na poziomie licealnym moga miec problemy z czysta filozofia.Ja np. pisalam prace magisterska z religioznawstwa i uwazam ze to jest bardzo ciekawy dzial. Ludzie powinni sie orientowac jakie inne religie istnieja na swiecie bo jak do tej pory zdazylam zauwazyc ze nie odrozniaja podtawowych religii. Bo jesli przydzie im uczyc sie np.teorii poznania to nie sadze zeby wszystkko zrozumieli.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×