Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prawdziwa23

Mój strach zabiera mi wszystko...

Polecane posty

Gość Prawdziwa23

Tak bardzo się boję... mężczyzna po dwóch miesiącach znajomości zaprosił mnie do siebie na noc. Jestem dużą dziewczynką, mam 23 lata, i jestem dziewicą... Z jakichś niepojętych dla mnie samej przyczyn boję się zbliżenia.Nietylko z tym facetem, ale praktycznie z każdym. Jak narazie ufałam tylko jednemu, ale i tak poprzestaliśmy na pieszczotach. Boję się ciąży, a z drugiej strony boję się też pigułek antykoncepcyjnych(matka, siostra, kuzynka-wszystkie miały "przejścia" po hormonach). Do tego dochodzą na maksa ingerujący w moje życie rodzice, oczywiście musiałabym kłamać, by spędzić noc z facetem. Matka cały czas mnie "upomina", żebym trzymała facetów "na dystans", udało jej się zresztą już chyba wpoić mi jakieś poczucie winy... i ten strach. Naprawdę chciałabym spędzić noc z mężczyzną i nie czuć tego lęku. Czuję się naprawdę strasznie...nie jestem z tym szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhhh
nie doroslas jeszcze do seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes za bardzo \"zaszczuta\" przez rodzicow...jestes dorosla i wydaje mi sie madra dziewczyna,wiec sama powinnas podjac decyzje czy chce spedzic te noc z tym mezczyzna i uprawiac z nim seks...jesli nie jestes na to jeszcze gotowa to powiedz mu to,ze na razie chcialabys tylko przytulic sie do niego i zasnac w jego objeciach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma z czego sie smiac
bardzo ci współczuje, ale uwazam ze bez fachowej pomocy psychologicznej sie nie obedzie, niestety jestes pod zbyt duzym wpływem matki, która całe zycie wpajała ci zeby uwazac na facetow i stad ten strach ale nie martw sie, napewno mozna pozbyc sie tego problemu, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa23
Skoro już powiedziałam tyle... Wiem, że mam duże potrzeby, i czuję jak to we mnie wzbiera. Nie mogę powstrzymać się przed masturbacją, ale generalnie w niczym mi ona nie pomaga, tylko wzmaga "kaca moralnego"... i tak kółko się zatacza. Chciałabym wreszcie się rozluźnić, wyluzować, cholera... ale wtedy zostanę pewnie z poczuciem, że złamałam jakiś "zakaz". :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci, naprawdę. Moja była dziewczyna miała bardzo podobnie. Gdy się poznaliśmy miała właśnie 23 lata, też była dziewicą. Byliśmy ze sobą ponad 2 lata, do pełnego seksu nigdy nie doszło między nami, a same pieszczoty przychodziły jej z wielkim oporem. Byłem bardzo cierpliwy, ale w końcu wszystko się tak nawarstwiło, że musieliśmy się rozstać. Niestety ona była strasznie zdominowana przez rodziców. Jest jedynaczką, oni uwiązali ją do siebie, całkowicie od siebie uzależnili - szczególnie matka, która nie dawała jej normalnie żyć. Ciągle była tylko kontrola i wpajanie tzw. \'zasad\', np. ze seks tylko po ślubie, bo inaczej to grzech. Dochodziło do takich sytuacji, że nawet po ponad roku razem, gdy jej rodzice mnie już dobrze znali i wiedzieli że jestem w porządku zabraniali nam wspólnego wyjazdu na wakacje. Pomyślcie, ja facet 26-letni, ona 24-letnia i nie możemy jechać we dwójkę pod namiot, bo mama zabrania. A jeśli już się udalo gdzieś pod jakimś pozorem wyjechać, to mama dzwoniła do niej 3 razy dziennie, a tata nawet wpadl na cudowny pomysł, żeby odwiedzić nas tam gdzie pojechaliśmy. Sytuacja była naprawdę nie do zniesienia. A na moje nieszczęście dla niej wszystko było w porządku, ona nie dostrzegała w ogóle tego problemu. Więcej - chciała zamieszkać z rodzicami po ślubie, co już w ogóle mnie zdołowało. do prawdziwej23 - ważne że zdajesz sobie sprawę z tego problemu. Teraz od Ciebie zależy jak postąpisz. Wyjście w zasadzie może być tylko jedno - szybkie i zdecydowane odcięcie się od rodziców. Wiem że to niełatwe, ale jeśli nie zrobisz tego teraz, to i za 5 i za 10 lat będą Cię kontrolować. Poza tym żaden normalny, w miarę cierpliwy facet czegoś takiego nie wytrzyma. Ja np. jestem bardzo cierpliwy, no ale ile można. W tym wieku co jesteś trzeba myśleć o usamodzielnieniu się. Rodzice muszą to zrozumieć, ale i Ty musisz chcieć się im przeciwstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno! To jest normalne,ze kazdy potrzebuje czulosci i uczucia....ze kazdy ma jakies potrzeby! Nie mozesz cale zycie miec w glowie tego co Ci mam wmawiala,bo bedziesz sie wplatywac w wieksze klopoty...Poczucie winy w sostunku do mamy minie,bo nie mozna tak cale zycie...choc rozumiem,ze jestes grzeczna i sluchasz sie rodzicow oni nie sa calym swiatem...Tak jak ktos powyzej wspomnial-moze byc tak,ze bez pomocy psychologa sie nie obejdzie...Musisz zrobic wreszcie cos dla siebie i nie myslec o mamie...niestety to jest brudalna w pewien sposob prawda,ale niestety tak to juz jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **** **** ****
uważam, że powinnaś udać się do psychologa bądź sexuologa (bywają też psycholodzy-sexulodzy). nie jest normalne, że masz moralniaka z powodu masturbacji. potrzeby sexualne są takimi samymi potrzebami jak wszystkie inne. dla mnie to trochę tak jakbyś za kazdym razem po zrobieniu kupy miała wyrzuty sumienia, bo jest brzydka i śmierdzi. masturbacja jest zdrowa zarówno dla psychiki, jak i fizjologii...jeśli czujesz napięcie to zdrowym i normalnym jest że je rozładowywujesz. moim zdaniem masz problem, który trzeba leczyć...i który leczyć warto, bo udane pożycie sexualne jest ważnym składnikiem i udanego związku, naszego dobrego samopoczcia i szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja skromna osóbka
Miałam podobne odczucia do ciebie...lęk, strach przed ciążą...a z drugiej strony ogromną potrzebę bycia aż tak blisko z mężczyzną. Miałam dwóch partnerów-z żadnym nie chciałam współżyć, oczywiście pieszczoty tak, ale tylko pieszczoty-trzymałam facetów na ten przysłowiowy "dystans" i powiem ci szczerze, że dobrze się z tym czułam, szczególnie gdy inne dziewczyny w moim otoczeniu mówiły o ciąży itd. Jeden z partnerów nie akceptował moich postanowień, związek zaczął opierać się tylko na jego słownych "wymogach" w stosunku do mnie/zerwałam. Drugi parter był czuły, delikatny i rozumiał mnie całkowicie, ale niestety z innych powodów się rozstaliśmy. Obecnie jestem z mężczyzną którego bardzo, bardzo kocham i uwierz mi, ten lęk który tkwił we mnie, te wszystkie myśli gdzieś zaginęły... Zadaj sobie pytanie - Czy jestem gotowa aby zostać mamą? Jeśli potwierdzisz to pytanie to myślę, że dojrzałaś do decyzji związanej z rozpoczęciem współżycia. Dla mnie ważna jest dojrzałość do pewnych kroków a nie takie zaskoczenie jak u niekórych kobiet. Rozpoczynając ten etap życia należy brać pod uwagę to, że dzieki takim zachowaniom może zostać poczęte dziecko i co wówczas? Oczywiście są środki zabezpieczające i ok. ja jednak jestem przeciwniczką stosowania tabletek i to nie ze względu na jakąś staromodność ale na zdrowie, bo wiem co takie tabletki mogą uczynić z organizmem kobiety. Pamiętaj, że nie warto sugerować się opiniami wszystkich ale czasami warto ich wysłuchać i zastanowić się, czy nie ma w nich troszke racji. To że spędzasz noc u faceta nie oznacza, że chcesz i masz z nim współżyć. Daj sobie troszke czasu, porozmawiaj o swoich obawach z ukochanym...jeśli cię naprawdę kocha to uwierz mi że zaczeka!!! Nie podejmuj decyzji dlatego, że masz 23 lata i nadal jesteś dziewicą. Powinnaś cenić się za to, jaka jesteś!!! Wbrew temu co mówią kobiety i mniej inteligentni męzczyźni dziewictwo nadal się ceni-pamiętam jak mój skarb powiedział mi, że ciężko byłoby mu żyć z myślą, że oddałam całą siebie komuś innemu niż on :-) Jeśli chodzi o mnie znałam mojego ukochanego półtora roku (miałam 24 lata) a ten pierwszy raz był niezaplanowany i fantastyczny. Miałam poczucie winy i czasami mam je do dziś...jedyne czego żałuję, to to, że nie wytrwałam w swojej wierze tak jak powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×