czy wy tez najwiekszy apetyt macie na noc lub na wieczór???

dramat normalnie, odchudzam sie i mam duze poklady silnej woli, kiedy jednak jest po 22, nie mam nad soba kontroli i mam apetyt za dziesieciu, teraz walcze ze soba zeby nie pojsc po cheeriosy (jestem juz po zupie) Boje sie ze te nocne objadania zniwelują moją szanse na schudniecie!!!!

No coz, poza tym ze samemu sie zdyscyplinujesz nic Ci nei pomoze. Sproboj zamiast jesc pic wode (mineralna), woda wypelni szybko Twoj zoladek i ograniczy uczucie glodu bez zadnych skutkow ubocznych. Mi to pomoglo!

ja tez mam najwiekszy apetyt ok 21-22, ale sie nie odchudzam wrecz przeciwnie Podobno dla osob odchudzajacych nie jest dobrze klasc sie o pelnym zoladku, bo jak spimy nasz metabolizm znacznie sie spowalnia

Mało jesz w ciągu dnia i braki pokarmu w organiźmie uzupełniasz nocą. Ja nie objadam się na noc, ale przyzwyczaiłam swój organizm do posiłku przed snem i około 21-22 muszę coś przekąsić, żeby zasnąć..

Tak.. rano i poznym wieczorem. Zwlaszcza ciasteczka czekoladowe:)