Czy zawsze lubicie być głaskane przez waszych misiaczków -??

Chodzi mi o delikatne przytulanki, łaskotki... Pisze bo u mnie jest tak, że gdy mam te kobiece dni to nie za bardzo chcę wtedy aby mnie głaskał mój Misiaczek. Czy wy też tak macie??

gdy mnie gaszcze, mizia itd.. wszedzie :) po lapkach, brzuszku, wszedzie :):):) obojetne kiedy

Ja tez nie lubie jak mnie w te dni mizia bo mi sie bardziej chce a poźniej za duzo czerwonego jak to zrobimy wiec wole nie:p

Ja tez uwielbiam głaskanie. jestem strasznym pieszczochem :-)

Ja tez uwielbiam. Wszedzie zawsze i o kazdej porze. A najbardziej jak mam zly humor :P

a kto nie lubi

az sie rzygać chce.. misiaczki, .łaskotki.....jak mi jest niedobrze od tego, to co dopiero normalnemu facetowi.....

Tak pytam, bo w te dni to mimo, że nawet humorek mam dobry to nie pozwalam na głaskanie, gilganie itp... Czy rozmawiacie z nimi o tym, czy tylko "odsuwacie" się itp?

Ja tam nic nie musze gadac moj facet dobrze mnie zna i wie kiedy co ma robic a kiedy nie;p

Taka jedna kobietka - no zgadza się, facet wie - ale czy w tym okresie (raz w miesiącu :-) ) tez nie lubisz jak cię głaska - drażni to Ciebie wtedy?? Jak odbieracie ze strony chłopaka odpowiedź typu: wiem kotku, przepraszam, ze taki natrętny byłem/jestem a przecież masz te swoje kobiece dni i powinienem to zrozumieć. - czy to ok. jak facet tak Ci powie??