Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wspomnienie z Maritimo

Nie wyrabiam psychicznie - polećcie jakieś leki

Polecane posty

jedyna pewna droga zeby trzymac rownowage psychiczna to nie przejmowac sie rzeczami na ktore sie nie ma wplywu i znajdowac sobie rzeczy ktorymi mozna zyc i cieszyc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
nie wszyscy maja takie spoko podejscie do zycia ;) Zwlaszcza jak sie mysle o innych, nie tylko o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wszyscy maja takie spoko podejscie do zycia " ja nie mam luzackiego podejscia do zycia. ale staram sie odsuwac zawsze czarne mysli od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
Ja to napisalam w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu, zeby nie bylo! Sama bym chciala miec spoko podejscie do zycia ;) Po prostu jedni sie przejmuja bardziej inni mniej. A w drugiej czesci mojej wypowoedzi chodzilo mi o to, ze osoba samotna bez rodziny i przyjaciol ma latwiej, bo moze sie ewentualnie martwic tylko o siebie. Zwykle najwiecej zmartwiej przysparza martwienie sie o bliskich. I najczesciej sa to problemy nierozwiazywalne. I trudno wtedy odgonic czarne mysli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
dla jednych jest to dobre dla innych mniej,. Rozni sa ludzie. Jedni wola cierpiec w samotnosci, inni wsrod tlumow. Nie ma uniwersalnej terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I najczesciej sa to problemy nierozwiazywalne. I trudno wtedy odgonic czarne mysli " moze kobiety tak maja. ja jak uwazam problem za nierozwiazywalny to go odpuszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jedni wola cierpiec w samotnosci, inni wsrod tlumow." ja nie rozumiem po co cierpiec? wygadaj sie moze problem zniknie bo ci ktos doradzi jak go rozwiazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
Moze kobiety tak maja. Nie ma istot idealnych... Zazdroszcze, ze potrafisz odpuscic. Ja niektorych rzeczy nie potrafie eksmisji, gwaltu, poronienia, choroby, smierci... A jak to sie nawarstwia to cokolwiek by ktos nie powiedzial - beda to frazesy. Wtedy tylko farmakologicznie mozna zlagodzic objawy, bo przyczyna nie zniknie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
problemy nie znikaja od gadania :O przynajmniej dla niektorych. Baaa, wrecz przeciwnie! Rozmowa rozrywa rany! Czasem lepiej nie rozmawiac, udawac ze nic sie nie stalo, uspic bol. Bo nigdy sie go nie ukoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zazdroszcze, ze potrafisz odpuscic. Ja niektorych rzeczy nie potrafie eksmisji, gwaltu, poronienia, choroby, smierci" nie ma co wspominac bo to wywola obrazy i ból. trzeba isc do przodu w zyciu, nie rozpamietywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
wlasnie - a gadanie to rozpamietywanie... Wiec jestem za. Trzeba ukoic bol, bo czasem objawy bywaja przykre i probowac przezyc ta resztke zycia jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
to co sie wydarzylo to tak - ale niektore rzeczy wciaz trwaja. A o takich zapomniec sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba po prostu nie myslec o przeszlosci pamietaj tylko znalezc sobie cos czym bedziesz mogla zyc i tym zyc. wiecej ci nic nie poradze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty bo was to
mi nie musisz radzic, ja o rade nie prosilam. Tylko autor... A niektorzy sie rzucili z krytyka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citaloprami
Ja brałam citalopram, lek przeciwdepresyjny, który nie uzależnia. Ale tak naprawdę to trzeba się udać do psychiatry, który przeprowadzi wywiad i dopasuje leki indywidualnie. Czasami to trwa - ja traafiłam za drugim razem. Bez recepty nie dostaniesz nic takiego. A psychiatra nie zamyka od razu w szpitalu. Musiałbyś stanowić zagrożenie dla siebie lub otoczenia. (Ja też się tego bałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze pomozcie!
bardzo prosze o pomoc. jestem osoba trwale bezrobotna. od 3 lat pribuje znalezc prace. najlatwiej najac sie za sprzedawce, ale nie takiego w sklepie tylko sprzedawce uslug przez telefon a potem myslalam o agencji reklamowej np sprzedawac obszary pod reklame. Ale bardzo sie denerwuje jak mam sprzedawac cos co jest wg mnie za drogie to mysle ze i tak nikt tego nie kupi. Jakie psychotropy powinnam brac zeby dobrze sprzedawac? Prozac (fluoxetyna) to pierwsze skojarzenie, ale podobno nie dziala na ludzi ktorzy nie maja depresji. Moja babcia jest sprzataczka na oddziale intenstywnej terapii to moze mi kazdy lek jaki chce wypisac na recepte tak ze z t ym nie ma problemu tylko wlasnie nie wiem jaki lek zalatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasamaajednak inna
"Czasem lepiej nie rozmawiac, udawac ze nic sie nie stalo, uspic bol. Bo nigdy sie go nie ukoi." Jeśli uśpisz ból to miej w 100% pewność że wróci ze zdwojoną siłą i to w momencie w którym najmniej będziesz tego chciał. Wygadać się też nie jest łatwo, zwłaszcza jeśli ktoś unika kontaktów społecznych. Chodziłam do psychologa face to face ale dupa ! nie pomogło bo nie umiałam się otworzyć do końca.. pomogło bardziej wygadanie się na forum i rozmowa z psychologiem przez internet. Jednym zadaniem: jak zamieciesz pod dywan swoje śmieci to nikt za Ciebie nie posprząta i samo też nie zniknie. To nie jest łatwa i przyjemna droga - droga do "uleczenia" - robisz krok w przód i dwa w tył, odczuwasz ból i smutek ale dobrze że ODCZUWASZ i trzeba próbować , bo inaczej można sobie tylko palnąć w łeb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×