Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miwiane

Jestem jędzą

Polecane posty

Gość miwiane

I źle mi z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
rozumiem z jędzą nikt nie chce gadać. Ok zamiast się nad sobą użalać mam zamiar nad tym pracować-moje postanowienie noworoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra heheh
powiedz co narozrabialas? ja tez slyszalm od mojego mezczyzny ze jestem jedza:) w koncu ktoregos dnia stalo sie to zbyt nuzace, i powiedzialam mu ok, skoro jestem jedza to szukaj sobie nie-jedzy:) i pozegnalam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----
mezczyzni kochaja jedze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jędze nie są cool! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg
tez jestem jedza, czasem mi z tym zle a czasem nie, anajgorsze w tym jest to, ze jestem zona-jedza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
rozrabiam non stop... mam taki narwany charakter: krzyczę, denerwuje się, wyzywam... to jest taki skok agresji-jakby mi hormony szalały. Przez to przestałam je brać ale nadal miewam te napady... Kurczę dzis jestem przed okresem to możebyć PMS... ale w inne dni. Nie wiem czy takajędzę można kochać wogle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
ja też jestem żoną-jędzą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kochac mozna, pytanie czy wytrzymac z jędzą można? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj jeszcze
ze obrabiasz innym dupe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
to jest tak że za nie potrafie tego powstrzymać, a po chwili gdy juz rozładuje swoje emocje to jest mi okropnie głupio że znowu się uniosłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej a moze mocny
klaps rozwiazalby sprawe? bo ja tak sie wlasnie zachowywlam kiedy chcialam dostac klapsa:) niestety moj mezczyzna tego nie lubil co bylo m in przyczyna mojego odejscia:) ale czasami jak juz udalo mi sie go wkurzyc to (zbyt rzadko!:() jak mi przylozyl w tylek to prze pol godziny sobie rozcieralam:) ale za to jaka mila bylam potem hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
oj = to musi byc cholernie trudne... skoromi jędzy cięzko wytrzymac wogle samej ze sobą Nie obrabiam innym 4 liter, raczej wale wszystko prosto z mostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...wiesz co lepiej zebys byla extrawertyczką (!) niż introwertyczką (tu mozna nabawić sie nerwicy)! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
oj nie żaden klaps. Niestety wiem właśnei że agresja nawet słowna rodzi agresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg
to tak jak ja, czasem to normalnie dalabym sobie po pysku, ale mi ambicja i honor nie pozwala, zachowuje sie tak jakby sie nic nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
mi trochęby tego introwertyzmu by sie przydało jestem zbyt otwarta czasem do ludzi... później cierpie z tego powodu, ale nie o tym mialo być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
poza tym zyję z introwertykiem... ciężka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
czasem to własniejego brak komunikacji ze mnabudzi we mnie ta agresje... czasem drobnostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
ale do rzeczy... jak walczyc ze swoim paskudnym charakterem?? jak nad soba pracowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg
jakbym doslownie o sobie czytala, co zrobic takie nasze jedzowate zycie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
ale do rzeczy... jak walczyc ze swoim paskudnym charakterem?? jak nad soba pracowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
a czy w waszym małżeństwie jest ok?? U Nas nie do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...najwazniejsze zeby nie klocic sie o pierdoly, z tym introwertykiem to faktycznie, obledu mozna dostac z takimi ludzmi, nic Ci nie powie a ty siedz i mysl o co mu chodzi! Musisz przymykac na to oko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
ale nie uważam żeto mnie w jakikolwiek usprawiedliwia... nikt nie ma prawa tak traktowac drugiego człowieka, a ja to robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
ojasne o drobnostki moge odpuscic... ale jesli masz w zwiazku powazny problem a partner zamyka sie w sobie, komunikacja zaś to jednostronny monolog z kórego nic nie wynika i tak trwacie juz dłuższy czas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg
wszystko to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
gggg współczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miwiane
my tu o związku... a jędza, jędzą zostanie ;-) Ale może jedno z drugim mieć wiele wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×