Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ochotka

***** Ślub lato/jesień 2007 *****

Polecane posty

Sierpniowa - cieszymy się razem z Tobą i oczywiście czekamy na zdjęcia. Ochotko - a jak u Ciebie ? I niebawem okaże się, że już wszystkie mężatki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie spoko. nawet sie nie denerwuje, super śpię w nocy. Aż dziwne mi się to wydaje ??? Myślałam, ze bedzie straszny stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ochotko powodzenia jutro i życzę duzo szczęścia. :) :) :) Nie zapomnij nam zdać relacje!!! Ja wiem że gdybym była z D. juz na zawsze miałabym szcześliwe życie. Niedługo moze usłyszycie zapowiedź że niejaka fas-olka też staje na ślubnym kobiercu :) Niech mi tylko z głowy wywietrzeje mój exiu... ehhh... Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ochotko - a dziś Wam życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia a w przyszłości ślicznych małych \"Ochociątek\". Fas-olko - tak trzymaj! a my trzymamy kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extazka
czesclaski za 5 godz bede juz mezatka.........pisze do was by was o tym zawiadomic..trzymajcie za mie kciuki........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)) przede wszystkim wszystkiego najlepszego ochotka i sierpniowa na waszej nowej pięknej drosze radości z małżeństwa.Serdeczne chociaz spóźnione życzenia wam przesyłam!!! cieszę sie sierpniowa że wszystko sie udało jak trzeba.. teraz tylko życzyć jeszcze wiecej szcześcia:)) czekamy na wiadomości:)) miłego dzionka życze ❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czekamy bardzo niecierpliwie. Tasiu kochana -a Wam gratuluję SETKI ;) Buziaki i uściski dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki❤️ zaglądam tu codziennie tylko czasem nie mam co napisać. Bardziej mam temat na forum zdrowia o nerwicy!!!niestety nadal sie źle czuje moja chyba nerwica nie daje mi spokoju:( moze kiedyś mnie zostawi:)) a dzisiaj życzę milutkiego i radosnego dnia:) a faktycznie wczoraj stukneło nam całe 100 dni fajnie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasiu - ja też zaglądam tu codziennie ale widać topik podupada na zdrowiu. A co do twojej nerwicy to zaciskam kciuki aby jak najszybciej ją wypędzić. Zdrowiej szybciutko i przede wszystkim nie załamuj się. Musi byc dobrze. Młoda, śliczna mężatka nie może chodzic smutna :) {kwiat] dla Ciebie. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ochotka - poprawka - w większości to juz nie panienki ;) I szybciutko zdawaj relację ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babeczki!!!!!! No to maraton weselny zakonczony ;-) Powoli dochodzimy do siebie i juz zaczynamy planowac ten ostatni miesiac w Polsce...Jutro prawdopodobnie beda juz zdjecia i film:-) Obiecuje jutro powysylac juz kilka fotek,ale same wiecie jakie jeszcze zamieszanie po slubie i jak trudno znalesc troche czasu...pozdrawiam Was goroco i do jutra! Ochotko- gorace gratulacje!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dziewczęta tych Waszych forteczek to już się nie mogę doczekać. wiec szybciutko, szybciutko... :) I jak zwykle 🌻 dla Tasi (na poprawę nastroju) i Fasolki (z oczekiwaniem na zapowiedzi ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babczeki, to ja jeszcze bez zdjec bo z innego komputera do was pisze, ale mam chwilke wiec postanowilam troche powspominac specjalnie dla was:-) Otoz jak wiekszosc z was juz wie, dzien ten przepieknym jest,hihi Byla piekna pogoda, nie za chlodno nie za goraco i slonko w pelni:-) Od poprzedniego dnia mielismy juz troche gosci, wiec wieczorkiem dlugo siedzielismy przy winie i radosnie planowalismy nastepny dzien. Od rana kazdy mial jakies zadanie, moje przyjacolki ubieraly schody i stoly na nastepny dzien na poprawiny w ogrodzie, swiadek z dziewczyna obieszali butelki naszymi slicznymi zawieszkami, inni zawieszali balony...w miedzy czasie zrobilismy sto kursow samochodem w rozne miejsca, naszczescie wszczedzie bylo blisko i na sale i do Kosciola. Rano zawiezlismy do Kosciola kwiaty, ktorymi ubierala Kosciol siostra, wszytskie panie po koleji pedzily do fryzjera, ja bylam umowiona dopiero na 13 wiec do tego czasu bylam w miare wolna, tylko po 12 przypomnialam jeszcze sobie ze prysznic musze wziasc przed fryzjerem przeciez wiec to byl baaaaardzo szybki prysznic, hehe Po fryzjerze to juz wszystko ruszylo na calego...Fryzurka byla cudna, dokladnie identyczna jak na probnej i trzymala sie pieknie do rana, nawet udalo sie fryzjerce upiac moj 3 metrowy welon w srodku fryzury a nie na gorze, wiec bylo ja pieknie widac caly czas:-) Kiedy wrocilam od fryzjerki w domu byla juz cala masa ludzi wiec staralam sie tylko przemknac cichaczem ale i tak czesc osob mnie zauwazyla, rzucialm z oddali kilka calusow i zamknelam sie w pokoju na gorze z moja Patrysia, ktora zrobila mi piekny makijaz:-) Potem zjawila sie juz moja swiadkowa wiec rozpoczelysmy proces ubierania a emocje wzrastaly juz z kazda minuta...Na chiwle wpadl tez pan kamerzysta i pani fotograf i uwiecznili te ostatnie chwile przed wielkim wyjsciem...W koncu pojawil sie pan doktorek z rodzicami, ktorzy przygotowywali sie w hotelu...dali mi znak i zaczelam schodzic po schodach na spotkanie z moim ukochanym...... cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M.zaniemowil z wrazenia i kilka razy szepnal mi do ucha ze wygladam pieknie i jest w siodmym niebie:-) Wreczyl mi przepiekny bukiet, ktory widzialam godzinke wczesniej jak przywiozl go z kwiaciarni, ale teraz w kontekscie sukni wydal sie jeszcze stokroc piekniejszy:-)Blogoslawienstwo bylo bardzo wzruszajace ale staralismy sie powstrzymac lzy, bedac wierni zasadzie ze mamy sie cieszyc i radowac, staralismy sie ciagle usmiechac i kadza sytuacje nawet najbardziej wzruszajaca troche rozweselic...i chyba nam sie udalo, szczegolnie przy podziekowaniach dla rodzicow , ale o tym pozniej... Po blogoslawienstwie chcielismy cichaczem wskoczyc do samochodu i podjechac pod Kosciol , ale przed domem stalo jakies 30 osob rzadnych naszego pierwszego zdjecia, wiec grzecznie wyszlismy sie pokazac i wskoczylismy juz co prawda nie cichaczem do samochodu...jechalismy samochodzikiem znajomych z Krakowa, przybrali go wczesniej kwiatami i wstazkami, byl klasyczny i elegancki, zreszta zobaczycie na zdjeciach:-) I ruszylismy w te podroz... te cale 300 metrow chyba, hehe cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowa ja tez jestem pod wrażeniem❤️ było z tego co mówisz naprawdę pięknie!!! super że wszystko sie udało jak należy:) dziękuje za wsparcie niestety od miesiąca mnie nie puszcza niestety. wszyscy cierpią na tym ja moj mąż rodzina ale coż życie. podobno najczęsciej z naturt spokojne osoby to łapie:( szkoda ze nie jestem nerwowa czasami..... Czekamy na zdjątka z tych pięknych chwil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasieńko - to może wrto czasami jakimś talerzem rzucić :) Jesteśmy z Tobą - nie poddawaj się. 🌻 jak zwylke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babeczki, jestem dzis jeszcze na chwilke wiec dokoncze moje wspominki... W Kosciolku podpisalismy najpierw akt slubu a pozniej miarowym krokiem udalismy sie w strone oltarza, juz wtedy zauwazylam, ze sukienka jest troche za dluga i raz mi sie zaczepila miedzy nogami, staralam sie zwolnic krok ale doktorkowi sie bardzo spieszylo do tego ozenku,hehe...Podczas Mszy pieknie przygrywaly nam skrzypce, a psalm spiewala nam moja kuzynka, czytania czytali bracia M, takze bylo bardzo rodzinnie:-) Mnie sie w pewnym momencie , jeszcze przed przysiega zazcelo robic slabo i przestepowalam z nogi na noge zeby tylko nie pasc tam z tych emocji, juz mialam przed oczami scene jak mdleje i sie zastanawialam co sie wtedy robi , przerywa sie na chwile, cuci sie i kontynuuje??? W kazdym badz razie obylo sie bez cucenia dzielnie dalismy rade:-) Przysiege mowilismy z pamieci patrzac na siebie i usmiechajac sie do siebie, czym podobno zrobilismy ogromne wrazenie na wszystkich:-) Po przysiedze u mnie cale napiecie opadlo i juz siedzielismy w miare rozluznieni i rozanieleni:-) Przy wyjsciu z Kosciola rzucono na nas mnostwo platkow kwiatow i ustawilismy sie do wspolnego zdjecia...Potem zyczeniom nie bylo konca...cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sale dotarlismy szybciutko, bo jak wspominalam to bylo zaraz obok, malzonek moj szanowny wniosl mnie do srodka i zaczely sie zabawy i hulanki:-) Kapela byla super, nasz wokalista maltańczyk rzucil wszystkich na kolana i byl oczywiscie rewelacyjny saksofonista, bo bez niego nie wyobrazalam sobie naszego wesela:-) zabawa byla do 6 rano, przy czym same tance i krotkie oczepiny, nie bylo zadnych zabaw, bo tak chcielismy i okazuje sie ze nie byly wcale potrzebne zeby rozbawic towarzystwo:-) Podziekowania dla Rodzicow byly oryginalne, najpierw przeczytalismy im podziekowania, ktore wczesniej przygotwalismy , pieknie oprawione z wydrukowanymi naszymi kilkoma zdjeciami z dziecinstwa az po nasze wspolne zycie, prawie sie wtedy rozplakalam ale bylam dzielna, w koncu mialo byc bez ryczenia;-) potem w czasie wreczania prezentow lecial mix utworow \"A ja wole moja Mame\" i \" Co powie tata\" wszyscy goscie klaskali w rytm a rodzice zakladali koszulki, ktore od nasz dostali, z napisami Super Mama i Super Tata, potem dostali jeszcze storczyki i kopertke , w ktorej bylo zaproszenie na weekend w Spa, generalnie byli w szoku ,hehe. Na koniec tanczylismy na zmiane do piesenki \"My heart belongs to my dady\" i \"Nie ma jak u Mamy\" generalnie obylo sie bez placzu :-) Butki sprawdzily mi sie super, sukienka nawet nie jest taka brudna no i czar tej nocy widoczny jest na wszystkich zdjeciach...ktore obiecuje wyslac jak najszybciej, ale uwierzcie ze jest ich taki ogrom, ze...pozdrawiam was goraco i czekam , chyba nie tylko ja na jakies wiesci od Ochotki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasienko trzymaj sie dzielnie i naprawde pomysl o jakis radykalnych zmianach w soim zyciu, moze jakas przeprowadzka albo zmiana pracy, mysle ze dobrze by to zrobilo twojej nerwicy, najwazniejesze zebyscie sie razem w tym wspierali...trzymam kciuki! Zdjecia na rozweselenie dostaniesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to u mnie było zupełnie inaczej niz u sierpniowej Po pierwsze miałam wstretna pogodę. Cała noc strasznie lało, w dzien były chmury i naprzemian deszcz i mżawka. Kościół miałam a stanie opłakanym. Remont całkowity. Ołtarz zasłoniety. Cimeno jak w nocy. Ale cóż - widziełam że bedzie remont :-) Ale ogólnie było super! :D Było skromie i kameralnie ( 40 osób ). Za to znałam wszystkich, zaprosiliśmy tylko najblizsze osoby. Byli prawie same młode osoby, dzieki temu była super \"imprezka\". Każdy jenogłośnie stwierdził, że było to najlepsze wesele na jakim był. A ja jak wyglądałam - podobno pieknie i elegancko. Czyli tak jak chciałam wyglądać. Fryzura była ok., makijaż tez w miarę, chciaż w pon. robilismy zdjecia w plenerze i sama sie wtedy malowałam i zrobiłam to ładniej i staranniej niż makijażystka. No i tyle. Zdjecia będę miała dopiero za jakieś dwa miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAK to NIE ZAGLĄDA? a ja to nic? Ale jedna ja nic nie zdziała. Teraz po już prawie wszystkich ślubach to pozostaje nam czekać na wrażenia z ciąży. Nam wczoraj stuknęło 2 miesiące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjecia poszly:-) A ja zmykam na kilka dni do Krakowa poodwiedzac znajomych i nabyta rodzinke a potem na tydzien na Litwe, wiec pewnie odezwe sie dopiero po powrocie, trzymjacie dzielnie topik!!!!! Pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważne, aby się Tobie podobała i abyś się w niej dobrze czuła. Kochane \"panienki\" musimy dzielnie trzymać topik w oczekiwaniu na Sierpniową. Ochotko jak się czujesz jako mężatka? Tasiu - jak zdrówko? Fas-olcia - jak rozwija się znajomość? Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babeczki, znalazlam chwilke i wystukuje do was slow kilka;-) Jak tam zdjecia dotarly, bo tylko alice dala mi znac...:-) Ochotko ty tez koniecznie podeslij nam cos nie musza byc od fotografa przeciez, chociaz to tez dziwne, ze dwa miesiace musisz na nie czekac... Alice, jak tam decyzje wyzszej wagi juz podjete???? Chociaz podobno najlepsze dzieciaczki sa te z przypadku;-) Tasiu droga Tasiu, moze to dla was tez bylo by wlasnie to, to co zmieniloby radykalnie wasze obecne zycie i jednoczesnie wypedzilo na dobre ta nerwice...???? Ja was drogie panie goraco pozdrawiam i zmykam na obiadek tesciowej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×