Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarzyna katobrockawp.pl

FOTOGRAFIA ŚLUBNA moje pytania

Polecane posty

Gość Katarzyna katobrockawp.pl

Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy zamówić na mój ślub fotografa zawodowego czy poprosić kogoś znajomego z aparatem cyfrowym, aby narobił nam sporą ilość zdjęć. Później zawsze się coś wybierze. Następny problem to czy robić zdjęcia studyjne czy ostatnio modne plenerowe. Rodzice są za tym, aby zamówić kogoś, kto zna się na zdjęciach i obiecali, że nam pomogą finansowo. Mieszkamy w Otwocku blisko Warszawy i nie mamy zbyt wielkiego wyboru w zakładach fotograficznych. Czy możecie doradzić gdzie i jak szukać dobrego fotografa, na co zwracać uwagę podczas podejmowania decyzji, na kogo się zdecydować? Wiem, że wynajęcie dobrego fotografa to spory wydatek a ja kompletnie nie wiem jak podejść do tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna katobrockawp.pl
Przepraszam, ale w nazwie źle wpisałam mój adres. Podaje go tutaj: katobrocka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopiuje bo juz bylo o tym
fotografa szukasz tak 1. myslisz, w jakiej konwencji chcielibyscie miec Wasze zdjecia 2. buszujesz po jak najwiekszej ilosci stron i wybierasz te, ktore maja wlasnie taka konwencje 3. odsiewasz tych, ktorzy sa : za daleko, za drogo 4.wieksza atencja obdarzasz te strony, na ktoyrch jest, jak tu pisali, porzadna probka zdjec danej pary, ale nie jednej, tylko jak najwiekszej ilosci! Wiadomo, ze nie 20par (strony tez maja swoje ograniczenia, a jak sie wstawia zdjecia w dobrej jakosci, to mozna ich wstawic tylko pewna ilosc) ale tak z 6-10 mogloby byc. 5. mailujesz/dzwonisz do goscia/dziewczyny i rozmawiasz. Przedstawiasz swoje oczekiwania. Podsumowujesz wrazenia z rozmowy - czy ta osoba jest "kumata", kulturalna, czy kieruje sie bardziej Waszym zdaniem, czy swoja "wizja" I wybierasz Takie bezpieczne 5 krokow Powodzenia! 15:36 fotografa szukasz tak a w ogole to nie wiem, czemu poszukiwania fotografa sa dla niektorych takie trudne. Czym sie rozni wybor fotografa od np. wyboru pralki?? Zasada jest ta sama! U kogo wolalabys kupic pralke - w sklepie, gdzie maja wybor wielu pralek, do kazdej mozesz podejsc i poogladac z wielu stron (tu moglabym wkleic pare linkow analogicznych stron slubnych, ale reklamy robic nie bede ) ? A moze w sklepie, gdzie jest sporo pralek, ale mozesz je ogladac tylko z kilku wybranych stron? I to jeszcze takich, ze w sumie niewiele konkretow widac (to by byl np. fotobern) A czy ktokolwiek kupilby pralke w sklepie, w ktorym stalaby tylko jedna, gdzie nie byloby zadnego wyboru, w dodatku - nawet jej kolor moglby byc tylko jeden? (to by byl ten fotosluby czy cos w tym guscie)?? Wybor to jak kazdy inny - i nalezy sie w nim kierowac tymi wytycznymi, co w kazdym innym przypadku - rozum i serce. 15:37 Olala_Olsztynianka Dzięki serdeczne za dobre rady. Właśnie znalazłam w googlach dwie strony fotografów, którzy zamieścili nawet po 100 zdjęć tych samych para, ale to znowu Stolica. Oni za dojazd do Olsztyna liczą sobie po 300 zł i nawet więcej. Ale zdjęcia mają super. Napisze do nich pytania i zobaczę, co mi odpowiedzą. Myślę, że jeszcze inne osoby napiszą jakieś dobre rady a za te ostanie wielkie buziaki. 15:50 fotografa szukasz tak Olu, to jeszcze jedna rade Ci dam - wstaw sobie adres mail przy nicku. Wielu tu siedzi ludzi, ktorzy mogli by Ci poradzic kogos konkretnego, ale na forum kazdy boi sie napisac, bo zaraz zjada sie sfrostrowani pseudo - fotografowie i zaczna "oceniac", ze takie zdjecia to tylko .... moglby zrrobic, etc bez konkretow oczywisice widzialam tu juz takie akcje A na maila moze ktos Ci napisze Ja np. moglabym Ci wyslac ze 3 fajne strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało ważne kto ..
Współczuję podczas poszukiwań fotografa. Trzeba mieć wiele szczęśliwego farta aby trafić na prawdziwego fachowca który zrobi ładne ponadczasowe zdjęcia i człowiek nie będzie czuł się oszukany. Jeśli szukasz fotografa w Internecie to uprzedzam ze w Internecie większość ogłaszających się fotografów to amatorzy kreujący się na profesjonalistów którzy poza tanią cyfrowa lustrzanką nie wiedzą co to jest prawdziwy profesjonalny aparat i dobra profesjonalna optyka. Nie daj się nabrać na zdjęcia zapisane na płycie. To totalne kupowanie kota w worku. Profesjonalista da ci zawsze wszystkie zdjęcia na papierze. Jeśli ktoś będzie ci wmawiał że tylko można robić zdjęcia cyfrówką i takie są najładniejsze to nie sprzeciwiaj się temu. Powiedz ze dasz odpowiedź za kilka dni a w tym czasie dla porównania jakości zdjęć umów się z fotografem robiącym zdjęcia analogiem i zobacz jego jakość zdjęć. Nigdy na pierwszym spotkaniu z fotografem nie podpisuj umowy. Musisz mieć czas na zastanowienie się. To jednak jest ważna decyzja i spory wydatek. Nie daj się nabrać na niskie ceny. Zazwyczaj niskie ceny to jedyny argument fotografa, reszta to naciąganie i polowanie na naiwnych. Jeśli ci się nie uda znaleźć uczciwego fachowca to pozostaje ci kupno sporej ilości chusteczek do moczu. Ja po zobaczeniu moich zdjęć długo płakałam. Zostałam oszukana bo uwierzyłam fotografowi podstawionemu mi na jednym z internetowych forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo mi sie ta wypowiedź pod
Bardzo mi sie ta wypowiedź podoba ,,Jeśli ci się nie uda znaleźć uczciwego fachowca to pozostaje ci kupno sporej ilości chusteczek do moczu." zazwyczaj mówi sie że jest cos do dup... ale do moczu to pierwszy raz tak słyszę hihihihihiiiiiiiiiiiiiii Jednak całkowicie zgadzam się co do reszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowe słoneczko
Zapraszam na najlepsze forum ślubne Gimbla. Na forum jest sporo wpisów dotyczących fotografii ślubnej, które mogą ci pomóc w podjęciu decyzji w poszukiwaniu fotografa. Znajdziesz też na forum naszego najlepszego fotografa Gimblwego AgęB która reklamuje się na forum. Ja przechodziłam te same dylematy co i ty i całkowicie ciebie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaty
Mało ważne kto .. zapewne sam/a jestes fotografem/ka ktora robi analogiem wiec rozumiem Twoj punkt widzenia, kazdy chwali swoje. prawda jest nawet ci najbadziej znani tez pracuja na cyfrowkach i do tego jakos im to wychodzi. trzeba sie pogodzic z tym ze klisza to juz historia. cyt. "Jeśli szukasz fotografa w Internecie to uprzedzam ze w Internecie większość ogłaszających się fotografów to amatorzy kreujący się na profesjonalistów..." rozumiem ze ty sie w internecie nie oglaszasz ? co za bzdura. internet jako medium do reklamowania siebie i swoje pracy jest nie do przecenienia. korzystaja z niej tak samo amatorzy co profesionalisci. cyt. "Nie daj się nabrać na zdjęcia zapisane na płycie. To totalne kupowanie kota w worku. Profesjonalista da ci zawsze wszystkie zdjęcia na papierze" kolejna bzdura. jeszcze sie nie spotkalem aby ktos robil sobie wszystkie zdjecia na papierze. z regoly po 100-150 na papierze a reszta (jesli jest) to na plycie. no i nie kazdy tani jest slaby. jak ktos zaczyna a ma np talent to nie moze wyskoczyc z cenami jak profi. co do reszty sie zgadzam. na kliszy zdjecia sa ladniejsze ale nie na tyle aby rezygnowac ze zdjec cyfrowych. napewno na pierwszym spotkaniu nie podpiauje sie umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja widziałam wszystkie
A ja widziałam wszystkie zdjęcia zrobione przez fotografa na papierze. Tak miała moja siostra. Zamówiła u fotografa 150 zdjęc tak aby zmieściły się w dwóch albumach. Fotograf przyniósł jej prawie 300 zdjęć i powiedział, aby wybrała te 150. Wszystkie były tak ładne ze jeszcze dobrała sobie prawie 100 dodatkowych zdjęć, za które fotograf policzył jej mniejsza cenę. Fotograf ryzykował, ale widocznie na tyle był pewien swoich zdjęć, że wiedział, że takie ryzyko się mu opłaca. Ja ślubu jeszcze nie planuję, ale gdybym miała wybrać fotografa to tylko robiącego zdjęcia w tradycyjny sposób. Przynajmniej zdjęcia są ładniejsze od cyfrowych i byłabym pewna ze mam do czynienia z profesjonalistka a nie amatorem z tanią lustrzanką cyfrową. Jeszcze jedno. Znam wielu fotografów, którzy robią dwoma systemami i dobierają system robienia zdjęć od tematu jaki fotografują. Misiowaty czemu jesli klisza to przezytek to trzy firmy wznawiają produkcję lustrzanek analogowych? No czemu madralo. pewnie dla muzeum aby sobie je poogladać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem kto
Kasiu czytaj tutaj niektóre wypowiedzi pomiędzy wierszami. Jest tu sporo dobrych rad ale i typowego blblbleeee…. Nie pytaj się fotografa jakim aparatem robił zdjęcia. Tobie chodzi o ładne zdjęcia a nie o to jak były robione. Ładne zdjęcia same się obronią niezależnie od systemu jakim były robione. Ważne pamiętaj jest to ze oglądając zdjęcia fotografa czy tez w Internecie powinnaś zwracać uwagę ile jest zdjęć tych samych ludzi i ile w ogóle fotograf pokazuje zdjęć. Ja mam już fotografa. Był jedynym na targach ślubnych który robi zdjęcia tradycyjne i jego pokaz albumowy był najładniejszy w stosunku do innych cyfrowych fotografów. A do miniastego mam jedno pytanie: Co jest ważniejsze, łatwość robienia zdjęć, szybki ich podgląd, i niska stosunkowo cena czy efekt końcowy jakim jest jakość zdjęcia?. Osoby robiące aparatami cyfrowymi starające na silę przekonywać że jajko jest mądrzejsze od kury zapominają że najważniejsze jest ładne zdjęcie pod względem kompozycji, pomysłów i strony technicznej. Owszem zdjęcie cyfrowe może być też śliczne tylko ile czasu trzeba spędzić nad jego obróbką? Tak się robi w reklamie, czasami prasie. Jakoś nie wiedze możliwości obrobienia 100 zdjęć ślubnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaty
Nie powiem kto Właściwie to zgadzam sie prawie ze wszystkim co napisalas/les w swoich radach wiec tu nie ma o czym pisac jedynie co do tego ze obrabianie cyfrowych zdjec jest takie czasochlonne, tu sie nie zgodze. osoba sprawna w obrobce zdjec taka setke zdjec z powodzeniem obrobi w 1-2 dni. jesli zdjec bedzie ze 300 to do tygodnia da sie rade. odpowiadajac na pytanie to oczywiscie efekt koncowy jest najwazniejszy ale jesli chcesz przez to dac do zrozumienia ze tylko analogiem sie taki uzyskuje to tu sie nie zgadzam. wielu naprawde wielu znanych fotografow robi zdjecia profesionalnymi cyfrowkami ale tak naprawde najwazniejsze sa dwie rzeczy: osoba ktora robi zdjecie i obiektyw ktorym robi, cala reszta czyli aparat analog czy cyfra to juz mniej wazne. widzialem wiele zdjec analogowych i cyfrowych i naprawde dla mnie te ciagle wojny systemowe to dziecinada. A ja widziałam wszystkie a napisz ktore firmy wznawiaja bo ja jakos nie slyszalem ani nigdzie nie przeczytalem o tym. jesli jestes taka/ki obeznana/y w temacie to napisz ile firm wycofalo sie z produkcji filmow do aparatow i ile zostalo. najwieksi sie juz dawno wycofali na rzecz cyfry. czy sie chce czy nie analog jest juz historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoplastikon
No czytam i się śmieję z niektórych wypowiedzi. Po pierwsze - teza, że zdjęcia z aparatu cyfrowego są gorsze od analoga ( za wyjątkiem średniego i dużego obrazka) upadła jakieś 3 lata temu, więc albo osoba która tak mówiła poddała się hibernacji informacyjnej albo poprostu rżnie proffa. O średnim i dużym formacie nie wspominamy, ponieważ tym sie nie robi zdjęć na tego typu imprezach. Bardzo wiele zależy od optyi ale głównie od osoby, która robi zdjęcia. Gwarantuję, że stawiając fotografa zawodowego, który nie pracował na weselach i tzw amatora, który obskoczył już pareset wesel, ten wlasnie amator zrobi Wam zdjęcie ładniejsze, tu liczy sie chwila, kadr, wyrażenie uczuć, miny itd itd. Sama teoria nie starcza. Co do ofert w internecie - osóbko głupiutka, że tak rzeknę. najwięksi tego świata mają swoje galerie internetowe, skoro nie jesteś w stanie zrobić sobie ładnej strony i pokazywać tego co robisz, jeżeli wogóle coś robić swoją Zorką5 to przykrość. Nieprawdą również jest że profesjonalny fotograf oddaje wszystkie zdjęcia na papierze, skoro robi analogiem, poniekąd nie ma innego wyjścia, raczej nie da negatywu do wglądu :):). I ostatnia rzecz: jeżeli uważasz, że zdjęcia z analogu sa tak dobre to spoko, możesz tak sądzić, mamy wolność słowa, ale mozliwość obróbki takiego zdjęcia = ZERO (chociażby otrzymanie efektu zdjęcia czarno-białego z kolorem mieszanego. Tzn mozesz to zrobić, skanując negatyw, ale......... wtedy to juz jest zdjęcie cyfrowe tylko zeskanowane z negatywu czyli ze źródła w porównaniu do matrycy delikatnie mówiąc takiego sobie. I PROSZĘ WAS - nie mieszajcie ludziom w głowach. Wciskacie co niektórzy takie pierdoły, tylko poto aby pokazać, że niby się znacie na temacie. Dziekuję bardzo za uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcowa panienka
Mój narzeczony jest fotografem pasjonatem. Dodatkowo zawodowo jest wariatem na punkcie aranżacji wnętrz. Ma dwa aparaty firmy minolta. Jeden jest kliszak a drugi cyfrowy. W pracy zawodowej tylko robi zdjęcia aparatem cyfrowym, ale jak gdzieś jedziemy na rowerach czy spędzamy czas poza miastem to tylko robi zdjęcia kliszakiem. Był czas, że jak kupił aparat cyfrowy to prawie przykleił mu się do ręki. Wszyscy mieliśmy go dosyć, bo cały czas robił zdjęcia. Jednak po miesiącu mu to przeszło i powrócił do kliszka. Przyczyną takiej zmiany była słaba jakość zdjęć cyfrowych. Nie znam się na robieniu zdjęć, ale w porównaniu zdjęć cyfrowych do tych tradycyjnych cyfra robi o wiele gorsze zdjęcia, nie tak ładne jak te tradycyjne. Nam na ślubie będzie robił kolega pasjonat właśnie tradycyjnym aparatem. Ktoś napisał, że liczy się jakość i uroda zdjęcia a nie to, czym zdjęcie było robione. To jest bardzo mądra uwaga. Nie mając możliwości porównania zdjęć trudno pisać, które zdjęcia są ładniejsze. Zdaje mi się że co niektórzy fotografowie przekładają łatwość posługiwania się aparatami cyfrowymi oraz względami ekonomicznymi nad jakość zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się obydwiema rękami pod stiwerdzeniem, że najważniejsze są umiejętności fotografa:) Co do wyższości określonej techniki - z mojego doświadczenia wynika, że przeciętnego odbiorcy po prostu to nie obchodzi. Ja robię zdjęcia obydwiema metodami - tzn w teorii. W praktyce jeszcze nie zdarzyło mi się trafić na konesera, który wybrałby opcję z aparatem tradycyjnym. Może to kwestia ślepego trafu, ale do tej pory każda Para wybierała opcję cyfrową, zapewne przede wszystkim dlatego, że dostaje się wówczas dużo więcej zdjęć, ale też dlatego, że, jak to ujęła jedna z dziewczyn, \"Jak mi wyskoczy ze zdenerwowania wielki pryszczol na nosie to nie będzie na zdjęciach po nim śladu\". Co do oddawania zdjęć na płycie to myślę, że jest to prawda o tyle, że jeśli ktoś daje Młodym do ręki płytę, bierze pieniądza i już go nie ma, to oczywiście jest sytacja niebezpieczna :) Natomiast z drugiej strony - jeżeli oddajemy Młodym 800 zdjęć, to przecież za samo ich wywołanie musieliby zapłacić 800zł. Dlatego my robimy tak, że dajemy najpierw samą płytę, z której później Młodzi wybierają 160 zdjęć które im wywołujemy w większym formacie. Technika ma natomiast duże znaczenie przy archiwizacji zdjęć. Fotograf nie da Młodym kliszy. Jeżeli zechą sobie zdjęcia zabezpieczyć, muszą je zeskanować - robota żmudna i jakość po drodze tracąca. W przypadku zdjęć cyfrowych - można sobie zrobić dowolną ilość kopiii, powysyłać zdjęcia znajomym etc. Natomiast zdjęcia tradycyjne biją cyfrowe na głowę w przypadku powiększeń - choć mówimy o powiększeniach powyżej rozmiaru plakatu. Myślę, że przeciętny odbiorca takiego formatu po prostu nie uwzględnia, dlatego niespecjalnie zależy im na określonej technice. Co do wydajności obróbki zjdęć to dobrze ktoś napisał, że jest to około 300zdjęć tygodniowo, jeżeli pracuje sie po ok. 8 h dziennie. W przypadku moich zdjeć retuszuje je grafik komputerowy, profesjonalista, dlatego on bez problemu robi te 300, a czasami więcej. Co do stron internetowyc - to nie ma czego komentować:) Oczywiście, że ma je każdy, kogo na to stać - niezależnie od tego, czy pracują na aparatach cyfrowych, czy tradycyjnych. To wynika po prostu z szacunku dla czasu Klienta - może sobie zrobić wstępną selekcję fotografów nie ruszając się z domu, albo nawet zatrudnić kogoś z drugiego końca Polski, jeżeli opłaci musię dokładać za przejazd;) To oczywiście moja prywatna opinia:) Nie zjadłam wszystkich rozumów, dlatego nie wygłaszam tyrad za którąkolwiek ze stron - każdy powinien sobie wyrobić opini sam:) Pisze o własnym doświadczeniu, którego się nie wstydzę, więc nie muszę pisać anonimowo:) pozdrowienia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczkaxd
do mało ważne kto myslisz tsrasznie stereotpowo Ja np. znam fotografa , ktory robi anologiem, ale zdjecia, sa co tu duzo mowic, nieciekawe, jakies nijakie bez pomysły i nie zamowiłbym u niego.. znam natomiast profesjonaliste, ktory robi cyfrowka lustrzanka..dosc dobraa..i zdjecia sa przepiekne.. wiec nie generalizuj bo dziewci w przedszkolu to moga sobie generalizowac ale dorosli ludzie powinni wiedziec, ze swiat nie jest czarno biały.. ale sa tez odcienie szarosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczkaxd
plusy cyfry Plusy: @ Znacznie niższe koszty. Nie trzeba kupować i wywoływać filmów, które w aparatach cyfrowych zastępuje matryca światłoczuła. Właściwie płacimy tylko za ewentualne odbitki z minilabu cyfrowego, ewentualnie z drukarki. @ Szybkość - możliwy jest bardzo krótki czas pomiędzy zrobieniem zdjęcia, a obejrzeniem już gotowego. Można na przykład aparat podłączyć do komputera czy telewizora, by natychmiast po wykonaniu zdjęcia wyświetlić je na ekranie. Istnieje też możliwość błyskawicznego przesłania obrazu na dużą odległość. Oddaje to nieocenione usługi nie tylko reporterom, ale także pozwala komunikować się wizualnie z rodziną, przyjaciółmi, niezależnie od tego jak daleko od nas by nie byli. @ W wielu modelach aparatów cyfrowych mamy możliwość nagrania sekwencji filmowych. W niektórych są to krótkie sekwencje o niskiej jakości, inne pozwalają na realizowanie dłuższych filmów dźwiękowych dobrej jakości. Pamiętajmy jednak, że aparat to nie kamera video i ma ograniczone możliwości. @ Możliwość ustawiania różnej światłoczułości na matrycy. Jednak zakres tych czułości przeważnie jest skąpy: od ISO 100 do ISO 400, choć aparaty z wyższej półki mają nawet zakres światłoczułości od ISO 25 do ISO 3200, i więcej. @ Możliwość dostosowywania aparatu do oświetlenia obiektu fotografowania światłem o różnej barwie. Służy temu balans bieli – funkcja dostępna jedynie w fotografii cyfrowej. Przykładowo: balans bieli na światło żarowe, podobnie jak film na światło żarowe, ma na celu korekcję do warunków panujących we wnętrzach oświetlonych standardowymi żarówkami, dzięki czemu barwy wychodzą zgodne z tym, co widzimy. Opcja na światło fluorescencyjne dostosowuje balans bieli do światła jarzeniówek, tak rozpowszechnionych we współczesnych biurach, czy sklepach. Korekcja ta usuwa nadmiar zieleni. Balans bieli na lampy błyskowe ma na celu kompensację na nieco chłodniejszą barwę flesza, w którego nieco brutalnym świetle ludzkie ciało wychodzi często niekorzystnie – aby efekt był bardziej naturalny, a światło pozbawione niebieskiego zabarwienia. @ Możliwość podglądu zrobionego zdjęcia na wyświetlaczu LCD (ekraniku). Uwaga: wyświetlacze te jednak często dają podgląd czysto hipotetyczny. Mimo możliwości powiększenia zdjęcia na wyświetlaczu, raczej nie pozwala on zorientować się, czy na pewno jest należycie ostre i czy na pewno naświetlone tak, jak byśmy tego chcieli. Są także „cyfry”, które nie mają wizjera, jedynie wyświetlacz. Jest to jednak za mało nawet dla amatora pragnącego fotografować jedynie poprawnie. W niektórych modelach wyświetlacze są ruchome - można na przykład fotografować z tłumu, trzymając aparat nad głową i obserwując kadr na ekranie skierowanym w dół. @ By wprowadzić zdjęcie do komputera nie trzeba go skanować tak, jak ma to miejsce w przypadku zdjęć, negatywów, slajdów z tradycyjnego aparatu. Oczywiście istnieje możliwość obróbki zdjęcia w odpowiednim komputerowym programie graficznym. Obróbkę taką można porównać do obróbki laboratoryjnej odbitek z filmu. Oczywiście komfort pracy jest znacznie wyższy niż ten sam w przypadku zabawy w ciemni. W trakcie obróbki można dokonywać cudów, choć doradzałbym umiar i rozsądek w ingerowaniu w kształt obrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczkaxd
minusy cyfry Minusy: @ „Cyfra” generalnie nie sprzyja nauce fotografowania. Nowicjusz, który po raz pierwszy w życiu bierze do ręki aparat cyfrowy często nie zastanawia się nad tym, co otrzyma na zdjęciu, „strzela” na oślep dużą ilość klatek, by wybrać jedną czy dwie, ponieważ fotografuje ze świadomością, że w każdej chwili może skasować zdjęcie, które mu się nie podoba. Nie sprzyja to umiejętności przemyślanej kompozycji i koncentracji w trakcie fotografowania. Bez wątpienia lepiej, jeśli pierwszym aparatem początkującego będzie „analog”. Amatorzy wychowani na nim po ewentualnym przejściu na „cyfrę” zachowają wyuczone nawyki, i dopiero wówczas będą mogli w pełni korzystać z dobrodziejstw, jakich ona dostarcza. @ „Cyfrówki” mają tendencję do zaniebieszczania zdjęć, bądź do tworzenia nadmiaru dominanty purpury i różu. Jednakże w przypadku wielu modeli istnieje możliwość regulacji natężenia tej dominanty. Oczywiście można też dokonywać korekcji barw w komputerowych programach graficznych. @ Większość „cyfraków” z niewymienną optyką (czyli takich na przeciętną kieszeń) mają obiektywy bez gwintu na filtr. Można jednak w większości z nich zastosować odpowiednie przejściówki (tzw. tuleje ochronne z mocowaniem filtru). Także komputerowe programy graficzne pozwolą nam na zamierzoną korekcję barw. Naturalnie te programy mogą też służyć „analogom”: zeskanujemy odbitkę, slajd, negatyw, i poddamy go obróbce. @ „Cyfrówki” nie dają tak bogatego wachlarza możliwości w uzyskiwaniu barw i odcieni szarości, co aparaty tradycyjne. W przypadku tych ostatnich mamy możliwość wyboru pomiędzy materiałami barwnymi mającymi różne parametry - negatywowymi, odwracalnymi, czarno-białymi. Zaś „cyfra” ma matrycę światłoczułą o ograniczonych możliwościach. Matryce te mają generalnie skromniejsze zakresy rozpiętości tonalnej od materiałów światłoczułych. Na skutek tego bardzo jasne elementy obrazu (np. jaśniejsze fragmenty twarzy w blasku słońca) bywają wyżarte, a z kolei cienie giną w mroku. Zwłaszcza dotkliwy jest problem jasnych elementów. Innym skutkiem małej rozpiętości tonalnej jest to, że pomiędzy motywami o w miarę jednolitej tonacji otrzymujemy zbyt małe różnice kolorystyczne i zbyt małą ilość szczegółów. Zdarza się nawet i tak, że szczegóły zlewają się w jedną płaszczyznę (trawa, listowie drzewa itd.). Jednym słowem: „cyfra” jeszcze nie daje tej jakości, jakiej dostarcza „analog”, z którego uzyskany obraz żyje, jego barwy są soczyste. @ Nadal stosunkowo słabe rozdzielczości matryc (w porównaniu z negatywem czy slajdem małoobrazkowym) pprawiają, że duże powiększenia dobrej jakości, formatu rzędu 30 x 40 cm, są drogie (ceny aparatów wyposażonych w matrycę o dużej rozdzielczości - kilkunastu mln pikseli są wysokie). Dobry slajd małoobrazkowy to odpowiednik matrycy o rozdzielczości rzędu 18 mln pikseli. Najczęściej przyjmuje się, że do uzyskiwania dobrej jakości odbitek popularnych formatów 10 x 15 czy też 9 x 13 centymetrów potrzebny jest aparat o matrycy co najmniej o ok. 3 mln pikseli. Jeśli jednak mamy pieniądze, lepiej kupmy markowy aparat z matrycą o nieco mniejszej ilości megapikseli niż aparat gorszej/mniej znanej firmy wyposażony w matrycę o nieco większej ilości megapikseli. Prawdopodobnie będzie miał lepszy obiektyw, lepszą elektronikę i mechanikę. @ Szum. Matryce generują szum (ang.: noise - dodatkowe informacje zakłócające lub utrudniające przesyłanie lub interpretację danych), który na zdjęciu często wygląda znacznie gorzej niż ziarno na fotografii wykonanej z filmu czy na slajdzie; przebarwienia szumowe są zwykle nieefektowne. Szum możemy zmniejszać (ale kosztem utraty jakości obrazu) za pomocą odpowiednich programów komputerowych, (choć także wiele modeli aparatów ma funkcję redukcji szumu). Wielkość szumu zależy przede wszystkim od jakości matrycy, światłoczułości, na jaką została ustawiona (powiększa się w miarę jej zwiększania), oraz długości jej naświetlenia. Dobre aparaty markowe mają nieznaczny szum. @ Opóźnienie. W aparatach cyfrowych mamy często do czynienia z opóźnieniami w zrobieniu zdjęcia: od momentu naciśnięcia spustu migawki do momentu uzyskania zdjęcia (zapisania go na karcie pamięci czy dysku) mija krótszy lub dłuższy czas, nieobojętny przecież dla naszych zdjęć i dla naszego fotografowania. Na owo łączne opóźnienie składa się opóźnienie zapisu (zapisania obrazu z matrycy na karcie pamięci czy dysku) oraz „opóźnienie migawki” (czas, który upłynął od momentu naciśnięcia spustu migawki do chwili zarejestrowania obrazu przez matrycę). Opóźnienie jest uciążliwe zwłaszcza wówczas, gdy fotografujemy obiekt w ruchu. Na przykład fotografowanie w tańcu przypomina polowanie sztucerem czy dubeltówką na zwierzynę w ruchu albo ptactwo, gdyż łączy się z dylematem: o ile wcześniej nacisnąć spust, by trafić w odpowiedni moment. Generalnie lustrzanki, zwłaszcza te z wyższej półki, mają mniejsze opóźnienie od kompaktów. @ Generalnie, AF w„cyfrach” jest powolniejszy oraz mniej precyzyjny niż w „analogach”. Zwłaszcza w cyfrowych kompaktach; w lustrzankach jest szybszy. @ Cyfrówki zużywają dużo prądu. Powoduje to, że ryzykowne jest wzięcie takiego aparatu na wakacje pod namiot, gdzie nie ma możliwości doładowania akumulatora. Czy też na większą pracę reporterską wszędzie tam, gdzie może wystąpić problem z doładowaniem. Generalnie od baterii lepiej używać akumulatorów, są tańsze w eksploatacji. W wielu przypadkach warto zaopatrzyć się w co najmniej dwa akumulatory. @ Ze względu na duże nagromadzenie elektroniki są to urządzenia szczególnie wrażliwe na warunki atmosferyczne. Jeśli złapie nas burza deszczowa na bieszczadzkich połoninach i aparat zamoknie, fotografowanie po wyschnięciu aparatu okaże się wątpliwe. Zaś jeśli to samo stanie się z „analogiem”, składającym się głównie z elementów mechanicznych, najprawdopodobniej po pewnym czasie będziemy mogli nadal fotografować. Elektronika nie przepada także za upałami; może nam i w tym przypadku dostarczyć niemiłych niespodzianek. I jeszcze jedna różnica pomiędzy „cyfrą a „analogiem”. Głębia ostrości w aparatach cyfrowych jest najczęściej większa niż w aparatach małoobrazkowych – ze względu na to, że matryce światłoczułe zazwyczaj są mniejsze niż klatka filmu 24 x 36 mm i co się z tym wiąże, krótsze są ogniskowe obiektywów tych aparatów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sceptyczkaxd - wow;) Popieram Cię, że nie ma czegoś takiego, jak bezwzględna przewaga jednej metody nad drugą. To kwestia gustu i priorytetów, a czasami samej tylko \"świadomości\". To trochę tak, jak z sukienką szytą ręcznie kontra sukienką szytą na masznie. Do tej pierwszej trzeba dużo więcej dopłacić, ale ma się ŚWIADOMOŚĆ, że była szyta ręcznie, choć mało kto zauważy różnicę:) Z mojego (co prawda nie niebotycznie długiego) doświadczenia wynika, że jednak \"świadomość\" nie jest dostatecznym argumentem dla wielu osób, aby dopłacić kilkakrotnie więcej. Ale prawdopodobnie istnieją ludzie, koneserzy, którzy byliby do tego gotowi. Ja nawet bardzo chciałabym zrobić jakiś ślub aparatem tradycyjnym, bo mam naprawdę świetny tradycyjny sprzęt, który uwielbiam, i na którym uczyłam się robić zdjęcia. Ale na razie nikt nie reflektował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwqed
mysle , ze Co co uwazaja sie za "wielkich artystow" i sie troche na nich kreuja..szpanuja analogami..i gardza tymi z cyframi a to zwykły snobizm.. bo o dobrej fotografoo decyduje duzo wiecej niz sprzet, liczy sie pomysł i talent... czasem Ci co kreuja sie na takich artystow zbuntowanynych przeciw technice, maja mniej do powiedzenia w dziedzinie fotografii niz ci co robia cyfrzakami... poza tym prawdziwej , klasy artysta nigdy nie bedzie gardził, zadnym sprzetem nie bedzie sie na siłe na nikog kreował..po prostu bedzie robił dobrze swoja robote liczy sie tez samo podejscie fotografa do fotografii, jesli fotograf umie pieknie ptrzec na swiat..to chocby robił najgprszym aparatem, zrobił ładniejsze zdjecie niz ten co ma najlepszy sprzet nawet poowiedzmy analogowy a nie umie patrzec pieknie na swiat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... czyżby był to pierwszy rozsądny topik o fotografii, na którym nikt nikogo nie opluwa bez opamiętania? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwqed
a czy,ktos kogos opluł? i jeszcze do tego bez opamietania? uderz w stół a nożyce sie odezwa słuchaj wyraziłam włąsne zdanie, znam wiele takich "pseudoartytow" dla ktorych bardzije liczy sie to, ze sie buntuja i ze sa tacy nienowoczesni bo maja analogi, niz sama fotografia, bo zdjecia robia marne.. nie było to skierwane do Ciebie..bo Cie nie znam..wiec czemu grzmisz? czuły punkt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwqed kiedy ja własnie się cieszę, że nareszcie jest topik, na którym można normalnie porozmawiać! Dlaczego zrozumiałaś, że narzekam? Bardzo się cieszę, że wreszcie można poczytać normalną rozmowę, a nie kłótnię. Nie rozumiem, dlaczego tak zareagowałaś. Co do opluwania - miało ono miejsce na prawie każdym dotychczasowym temacie, i ja nawet wolałam machnąć ręką, niż się odzywać. mam nadzieję, że uda się kontunuować ten temat w podobnym tonie, co do tej pory (wyjąwszy Twoją ostatnią wypowiedź, którą traktuję jako nieporozumienie). 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna katobrockawp.pl
Do sceptyczkixd Kochana sceptyczko coś podejrzewam, że nie całkiem jesteś sceptyczką. Zachwalasz cały czas aparat cyfrowy, bo tanie zdjęcia, szybki podgląd, archiwizacja, zmiana czułości……………itp bajdy. NIGDZIE NIC NIE PISZESZ O JAKOŚCI ZDJĘĆ I ICH URODZIE. Długo szukaliśmy fotografa. Wszyscy proponowali zdjęcia robione aparatami cyfrowymi. Ostatni fotograf zaproponował nam zdjęcia analogowe w formie papierowej i skany negatywów w formie cyfrowej. To były zdjęcia całkowicie inne niż do tej pory oglądaliśmy. Inne jakościowo bardzo różniące się od tych cyfrowych. Po wejrzeniu zdjęć mój przyszły stwierdził ze musza być robione super cyfrowym aparatem, na co usłyszał odpowiedź, że owszem super, ale analogowym. Dla porównania pokazał nam też zdjęcia cyfrowe, które robi tylko na wyraźną prośbę pary młodej, co też jest zamieszczone w umowie z fotografem. Na pytanie, czemu nie robi zdjęć aparatem cyfrowym odpowiedział, że aparat cyfrowy ma jedną podstawową wadę a mianowicie jest nie przewidywalny, przez co fotograf musi cały czas robić zdjęcia, aby móc potem coś powybierać. Jednak najczęściej ładnych ujęć nie da się już powtórzyć. Jeśli chodzi o mnie nie podobają mi się kolory zdjęć cyfrowych, wystarczy popatrzeć jak wyglądają zdjęcia w Internecie na stronach fotografów. Ostatnia sprawa to jest wielu fotografów oszustów, co było widać na targach ślubnych. Zdjęcia pokazywane w albumach były robione aparatem analogowym a mówiono, że są robione aparatem cyfrowym. Umówiliśmy się z czterema takimi panami na spotkanie i wtedy okazywało się, że tylko zdjęcia pokazowe były analogowe, ale na zamówienie robią tylko cyfrowo. DZIĘKI WSZYSTKIM ZA RADY. SPORO DAŁY MI DO MYSLENIA. STARAŁAM SIĘ CZYTAC POMIĘDZY WIERSZAMI I ODRZUCAĆ TEKSTY TEGO TYPU CO DZISIAJ NAPISAŁA sceptyczkaxd a raczej fotograf który forsuje rodzaj fotografii który sam uprawia. Znalazłam w Internecie jednak kilka stron dobrych fotografów robiących zdjęcia aparatami analogowymi, których zdjęcia bardzo wyróżniają się jakościowo od całej tej płaskiej, tapetowej w sino/różowej fotografii cyfrowej. JESZCZE RAZ DZIEKI ZA WSZELKIEGO RODZAJU RADY. Kasia katobrocka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego podszywasz sie
pod zalozycielke topiku???? :o Straszne, do czego ludzie sie posuwaja. Wysllam maila pod adres Kasi. Jesli to ty, to powtorz, co w nim napisalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdedqwd
katarzyno nie zachwalam, zadnego aparatu, chciłam tylko obalic mit ze ten kto ma anologowy, to robi super zdjecia bo jakosc zdjecia zalezy tez od fotografa i techniki jaka stosuje czy zna sie na fotografii a czy fotka jest piekna tez nie zalezy, od rodzaju aparatu tylko od osoby ktora fotografuje to nie aparat robi zdjecia, Katarzyno jesli nie wiesz tylko człowiek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdedqwd
"zdjęcia robią ludzie a nie maszyny...pozdrawiam..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna katobrockawp.pl
Czemu uważasz, że podszywam się pod założycielkę tematu? N jakiej podstawie to stwierdzasz? Czytając wszystkie te teksty wiem ze tylko kilka jest szczerych bardzo zresztą mi pomocnych i za nie podziękowałam. Wiem, że w wypadku sceptyczkixd tekst należy do fotografa strasznie w sobie zadufanego, który sporo napisał, ale w niczym nie doradził. Czy powinnam udowodnić czy to ja czy nie? No, ale jeśli chcesz to, czemu nie. Poprzez napisanie tego tematu na moją skrzynkę napisał do mnie z ofertą Zeb Serben i ładnie przeprosił że nie proszony do mnie napisał. Nie gniewam się, bo przecież gdybym nie chciała podpowiedzi na skrzynkę to bym nie podała swojego adresu. Dzisiaj napisał do mnie fotograf z Krakowa Krzysztof….. który podzielił moja opinię o zdjęciach cyfrowych i pogratulował dobrego wyboru. Napisała dzisiaj też Ania z Warszawy z prośbą o namiary na fotografa analogowego, bo od długiego czasu szuka i jeśli już znajduje to nie ma terminu. I ostatni liścik pochodzi o dziwo od jobpilot Polska Sp.zoo. z prośbą abym zadbała o swoją karierę. To mi się nawet podoba, bo jestem na etapie zakładania swojego małego interesu. CZY SIĘ TERAZ UWIARYGODNIŁAM. kasia katobrocka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna katobrockawp.pl
Dwged Myślę, że nie masz racji z tym szpanowaniem tymi aparatami analogowymi. Wiesz po spotkaniach z fotografami nasuwa mi się pewna konkluzja. Ci, co robią zdjęcia cyfrowo nic nie potrafili ciekawego zaproponować i cały czas wychwalali, jacy to oni są wspaniali i jaki maja super aparat. Jak dzwoniłam do fotografów posługujących się aparatami analogowymi to rozmawiali tylko ze mną o zdjęciach i dodatkowo każdy z nich proponował mi możliwość wyboru jakim systemem chcę mieć robione zdjęcia. Kasia katobrocka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdedqwd
Kaatrzyno generalizujesz, jak dziecko w piaskownicy Co z cyfrzakami sa be a ci z analogami sa cycy zdjecia robia ludzie, a nie maszyny swiat nie jest taki czarno-biały czarno-biale zdjecia owszem sa łądne ale czarno biało spojrzenie na świat Pani Kasiu nie jest zbyt rozsadne wspołczuje , ze spotkała sie Pani w ogole z takimi ludzmi , ktorzy zamiast mowic o samych zdjeciach..chwala swoje cyfrzaki(swoja droga nie ma sie cyzm chwalic, gdyz analogi sa akurat bardzije unikatowe) Ja miałam zdjecia robione analogiem na moim slubie jestem z nich zadowolona akurat znałam fotografa i wiedziałam, ze nie zawiedzie i wybierałam raczej "osobe" niz"sprzet" obecnie ten sam fotograf przerzucił sie na lustrzanke cyfrowa i zdjecia robi łądne, bo ma talent, kliencie sa zadowolenie i on tez..wiec wilk syty i owca cała, a anologa ma w szafie i czasem tez z niego korzytsa nie wsadzajmy wszytski ludzi do jednego wora ludzie to nie towar w sklepie..kazdy z nas jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaty
Katarzyno troche sie dziwie ze piszesz o sceptyczce ze jest zadufanym w sobie fotografem/ka. przeciez ta osobo doskonale opisala zalety cyfry i analoga oraz ich wady !!! nie zauwazylem aby gdzies narzucala wybor danego systemu. zalecam dwa razy pomyslec zanim sie cos napisze. sam osobiscie jestem zwolennikiem cyfry aczkolwiek mam do czynienia rowniez z analogiem i to nie byle jakim. osoba robiaca nim zdjecia slubne wcale sie nie popisala i zdjecia wygladaja jak robione tanim filmem na tanim aparacie i nie chodzi mi o kadrowanie a o obrobke techniczna kliszy i odbitki. zgodnie z tym co napisal dwde... nie ma tak ze analog super a cyfra be. wszystko zalezy od fotografujacego a nie od technologii wyprodukowania zdjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×