Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nivis

Czy ufac kolezance?

Polecane posty

Gość Nivis

Jestem razem z chlopakiem w USA.Do niedawna byl tu tez jego kolega,ktory poznal tu dziewczne(Polke).Niestety musial wyjechac,a nia kazal sie nam opiekowac. Takim sposobem spedzila z nami Wigilie i Sylwestra,jednak w Sylwestra jej zachowanie zaczelo wzbudzac moje podejrzenia...Poklocilam sie troche z chlopakiem i nie odzywalam do niego, podczas gdy ona caly czas cos do niego mowila (do mnie nic). Gdy wrocilismy do domu zaczela temat, na ktory tylko on mogl sie wypowiadac i ich dialog trwal ze 2 h, a mnie jakby tam nie zauwazali:/ Gdy szlismy spac powiedzialam mu zlosliwe,ze sie strasznie skumplowal z kolezanka,a on wtedy stwierdzil,ze ma dosc mojego obrazania i wyprowadza sie! Bylam w szoku! Rano (kolezanka nocowala u nas) napisalam jej przez GG o tym co sie stalo. Bylo jej bardzo przykro, ale jakos nie pomyslala,zeby przyjsc do mnie do pokoju i pocieszyc (w tym czasie moj chlopak sie kapal), tylko powiedziala,ze jak on zwolni lazienke to ona szybko skorzysta i wychodzi, bo nie chce sie wtracac. Tymczasem gdy wyszedl zaczela z nim znowu gadac! Rozumiem, ze miala jeszcze czas do autobusu, ale byla tak ladna pogoda, ze mogla poczekac na przystanku, skoro nie chce sie wtracac! Nastepnego dnia z kolei moj chlopak mial urodziny i ona wyslala mu zyczenia przez GG. Powiadomila mnie o tym, chyba zebym nie byla zazdrosna. Tak sie zlozylo, ze w tym samym czasie co ja dostalam te wiadomosc od niej to i on dostal od niej zyczenia. Nic mi jednak nie powiedzial, tylko zaczal z nia gadac. Tymczasem ona tak sie z nim zagadala, ze nic mi nie odpisywala:/ W koncu spytalam sie go z kim tak gada i powiedzial,ze z nia i ze dostal zyczenia. Ona nadal nic mi nie odpisywala, wiec jej w koncu napisalam, ze widze,ze jest zajeta rozmowa z nim i nie bede przeszkadzac. Znowu zaczela mi tlumaczyc, ze nie chce wchodzic miedzy nas i ze przeciez kocha swojego chlopaka i czeka na jego powrot. Problem w tym, ze on nie wroci (ona jeszcze o tym nie wie):/ Boje sie, ze ona mi moze odbic chlopaka, szczegolnie, ze nas zwiazek i tak wisi na wlosku (a ona o tym wie) :/ A moze ja przesadzam i powinnam wierzyc w to co ona mowi, a nie patrzec na to co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Wiem,ze duzo napisalam i moze nie chce wam sie tego czytac, ale chcialam dac pelny obraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermina123
Podejrzane. Ogranicz ich kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym to zrobila tak
kolezanka jest zalosna i tyle. Ty masz duzy problem bo w zasadzie jest juz dosc pozno na jakies naprawianie, on przezywa fascynacje tamta dziewczyna, Ty jestes ta zla. rob dla niego cos milego, co go zaskoczy, np kolacja i sex i mila atmosfera. niech sobie przypomni jak wam bylo fajnie, moze tak uratujesz zwiazek. awanturami za wiele nie zdzialasz, wrecz przeciwnie, on bedzie uciekal od Ciebie w rozmowy z nia. ale musisz mu powiedziec jasno i stanowczo ze Ci sie nie podobaja te rozmowy z nia, ze uwazasz ze ona sie wtraca w wasz zwiazek i czujesz sie przez niego odtracana i ze jezeli on uwaza ze sie sytuacja zmienila to zeby Ci to powiedzial teraz. bo moze on juz nie chce walczyc wiecej. ja bym tak zrobila. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
ja bym to zrobila tak, dzieki wielkie za madra rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Czyli jednak nie jestem przewrazliwiona i jej zachowanie ewidentnie wskazuje na to, ze kolezanka go podrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Boje sie co bedzie, jak ona dowie sie, ze jej chlopak jednak tu nie wroci. Wtedy to juz moze na calego bedzie podrywala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, koleżanka go podrywa, ale jeśli on wie, że jesets zazdrosna, to gdyby na nic nie liczyl, raczej by się z nią tak nie kumplował. Faktycznie, spróbuj go dobrocią udobruchać.. jeśli jest realna szansa powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
A i ona jeszcze stosuje taki chwyt biednej, zagubionej i nic nie wiedzacej, a wiadomo, ze faceci lubia sie wykazac w takich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. a co jeśli ona jednak wie, że chłopak nie wróci, tylko Tobie powiedziała że go kocha i czeka na jego przyjazd? Moze ona o tym wie i dlatego tak się smali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może spróbuj się z kimś umówić? Powiedzieć że piszesz na gg z kolega, albo że jakiś znajomy Cie poprosił o porade przy zakupie spodni? Jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
wieczorynka, masz racje, tylko dobrocia moge go odwrocic od niej, bo przeciez on tak chetnie z nia gada wlasnie dlatego, ze ona jest ta mila i dobra...Jak na razie on trzyma dystans, ale powolutku go zmniejsza, wiec wszystko jest na dobrej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Hm, no wlasnie, moze ona o tym wie i tylko tak udaje?:/ I smieja sie ze mnie. Rozmowa przez GG z jakimkolwiek facetem na nieog nie dziala, bo rozmawialismy o tym. Uzasadnil to tak, ze to tylko rozmowa - jak spie z nim razem i mieszkam, to on nie boi sie, ze go zdradze:/ Ale powiedzial, ze spotkanie z innym facetm by go zabolalo, wiec moze rzeczywiscie powinnam tak zrobic? Zeby znowu zaczal o mnie walczyc? Tak sie sklada, ze akurat poznalam tu takiego, ktory chcialby ze mna gdzies wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i bardzo dobrze! Tylko posatraj się tak zaaranżować spotkanie, żeby to było czyste udzielenie przysługi, jak pokazanie znajomemu jakiegoś miejsca, czy wybranie czegoś. Możesz nawet powiedzieć, że poprosił Cięo wybranie prezentu urodzinowego dla jego dziewczyny. Zobaczysz, czy sam fakt Twojego wyjścia go zaskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Na pewno go zaskoczy, bo ja nigdzie nie wychodze bez niego z domu (jedynie do szkoly). Tak jak pisalam jestesmy w USA, w obcym miescie i nie znam tu praktycznie nikogo, wiec jak uslyszy, ze gdzies wychodze sama, to na pewno bedzie zaskoczony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naaaaaaaataa
nie ufaj jej ! o nie nei ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze :) Kobieta, która zaskakuje mężczyznę zawsze jest pożądana :) Mam nadzieję że poczuje ukłucie zazdrości i zainteresuje się tym gdzi i z kim się zadajesz. Pamiętaj, że kobieta oprócz faceta musi mieć swój świat i swoje osobne życie, hobby, czy zajęcie któremu się poświęca. To bardzo dobrze robi związkowi i człowiekowi. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mozesz jej ufac
Poza tym na pewno urwala bym z nia kontakt, to falszywa dziewczyna i bajeruje twojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwazaj jak
twój facet zacznie ją pocieszac po stracie jej faceta Zerwi z nia kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Wiem, ze kobieta powinna miec swoje hobby i zajecia, ale przypominam, ze od 2 mies. jestem za granica. Nie mam tu zadnych znajomych, nie mam pracy, a jedynym moim zajeciem jest chodzenie do szkoly. Z domu raczej nie wychodze sama, bo mieszkamy w niebezpiecznej dzielnicy. Tak to wyglada. Macie racje, on rzeczywiscie moze zaczac ja pocieszac bo stracie faceta, bo on jest taki wspolczujacy, a ona z kolei jest 6 lat mlodsza od nas i niby taka biedna, zagubiona, bez zadnych znajomych w obcym kraju...Cieszylam sie, ze bede miala tu choc jedna prawdziwa kolezanke, ale zaczynam sie zastanawiac czy spotykajac sie z nia sama nie przyczynie sie do rozpadu mojego zwiazku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Mialysmy wspolne plany i nie wiem co jej teraz powiedziec, bo przeciez nie powiem "Chcesz mi odbic chlopaka, a ja na to nie pozwole" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Czy ktos jeszcze moglby sie wypowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolne plany? A czemu masz sie martwic tym? Powiedz jej ze wychodzisz, zle sie czujesz czy cos innego wymysl. Mozesz przy tym zrobic glupia mine ;) gdzie mieszkasz? ja tez jestem w usa jak by sie okazalo ze gdzies nie strasznie daleko to ja cie zapraszam na .. kawe, albo co by ci tam pasowalo :) ja w nyc, a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Niestety, jak w SF, wiec sie nie spotkamy na kawie, chyba z na wirtualnej... Tez uwazasz, ze ta kolezanka zachowuje sie tak, jakby chciala poderwac mojego chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz.. szkoda.. przynajmniej bys sie z domu wyrwala i zaskoczyla faceta.. pozostaje wirtualna co do kolezanki... po pierwsze to wypadalo by przestac nazywac ja kolezanka :D wg mnie nie zasluguje na to miano. po drugie nie jestem pewna na stowe ze podrywa ale jezeli nie to.. jest bardzo dziwna osoba, co najmniej. po trzecie nie musisz byc dla niej mila bo.. jest falszywa wredna baba ktora sie do ciebie usmiecha, mowi ci ze wyslala zyczenia do niego, udaje wspolczujaca przyjaciolke a zaraz potem leci pogadac z twoim facetem (dobrze zrozumialam?) ja bym powiedziala ze jezeli to nie jest proba poderwania na wspolczujaca przyjaciolke to jest to cos z czym sie jeszcze nie spotkalam. sama mam kolegow, ale jezeli sie z kims spotykaja to nie odtracam tej drugiej osoby. gdybym odtracala to pokazywalabym ze jej nie akceptuje a i intencje moje byly by zapewne bardziej romantyczne wzgledem tego kolegi bo jak by mi zalezalo na facecie tylko jako na koledze to bym raczej dazyla do tego zeby sie pogodzil z dziewczyna bo zalezaloby mi na jego szczesciu wasza \"kolezanka\" robi podchody do niego. jest mila, sympatyczna, nie marudzi, nie wkurza sie, nie krzyczy, nie robi awantur, jest po prostu taka przystania. (he he... swoja droga ze tez faceci nie pomysla o tym ze za kilka miesiecy jezeli zaczna sie z taka spotykac to tez bedzie strzelac fochy itd) A jezeli ty bedziesz sie z nim wyklocac to .. dokladnie, jeszcze go to odepchnie. powiem ci co ja bym zrobila ale.. co zrobisz to bedzie zalezne od ciebie bo na nic nie ma zlotej recepty zacisnela bym zeby i byla mila dla niego (ale nie zadne skakanie nad nim, gotowanie wymyslnych dan itd. itp). odpowiadala bym milo na pytania, pytala jak minal dzien, ale tez nie narzucala sie za duzo. za to zaczelabym wychodzic. powiedz ze obiecalas koledze pomoc z czyms (wymysl cos co nie bedzie wzbudzalo podejrzen). mozesz czasami wspomniec o koledze, ze cos tam powiedzial (ale nie przesadzic). po prostu zaczac mu pokazywac ze radzisz sobie. ze pomimo ze nie jest najlepiej miedzy wami to ty sie nie zalamalas tylko idziesz dalej przez zycie i masz troche rozrywki. niezalezne, troche tajemnicze kobiety sa bardziej pozadane. w dodatku da to mu do myslenia kim jest twoj kolega. moze sie poczuje troche zazdrosny, ale ty mow ze to tylko kolega i tyle. a \"kolezanke\" ignoruj. tez badz swego rodzaju mila (tzn. jak ci zada pytanie odpowiadaj.. tak lub nie. nie wdawac sie w zadne dyskusje, nie tlumaczyc co sie dzieje w twoim zwiazku, raczej wygladac na zadowolona z zycia) jak by sie zapytala czy cos sie stalo ze jestem oziebla w jej stosunku (w koncu tylko ewentualne odpowiadanie na pytania tak lub nie i zaraz po tym zajecie sie swoimi sprawami jest raczej ozible) odpowiedzialabym: Nie! czemu? a mam jakies powody by tak cie traktowac? po prostu jestem troche zajeta sprobuj miec tez jakies inne zajecia. przebywanie ciagle z nim nie jest dobre. co za duzo to nie zdrowo. nawet czekolada jak jej sie zje za duzo.. zemdli przemysl. ty go znasz. nie poddawaj sie powodzenia i... ale sie rozpisalam. przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivis
Dzieki wielkie za tak dluga wypowiedz!!! Szkoda tylko, ze on w ogole nie widzi tego, ze kolezanka go podrywa i caly czas uwaza, ze jestem przerazliwiona:( Sprobuje byc mila, ale z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do........
takie zachowanie jak zastreaszanie tez nie jest moralne jak czlowiek niespi nie je prze 48 godzin bawienie sie czyims uczuciami przedwstykim zstraszanie straszenie mobingowanie czlowiekjest tylko czlowiek ludzie gdzie wy macie dusze serce zeby cos takiego zrobic...guzik mnie obchodzi mam postanowienie noworoczne zero toksymncznych zwiazkow ktos kto mi robi takie rzeczy kim jest za kogo sie od dawna sie domyslam ze ten numer nalezy do kogos kto mnie zna moj maz powiedzial ze dal jakiemmus kolesiowi zeby mnie nachodzil ale mysle ze to kit to co zrobiliscie to mega swinstwo domyslalam sie ze to jest nagrywane sfingowane uwaga jestes nazywo jak mozna cos takiego zrobic kobiecie testy psychologiczne czy co ja mam przechodzic i tak kamera o matko nie uwiezysz life.wy myslicie ze co ja jestem idiotka????? wolnego.....nie zobacze nie uwierze lo matko nie no dobre tez sie bawilam...teraz co mnie spotka jaka kara????? wybierz tego ja juz mam nie kocham cie ja cie kocham wybierz mnie co ja jestem lalka towar bo co mimozna wszystko wkrecic ????? takk oczywiscie do wszystkich ogladajacych mam nadzieje ze fajniezazuty mi tylko stawiacie bylo tere terekuku uzadzimy ci z zycia pieklo teraz sie zacznie itp kocham cie nie nawidze coie dobro i zlo a bylo jak bylo juz wszystko powiedzialam jak juz mowilam wykonczona jestem psychicznie i fizycznie i mam dosc jest mi wszystko obojetne cala noc nioe przespalam nawet minuty telefony w trakcie to tez bylo dobre takie ekscytujace niewiem czy uparliscie sie zrobic mi z zycia pieklo udalo wam sie w ukrytej kamerze nie bylam i zastanawiam sie jakmozna zrobic cos tak ochydnego druugiego czlowiekowi zwarlismy szeregi no loooz, spoko juz jej nie ma...:-) no wiesz ja kogos mam nie kocham cie ale wiesz na dore i na zele no wyslij mu sms. ciesze ze i ja sie czegos dowiedzialam. jacy sa naprawde ;ludzie i nie pali mi sie grunt pod nogami no teraz sie zacznie wy sie postaracie taaaak pranie brudow masz racje ale niestety nie mam jak sie inaczej bronic musze powiedziec prawde a nie wysluchiwac tylko oskazen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do........
i takie granie na uczuciach raz jestem twoj a raz jestem zboj no injeszcze ten anonim trzeci jest no bawial sie dobrze tylko problem z ta karta co ja przekladacie z telefonu do telefonu i czasami odpowiedz nie dochodzi bardzo dlugo juz to sprawdzilam tak suuuper zewrzyjmy szeregi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do........
to jest niebezpiczna zabawa moze sie zle skonczyc zrozumcie to no chyba ze taki jest zamysl wykonczyc przeciwnika nie wiem ....ja jestem zdolowana od od ponadc24 godzin bez snu ludzie jestescie bez litosci do wszystkich zaiteresowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×