Czy ktoś musiał oddać Rodziców do Domu Opieki?

Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą na stronie: http://www.centrumseniorabarbara.pl/ lub do kontaktu pod numerem: 602-402-230 oraz (58) 676-40-33. Gwarantujemy profesjonalną opiekę, miłą, rodzinną atmosferę oraz dużo atrakcji dla naszych seniorów.

my oddaliśmy babcie do domu opieki. Pod Warszawą w Jabłonnej jest dom opieki Złota Jesień www.prywatnydomopieki.eu/. Tam świadczona jest bardzo dobra, fachowa opieka do osób starszych, niedołężnych. Odwiedzamy często babcię, tam się dobrze czuje, ma towarzystwo rówieśniczek.

Ja sie wlasnie zastanawiam nad decyzja w tej sprawie, mam mame, która niestety już nie daje rady, czy ktos może słyszał o tym domu www.domopiekinestor.pl ? Dzieki z gory za odpowiedzi

Na pewno jesli juz decydować sie na oddanie rodziców to mysle ze w takie miejsce http://domrodzinny.pl/index.html Rodzinny dom będzie dla nich na pewno najlepszy.

jak nie ma wyjscia to trzeba oddac .

Bo problem jest taki, że w dzisiejszych czasach ludzie żyją za długo. No i społeczeństwo musi za to płacic a nikt wykładać kasy nie chce. Dziś ludzie żyją 70-80 lat a eutanazja jest zabroniona. Dlatego podwyższyli nam wiek emerytalny.

Ja mam swoja mame w tym domu www.domopiekinestor.pl naprawde warto warto, nie zawsze mamy możliwość czuwania 24 godzin na dobe, a dzieki takim miejscom jest duzo latwiej

Nie, nie oddałem i miał bym z tego powodu wyrzuty. Matkę ma się tylko jedną i jest ona osobą, która poświęciła mi co najmniej 20 lat na wychowanie. Miała do mnie cierpliwość, aż do teraz, nie zwątpiła nawet na moment. Co z tego, że pracuję od rana do nocy by więcej zarobić? Dla mnie to była męska decyzja, rzucam palenie, kończę z alkoholem i inwestuje to w opiekunkę. Aktualnie korzystam z www.seniorpol.com i jestem całkiem zadowolony. Coś za coś, nie można mieć w życiu wszystkiego. Dzięki temu utrzymałem pracę, a Mama jest zadowolona bo nad wszystkim czuwam ja.

ale chamska reklama jedna za drugą, wstyd, nigdy nie skorzystam z Waszych usług

prawda.

Wydaje mi się najgorszym wyjściem z możliwych a żeby umieszczać rodziców w takich domach. Moim zdaniem jak to się mówi na stare lata rodzina powinna być razem. Chyba że następuje sytuacja w której na prawdę nie ma innej możliwości. Tyle że ja sama nie chciałabym spędzić tak reszty swojego życia kiedy będę już seniorką.

Wczoraj włączyłem się do tematu i bez urazy ale mam wrażenie, że wielu z was nawet nie miało styczności z opieką nad osobą starszą przez więcej niż miesiąc. Powiedzieć, że ktoś nie odda to jedno, a zrobić to co innego. Miłe są stwierdzenia, że bronicie swoich rodziców ponad życie, ale no cóż... Przez 6 lat nie robiłem nic innego jak chodzenie do pracy -> opieka nad mamą -> sen. Jeżeli posiadacie ogarnięte rodzeństwo to jest lepiej, u mnie sprowadziło się to tylko do tego, że zostałem osądzony o przywłaszczanie pieniędzy mamy. Sam jestem z siebie dumny, bo długo wytrwałem. Wole już być przez kolejne 4 lata goły i wesoły, wydawać większość pieniędzy na jakieś prywatne placówki/opiekunki oraz to kontrolować. Chodzi tu o czas i o własne życie. Narzekacie, że opieka tam jest nieodpowiednia - jeżeli wam to się nie podoba to sprawdzajcie to regularnie i jak wam się nie podoba to zabierzcie rodzica, co za problem? Właśnie takie zachowanie pozwala w takich miejscach zachować jakiś porządek, płacicie - wymagacie.

jest to trudny temat kiedyś wydawało mi się to jednoznaczne,że należy starszyzną się zajmować do końca ich dni,ale ,,, osobom starszym zmienia się charakter,dziecinnieją,gorzej jak bardzo niedołężnieją ,,,opieka często jest b trudna,wręcz niemożliwa.. niedaleko mojego miejsca zamieszkania jest takie miejsce,ci ludzie siedzą sobie w jakby parku,spacerują z nimi opiekunowie,są zajęcia jakieś terapeutyczne,mają jakieś ogniska,,,mają super wyposażoną salę do rehabilitacji i opiekę 24/24 ..a ja psychicznie nie daję rady wpadając 2 racy w tyg z zakupami,robiąc porządki i moja babcia jest jeszcze na chodzie .. tak człowieka potrafi umęczyć psychicznie,stłamsić ,ze potem nie wie się w którą stronę iść.. podobnie jak mój przedmówca napisał,pomimo,że jest sporo rodziny,wnuków,nikt się nie kwapi do pomocy,a kiedyś zapewne będą się do mnie czepiali,że miałam z tego jakieś profity a nie mam żadnych,po prostu ktoś musi jej pomagać.. choc sama nigdy nie pomagała żadnemu dziecku moze dlatego nie pamiętają o matce..

Powiem Wam ze my też sie długo zastanawialiśmy nad oddaniem babci, ale tak naprawde kiedy sami pracujemy po 10h nie jestesmy w stanie zapewnić jej takiej opieki. I wybralismy moim zdaniem jeden z najlepszych domów rodzinnych http://domrodzinny.pl/index.html Odwiedzamy babcie, ona widac ze poprawiła sie jesli chodzi o zdrowie, bo ma tam kompleksową opiekę 24h.

Ja zastanawiałam się nad takim wyjściem. Na szczęście przed podjęciem decyzji usłyszałam o holisticcare. Firma ta opiekuje się osobami starszymi w domach pacjentów. Dzięki temu mam mame w domu a ona ma profesjonalną opiekę. Myśle że taka opcja tez jest warta rozważenia.

jak nie ma warunkow, zeby opiekowac sie u siebie .to trzeba oddac do domu opieki.

Czasem nie ma wyjścia nawet jeśli bardzo by się chciało i serce boli. A ktoś jak się wymądrza i mówi że nigdy by tego nie zrobił nie ma pojęcia o opiece nad osobą która wymaga opieki 24 h.

Czasami nie ma bardziej rozsadnego wyjscia, niz skorzystac z POMOCY takiego domu. Bylam pracownikiem jednego z takich domow. Faktycznie zdarza sie tak, ze ludzie ODDAJA swoich bliskich pod opieke, a potem maja ich gdzies. Nie interesuja sie nimi, nie odwiedzaja. Sa tez ludzie ktorzy korzystaja z POMOCY takiego domu. W porzadnym domu opieki mozna przeciez przebywac z bliskim kiedy sie chce, zabierac do domu kiedy sie chce, mozna korzystac tylko z dziennej opieki. Osoby z personelu tez przeprowadzily do nas jedna swoja mame, druga babcie... W dobrym domu seniorzy maja fajne atrakcje, zajecia i nie widze powodu, dla ktorego ktos mialby sie wachac, jesli jest potrzeba, zeby podjac taki krok, a u nas ludzie naprawde mieli dobrze. Nie tylko byli ci schorowani, ale tez swiadomi a nawet oblatani ktorzy mieszkanie swoje np wynajeli, i przyszli do nas bo maja wszystko pod nos jak w sanatorium, panie zmieniaja tylko klipsy i sweterki, prowadzac bujne zycie towarzyskie :) i sa szczesliwe. Trzeba tylko najpierw sprawdzic taki dom, by pozbyc sie obaw.

Zgadzam się z osobą wyżej, sprawdzić Dom trzeba zawsze. Ja na początku tego nie zrobiłam i zabrałam dziadka z miejsca gdzie po prostu zamknął się w sobie.. ja nie wiem co oni musieli mu tam robić, że tak bardzo się zmienił. Zabrałam go do innego, w Palmirach do "Złotej Ostoi". Wcześniej mi już go polecali i żałuję że od razu się nie zdecydowałam. To chyba cud że wszystko wróciło do normy, dziadek naprawdę odżył jak nigdy,a Pani dyrektor Ewa.. złota kobieta :)

Tak. Ja muszę oddać moją mamę do domu opieki. Wybrałem ten na Katowickiej w Tychach. Warto porozmawiać tam z menedżerem. Rozmowa otwiera oczy.

Sporo domów seniora jest pod Warszawą. Tutaj np. Dom Seniora Anna http://domseniora24.pl/ . Ja uważam, że myślenie o takich placówkach jest błędne. Nie ma nic złego, by rodzice/dziadkowie itp. tam zamieszkali. Mają wszystko czego potrzeba - opiekę lekarską, zainteresowanie pielęgniarek, posiłki i towarzystwo rówieśników.

Dom opieki nie jest złym miejsce i nie można tego traktować jakoś negatywnie. Jednak póki rodzice są w stanie poradzić sobie z wieloma czynnościami samodzielnie, to zamiast umieszczać ich w takim domu, można skorzystać z teleopieki - o czegoś takie jak tutaj http://www.elderia.pl/oferta/teleopieka/ . Specjalny nadajnik łączy się w razie potrzeby z konsultantem, który odpowiednio reaguje. Znacząco podnosi to bezpieczeństwo osoby starszej.

Na szczęście nie. Nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok - prędzej, skorzystałabym z całodobowej opieki oferowanej przez http://goldcare.pl/ (moi rodzice nie oddali mnie do domu dziecka, ja nie potrafiłabym oddać ich do domu opieki).

Nie jest to łatwa decyzja, ale często jedyna. Moja babcia, tez od jakiegoś czasu przebywa w domu opieki. Jest to placówka w Nowym Dworze Mazowieckim o nazwie "Dom Rodzinny". Babcia widać, że jest zadowolona, dobrze odżywiona i tak na prawdę chyba nie brakuje jej tam rozrywki :) Myślę, że chyba nawet nam jako rodzinie jest trudniej się z tym pogodzić niż babci.

W Warszawie ciocia jest w domu opieki Dwa Serca http://pomorska.domyopieki.pl/ Dom jest dobrze przystosowany do potrzeb osób z Alzheimerem, ciocia zachorowała na tę chorobę i nie daliśmy sobie rady z opieką. Na miejscu jest fachowa pomoc lekarska, są zabiegi laserem, muzykoterapia i terapia światłem. Dobrze, że dom jest otoczony starym sadem, jest też ogród, ciocia lubi tam przebywać. Ogólnie pod względem opieki miejsce jest bardzo przyzwoite.

Ciężko jest oddać bliską osobę do domu opieki, dlatego nie rzadko lepszym rozwiazaniem jest wynajęcie opieki domowej. Takie usługi świadczy w Warszawie Home Medikar Care. Specjalizują sie w pomocy domowej i leczeniu osób starszych.

nie wyobrazam sobie oddac rodzicow do domu starcow czy zolu. po prostu nie potrafie. nie oddalabym nigdy zwierzecia pod opieke obcej osoby a co dopiero wlasnych rodzicow. wiem ze w zyciu roznie bywa i ludzie nie maja doswiadczenia ani wiedzy na temat opieki nad chorymi czy starymi ludzimi i sa zmuszeni oddac rodzicow. jestem pielegniarka i ciesze sie ze dzieki szkole jaka uzyskalam umialabym zajac sie wlasna rodzina jak nalezy. dla mnie rodzice, maz czy dzieci (oraz zwierzeta ktore posiadam) to najwieksze skarby i nie potrafilabym tych skarbow powierzyc obcym ludziom ktorzy niewiadomo jak by ich traktowali a chyba zabilabym gdybym dowiedziala sie ze ktos zle traktowalby moich bliskich (bylam na praktykach w zolach czy domach starcow albo hospicjach i rozne zolzy wsrod pielegniarek czy opiekunek widzialam- wyrwalabym kudly albo oskalpowala gdyby tak potraktowaly moja rodzine)

Oddać czy nie oddać rodziców do opieki - to tak jak się pytać czy być czy nie... Prawda jest taka, że jak się nie znamy na czymś co mamy robić to lepiej się za to nie zabierać: dlatego oddałam bliskiego do domu opieki Promyk w miejsc. Unierzyż gdzie 24/h ma fachową opiekę oraz dietetyczne posiłki.

Przed rokiem,też byłam przekonana że ojca nie oddam do domu opieki.Po 6-letniej opiece tatą z głęboką demencją powiedziałam dość,nie dam rady dłużej.Decyzja naprawdę ciężka ,płaczę wieczorami ,ale wiem jedno że dla własnego zdrowia psychicznego i dobra mojej umęczonej rodziny ,tak musiałam postąpić.Może uznacie że jestem wyrodnym dzieckiem,ale co powiecie na to że własną rodzinę skazuje się na ciężar uczestniczenia w trudach opieki nad osobą z demencją.Kto to przeszedł to rozumie oczym piszę.

Ja składam papiery bo wolę być w Domu Seniora niż być ciężarem dla rodziny. Tam nie jest wcale źle, opieka całodobowa, towarzystwo innych seniorów, wycieczki. Ani myślę być sprzątaczką, kucharką i utrudnieniem.