Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasna gwintowka

WMOWIL MI ZDRADE

Polecane posty

Gość jasna gwintowka

Prosze odpowiedzcie mi powaznie na pytanie Dlaczego faceci sa tak bardzo zazdrosni o swoje kobiety? to tak strasznie meczy,to nie prowokacja!!! Moja historia...zdradziłam swojego chlopaka!wiem,zaraz posypią sie głosy potepienia,mam to gdzies,nie chciałam,zeby tak wyszło.Od dawna mielismy kryzys,w sumie zylismy ostatnio jak obcy ludzie.Zapytacie,dlaczego nie rozmawialismy,nie wyjasnialismy.Otoz ja wciaz zaczynałam rozmowy,tylko on nie chciał! Ciagle był zmeczony,zajety,chory,albo miał inne wazne sprawy,tylko nie rozmowa ze mną.Ale jak q! jakiś koles zadzwonił to zaraz q! leciał z nim do knajpy!!! On mogł wszystko a ja nic.Był chorobliwie zazdrosny,wmawiał mi rzeczy ktorych nie zrobiłam.Dodatkowo gadał"powinnas sobie kogos znalezc,bo ze mną nie bedziesz szczesliwa,ja sie nie nadaję na rodzinę". Wiem,miał ciezkie dziecinstwo matka nie dbała...ale to nie usprawiedliwienie.Wiele osob pochodzi z rozbitych rodzin,gdzie był alkoholizm,a jednak potrafią być odpowiedzialni. Wiele razy mi wmawiał zdradę,przyklad-wrociłam z kolegą taksowką,zeby wyszło taniej(rachunek na pol) i juz od razu był pretekst do podejrzen i oskarzen.Tyle razy byłam karana za to czego nie zrobiłam,az wkoncu to zrobiłam! Teraz zaluję tylko jednego,ze nie potrafiłam z nim zerwac bez "pomocy" kogos trzeciego.Głupi tchorz ze mnie! Czy ktora z was tez tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy powod jest dobry aby w koncu przejrzec na oczy i stac sie na nowo szczesliwa osoba!! bo od teraz to tylko meczyl cie psychicznie!!! ja sie przemoglam i odeszlam mimo ze kochlam i ylo ciezko ale nie zaluje jestem szczesliwa a wczesniej mialamw iecej klotni i walki o cos dla siebie!! tak byc nie poienno!! badz szczesliwa i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna gwintowka
Dzieki ci kochana! Myslalam,ze dostane tu "joby".Teraz jestem sama i tak chcę!Tak,było ciezko i meczył mnie psychicznie,pomimo,ze przez te 4 lata byłam mu calkowicie oddana,lojalna,WIERNA,stałam za nim murem,nawet gdy nie miał racji(jak sie z kims klocił to ja GO broniłam).Nieskromnie powiem,ze jestem dosc atrakcyjna,dbam o siebie,ale to nie powod do ciagłych podejrzen.Przeciez nie będę chodzic w worku od ziemniakow z rozczochranymi wlosami. Roztsalismy sie choc nie powiedziałam mu o tamtym,on tylko podejrzewa pomoim zachowaniu a moje zachowanie stało sie takie,ze juz nie daję sobą pomiatać i chyba mu to nie pasuje. On teraz jest sam i ma się calkiem dobrze,hula z kumplami do woli.Tylko we mnie została jakas skaza,ze to moja wina...Ale po jego zachowaniu widac,ze odzyskana wolnosc mu odpowiada,bo jak chciałam sie pogodzić,to nie ma mowy! Masz rację,lepiej się uwolnić i byc szczesliwa niz meczyc się z kimś kto mnie nie kocha... Taka jest prawda i trzeba spojrzec jej w oczy.To boli ale na dłuzszą metę pomaga. Tobie tez zyczę z całego serca szczescia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się, dlaczego tak trudno tym, którzy zostali wystrychnięci na Dudka[ w sensie zdrady, niszczenia w związku podstawowej więzi jaką są uczucia i harmonia] nie są w stanie przejrzeć na oczy, i zobaczyć co stało się naprawdę ? Dlaczego nie dopuszczacie do siebie prawdy, że człowiek, który niszczy zaufanie, to człowiek na którym nie można opierać swoich uczuć bo jest jak tyczka na grządce, podczas gdy w związku, winien być solidną podporą ? Usprawiedliwiacie zaciekle tych, dla których stawiacie ołtarzyki \"trudnego dzieciństwa\", \"złej macochy\", \"pijącego na umór ojca\", po to by bronić swojego wybrańca skażonego jego lenistwem, brakiem ogłady, totalnym tumiwisizmem w sprawach uczuć. Wy jednak, nie \"potraficie z nim zerwać\"bo biedny żuczek bez Was zginie, a Wy go kochacie \"ponad\" wszystkie jego wady, choćby pił, gnił, lał i ćpał. Jak jest zazdrosny, też się cieszycie - bo przecież - jest zazdrosny, to kocha, a jak nie jest, to pewnie ma kogoś na oku. Innej opcji nie ma ? Jesteście wierne, nawet jak na waszych oczach zdradza. Przebaczacie, i znowu jest raj ! Tyle, że w tym wyimaginowanym \"raju\" brak jakoś spokoju, jest za to miejsce na kolejne zjadanie jabłek z zakazanego drzewa dotąd, aż nie poczujecie trucizny, którą same siebie zatruwacie. A życie płynie dalej :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybka korekta - w tekście nie powinno się znaleźć lecz nieopatrznie znalazło -\"nie są w stanie\". Wymazuję to ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna gwintowka
Zaklopotka,widzisz......tak łatwo spojrzec trzewo na czyjąs sytuację z boku......Ja tez byłam taka twarda,jak chodziło o kogos innego.Gorsza sprawa,jak taka sytuacja ciebie dotyka,wtedy jakbys widziała to na filmie,była tylko widzem i nic nie mogła zrobić.Trudno to wytłumaczyc.Chcesz jaknajlepiej dla drugiej osoby,kochasz bezgranicznie,jak kochasz,to są emocje a jak sa emocje to trudno trzezwo myslec. Ale juz jestem sama,czy z mojej winy,czy nie,jestem sama i musze sobie poradzic,aby nie stac sie zrzędą,tylko cieszyc się zyciem.Zycze jemu jaknajlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczono mnie w moim rodzinnym domu, że jeśli nie zadbasz o swoje sprawy, nikt o nie nie zadba. Z tej prostej przyczyny, dbam o to by nie wchodzić w związki, z góry skazane na niepowodzenie. Kieruję się przy tym zasadą, że jeśli ktoś nie przestrzega wartości jakie są mi ogólnie znane, nie jest wart z nim przystawała. Szkoda mi czasu na płytko myślących mężczyzn, na powierzchowne, szybkie związki, na taplanie się w kontaktach konkubenckich ;), zmienianiu kogoś na swoją modłę. Czekam na człowieka, który potrafi kochać, i rozumieć kobietę, człowieka z silną psychiką, a jednocześnie takiego, który dając siebie nie żąda rzeczy niemożliwych bo i ja ich nie żądam. Emocje są w każdym związku, i dobrze bo one pokazują, co jest do naprawienia, w danej chwili w sobie, nie w tym , kogo się kocha. Wiem, że nie jest łatwo [mam przykłady wśród swoich przyjaciółek] pozbyć się złudzeń, że ten, którego kochamy, okazał się nic nie wartą wiązką siana. Nie zatracaj przy tym jednak siebie. Jesteś najważniejsza. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna gwintowka
pozdrawiam !!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jasna gwintowka
bardzo dobrze zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojatroj
moj byly tez mi wmowil (nazwijmy to tak ale po prostu zmeczyl mnie tym ze ciagle mnie podejrzewal ale nie chcial poznac moich znajomych). i tak wiedzialam ze z nim nie bede. na poczatku byl inny. potem sie zmienil. ja czekalam tylko na to bym sie poczula silniejsza by dac juz sobie calkowicie z nim spokoj. zdradzilam. odeszlam. jestem teraz bardzo szczesliwa po dlugim czasie od rozstania z nim dowiedzialam ze on mnie tez zdradzil dwa miesiace przed tym jak ja to zrobilam :D :D :D nieswiadomie sie zrewanzowalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna gwintowka
do ->> do jasna gwintowka Dziekuję!Tak mi zle z tym nieraz,nie to,ze się rozstalismy tylko ze mnie sprowokował...Ale dziekuję za wsparcie,choc anonimowe,to nawet wazniejsze,niz takie od kolezanki,ktora tylko poklepie po plecach a i tak mysli swoje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna gwintowka
do ->> trojatroj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×