krotka szyjka macicy w 22 tyg.ciazy

Witajcie dziewczyny!mam taki problem otoz ma za krotka szyjke macicy i jestem w 22 tygodniu ciazy i lekarz mi powiedzial ze mam sie oszczedzac i duzo lezec a jakby sie cos dzialo to zaraz mam jechac do szpitala,dodam jeszcze ze strasznie boli mnie dol brzucha.lekarz mi powiedzial,ze mam przyjsc za dwa tygodnie i stwierdzi co dalej z ta szyjka czy sie nie skraca itd.mowil cos o krazku i wlasnie mam pytanie co to jest????slyszalam co nieco ale to malo Prosze was o rade!!!!!!!Boje sie!!!!pozdrawiam

witaj!powiedzial o krazku,wiec nie wiem!a mam pytanie jak to sie zaklada przy narkozie czy znieczuleniu???i trzeba sie polozyc do szpitala czy moze to zrobic w gabinecie??

hej, krazek czyli pessar lekarz moze zalozyc w gabinecie, zdejmuje sie go natomiast tuz przed samym porodem. Co do skracajacej sie szyjki-nie martw sie na zapas. Moja szyjka w 24tc miala zaledwie 2,5 cm, w 28 tc miala juz 1,5 cm, mialam rowniez bole podbrzusza i zbyt duza czynnosc skurczowa calej macicy. Balam sie jak diabli przedwczesnego porodu :) urodzilam w 41 tc po dwutygodniowej indukcji porodu (wywolywanie)!!!!!! Jak widzisz nawet krotka szyjka potrafi byc bardzo oporna przed calkowitym skroceniem sie :) Glowa do gory i nie przejmuje sie na zapas :) No i oczywiscie oszczedzaj sie :) ps; dodam jeszcze ze pomimo mojej krotkiej szyjki nie mialam ani zakladanego szwu na szyjce ani krazka-pessara :)

aha krazek i szew to dwie rozne rzeczy :) szwy sa zawsze zakladane w szpitalu, natomiast pessar mozna zalozyc w gabinecie lekarskim

dzieki za informacj!!!caly czas leze i sie oszczedzam wiec mysle ze nie bede miala zakladanego tego krazka!!pozdrawiam wszystkie piszcie cos na ten temat

hmmm.. ale jednak nie lekcewaz tego.. niestety, ja miałam tragiczne doświadczenia ( opisywałam zresztą na tym forum...) W 22 tc urodziłam dziecko, niestety nie przeżyło.. Szyjka mi się skracała, lekarz kazał się oszczędzać, ale nic to nie pomogło.. wody odeszły i poród się zaczął... I do dzisiaj nie wiem na 100% co było powodem.. Więc, jeżeli się martwisz, to jeszcze raz porozmawiaj z lekarzem, żeby nie było za późno.. pozdrawiam i życzę dużo zdrowia Tobie i dzidzi.

Twierdzisz, że ktoś pisze bzdury, a sama je sadzisz. Ja miałam zakładany szew w 28 tygodniu, a nie jest to na bank 4 miesiąc.

Dzieczyny nie ma juz zadnej ktora to przeszla???ja sie bardzo boje i czekam na kolejne wypowiedzi