Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kołowrotek uczuć

zdobyć serce faceta

Polecane posty

Gość aga-kasia
Ja tez bylam w takij sytuacji, tzn mozna powiedziec ze z niej wychodze zwyciesko;)) laczyl mnie sex z facetem(oczywiscie nie tylko, wychodizlismy na imprezy, na basen itp), niestety mi zaczelo mi na nim zalezec.... pewnego razu spytalam sie wlasnie, kim dla mnie jest, powiedzial ze przyjacielem... i ze narazie nie chce byc moim facetem... nie musze mowic ze zrobilo mi sie barzo smutno...bardzo, przestalam sie odzywac przez jeden dzien, potem napisalam ze nie oczekuje od niego nic bo nie chce wywierac presji, odpisal ze tez to przemyslal i ze chce byc ze mna, nastepnego dnia spotkalismy sie, byl czuly jak nigdy, powiedzial ze bal sie ze juz mnei nie zobaczy... i powiedzial ze jestem jego kobieta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka1975
miało być, że wyjechał cztery lata temu - zaczęłam inne zdanie i ni poprawiłam wszystkiego - przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka1975
chyba historia moja jak i aga-kasia pototwierdza, że jedynym rozwiązaniem jest szczera rozmowa.dopiero wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz. na razie możesz tylko wymyslać scenariusze a i tak życie napisze swój własny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
Oleńka1975 > wzruszająca ta Twoja historia. Fajnie, że spotkałaś człowieka który pokochał Cię równie mocno jak Ty jego :) aga-kasia > ;) też bym chciał, żeby mi powiedział że jestem jego kobieta ;) ...i chciałbym móc myśleć o nim mój mężczyzna... bo w tej sytuacji jaka jest nie mam pewności, że jest mój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
przymierzam się do przeprowadzenia takiej rozmowy... tylko nie wiem jak zacząć ...i w ogóle. Napewno będzie to dla mnie trudne, bo nie umiem rozmawiać o uczuciach. Mogę je okazywać ale ciężko mi o nich mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-kasia
kolowrotku uczuc wiem ze ci bedzie ciezko, bo mi bylo tak samo, ale odwazylam sie i teraz naszczescie wiem na czym stoje.... powiem ci ze ja mysalam ze odpowie mi ze on jest moim facetem, a tu sie okazalo ze wcale nie, nie dosc ze bylo mi smutno to bylam w szoku:> (jednak dziewczyny sa zupelnie inne od chlopakow) jednak lepiej zapytac sie i otrzymac negatywna odpowiedz, niz caly czas nie wiedziec o co chodzi i za jakis kolejny kor dowiedziec sie ze nic was nie laczy oprcz sexu, im wczesniej tym lepiej..... ja dalam mu wolna reke i oswiadczylam mu ze zmuszanie go do zcegos mnie nie kreci, niech robi co chce, ale zastanowie sie czy sie znim w ogole ejzszce bede chciala zapytac to podzialalo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-kasia
kor - rok * (sorki za blad:D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-kasia
zapytac- spotykac* jeju naprawde przepraszam za bledy ;)) jestem dzis b zmeczona:> i sama mammetlki w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
aga-kasia > wcale się nie gniewam za błędy, fajnie, że piszesz :) ja się boję, że on powie, że jestem jego koleżanka ...i wiecej nic między nami nie może być :( jednak analizując wszystkie nasze wspólne dni... mam trochę nadzieji, że jednak może on coś do mnie czuje... najgorsze jest to że on mieszka i pracuje daleko ode mnie :( i nie możemy widzieć się często. może wtedy wszystko byłoby już jasne? a tak? ...on żyje swoim życiem... ja swoim ... ja za nim tęsknię, on o tym nie wie... co on czuje i myśli - ja nie wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-kasia
facet to zagdka, nigdy sie nie zgadnie co on tam mysli... pozostaje rozmowa...... .....do odwaznych swiat nalezy....;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj, to tez temat w sam raz dla mnie.3 lata temu mialam taki zwiazek.trwal 1 rok, z tymze wiedzialam na co sie godze..zgodzilam sie na taki uklad gdyz bylam mloda (to byl moj pierwszy facet z ktorym sie kochalam,wiec cos dla mnie rowniez bylo nowego)...i trwalo...zaczelam sie meczyc w tym zwiazku po paru miesiacach pojawily sie emocje.ale nie umialam o nich rozmawiac, o tym ze chcialabym czegos wiecej, ze mi brakuje uczuć, wyjść...nie tylko sexu.ale dusiłam to w sobie, on tez o uczuciach nie rozmawial.dialogi byly dla nas problem...doszlo nawet do tego ze zaczelam zyc tylko i wylacznie nadzieja,siegnelam nawet po narkotyki(on nie wiedzial) by nic nie czuc i wciaz dlawic sie ta nadzieja...ale zakonczylam to! coprawda konczylam chyba z 4 razy ale wracalismy do siebie.ostatecznie wyslalam smsa.i juz sie nie pojawilam u niego.cierpialam dlugo,brakowalo mi go i czesto zalowalam ze moglam jeszcze BYĆ, ale coz zycie... teraz znow spłatalo mi figla, mimo ze obiecalam sobie ze nie wpakuje sie znow w taki zwiazek...i ...wpakowalam sie!!tym razem kocham! pierwszy raz kocham prawdziwie...i boje sie, i znow wiem ze bede miec nadzieje, bede miec złudzenia....wrazenia...usprawiedliwiam ciagle przed soba siebie i jego... ale...najgorsze jest to ze ciezko mi zrezygnowac..to pierwszy facet z ktorym mialam orgazm, z ktorym mi jest tak dobrze w lozku, i kiedy czuje...naprawde czuje!!ale mam wrazenie ze jemu nie zalezy na niczym wiecej, nie zmusza mnie do niczego, sama jak chce albo on to przyjezdzam...ale to beznadziejne, i nie wiem czy to sie kiedys zmieni a i rozmowa rowniez jest trudna na temat uczuć... jest kijowo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz jest to naiwne i glupiutkie.. wiem.. a taki typ męski z takich związków juz tak ma.... takie układy są dla nich najwygodniejsze. a my im ułatwiamy ...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Ważna rozmowa za linka...mysle ze na ten temat powinni wypowiedziec sie przede wszystkim mezczyzni... czy spotykaja sie z takimi kobietami jak my...i jakie maja odczucia, czy wogole maja, jakie maja do tego podejscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×