Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 21 lat

21 lat i ciąża

Polecane posty

uwierz mi na slowo ze zobaczysz jak wsyatko sie zmieni jak sie malutka urodzi , zobaczysz jak bedzie towja mam obskakiwac mała i ci wyrywac z ramion i nosic caly dzien. wiem co mowie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniutek 21L
gregia na pewno jak urodzi sie dziecko beda sie cieszyli , bo moi rodzice wiem, ze juz nie oga sie doczekac, ale to chodzi o mnie, jak mam zyc w domu, w ktorym patrza na mnie jak na jakiegos darmozjada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_16tc
Aniutek to zrób cos żeby tak nie patrzyli, porozmawiaj z mamą czy obojgiem rodziców, i powiedz że przemyśłałaś to co ci powiedziała wtedy w nerwach, i że tak nie będziesz żyła, żeby być ich utrzymanką, tylko że chcesz w jakis sposób pomagać, jak to widzą ze swojego punktu widzenia...Może zaproponuj że weźmiesz większe obowiązkiw domu na siebie, albo że po ukończeniu jakiegoś okresu życia dziecka chcesz wrócić do pracy/podjać pracę i że się będziesz normlanie dokładała, a za rok wrócisz na studia. Zapewniam cię kochana, że siedząc z maleńkim dzieckiem w domu to nie bedzie to wegetacja, będziesz miała roboty po pachy, a o lenistwie będziesz mogła tylko pomarzyć :) poza tym nawet gdybyś nie miała aż tyllllluuuuuu zajęć w domu to i tak będziesz zajęta maluszkiem, pielęgnacją, opieką, a potem bedziesz uczyć maluszka nowych rzeczy :) tu na pewno nie będzie miejsca na wegetowanie :) pozdrawiam cię i życze ci powodzenia w przeprawie z rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniutek 21L
Ja od pazdziernika chce wrocic do szkoly jesli juz nie tej to na inna uczelnie, ale to wiaze sie z tym, ze bede musiala prosic znowu rodzicow o pieniadze, bo u mnie w miescie nie ma wyzszych uczelni. Oni pieniadzy by ode mnie nie wzieli, bo ich maja duzo, dzieckiem tez sie zajma, tylko nie wiem czy zaufaja mi kolejny raz:( Dziekuje, ze probujecie mi pomoc, bo tak naprawde nie mam nawet z kim pogadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie...czytałam czytałam... kurcze, bardzo mi przykro kiedy czytam posty w których pelno obawy i smutku- mysle wtedy, ze u mnie mogło by tak być ponieważ zanim wszystko sie ujawniło przed rodziną to myślałam ze bedzie bardzo źle... cóż moge napisać- tylko tyle ze z całego serca życze Aniutce powodzenia i aby wszystko ułożyło sie po jej myśli...:) a ja juz czekam tylko na ferie!!! w szkole już luz, bo drugie półrocze sie zaczyna więc nie trzeba nic robić...ja spokojnie planuje sobie wyjazd, co zabrać, a czego nie...byłam wczoraj na zakupach i weszłam ot tak sobie do sklepu z ubraniami dla dzieci...kurcze takie malusie ubranka tam były...oj takie tyci tyci... i skusiłam sie na jedne śpioszki w jasno żółtym kolorze z takim ładnym księżycem (kolor uniwersalny bo nie wiem czy bedzie chłopiec czy dziewczynka):)...i jak kupowałam te śpioszki tak dziwnie, ale z takim \"poruszeniem\" w sercu poczułam swoja role- role mamusi...oj sie bedzie działo jak sie maleństwo urodzi- zacałuje je :) ;) pa kochane młode mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×